Czy ekranów akustycznych przy drogach jest zbyt wiele? Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uzasadnia, iż nie mogła ich wybudować mniej lub więcej, zmienić ich lokalizację czy wysokość. – Zabezpieczenia powstały w oparciu o wydane decyzje, postanowienia i pozwolenia – konkluduje. Mieszkańcy okolic południowej obwodnicy Warszawy Mówią: - Nie da się wytrzymać w takich warunkach. Apelują o kolejne ekrany akustyczne.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w swojej opublikowanej właśnie analizie po pierwsze wskazuje – co wydaje się oczywiste – iż jest zobowiązana do działania zgodnie z przepisami prawa, uzyskanymi decyzjami czy postanowieniami, rozporządzeniem w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku, prawem ochrony środowiska i zapisami miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. I właśnie to na ich podstawie budowane są ekrany akustyczne, natomiast te dodatkowe mogą powstać, jeśli normy hałasu będą przekroczone i właściwy marszałek województwa wyda stosowną decyzję.
Kolejny argument to zasada, iż jednym z podstawowych elementów procesu inwestycyjnego jest ochrona środowiska: wód, gleb, powietrza, zabytków czy stanu akustycznego środowiska. Analizy te – jak się dowiadujemy – są przygotowywane etapowo, a jest to związane ze szczegółowością opracowywanej kolejno dokumentacji projektowej. W zakresie ochrony środowiska każdej inwestycji rozwiązania są zindywidualizowane. Np. dla Południowej Obwodnicy Warszawy w ciągu drogi ekspresowej S2 warunki środowiskowe określono w wydanej w 2011 roku decyzji środowiskowej, a następnie, na podstawie szczegółowych projektów budowlanych, dokonano ich weryfikacji w procedurach ponownej oceny oddziaływania na środowisko (postanowienia RDOŚ w Warszawie wydane w 2017 r.). Weryfikacja zapisów decyzji środowiskowej opierała się nie tylko na konkretnych rozwiązaniach drogowych, ale również na zaktualizowanych informacjach w zakresie zagospodarowania terenu oraz aktualnych przepisach prawa.
GDDKiA podkreśla, że omawiane zabezpieczenia akustyczne mogą powstać wyłącznie w celu ochrony terenów, które są zakwalifikowane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego lub na podstawie klasyfikacji gminy jako tereny wymagające zabezpieczenia przed hałasem. Oznacza to, że na przykład dla terenów usługowych nie buduje się ekranów. I tutaj kolejny przykład ze stołecznej inwestycji: - Zabezpieczenia akustyczne są więc realizowane ściśle według rozstrzygnięć administracyjnych - decyzji i postanowień Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie. Dokumenty te określiły również warunki dotyczące wykonania analizy porealizacyjnej, czyli opracowania, które oceni rzeczywisty wpływ inwestycji na środowisko po jej wybudowaniu. Wskazano zarówno zakres koniecznych do wykonania badań i analiz, jak również terminy ich wykonania. Dowiadujemy się więc, że będą dokonane badania ewentualnego przekroczenia norm hałasu. Mieszkańców okolic tak oczekiwanej stołecznej obwodnicy południowej apelują o podjęcie działań. Jednym z elementów może być właśnie weryfikacja skuteczności zastosowanych ekranów. Może będzie potrzeba ich dobudowa lub rozbudowa. GDDKiA informuje, iż te badania będą wykonane po upływie roku od oddania inwestycji do użytkowania. Niestety. Wówczas, czyli po stwierdzeniu przekroczenia norm hałasu zostaną wybudowane te dodatkowe zabezpieczenia. Ale… - Jeśli jednak będzie wcześniejsza decyzja Marszałka (Marszałka Województwa Mazowieckiego – przyp. red.), np. w oparciu o badania hałasu wykonane na zlecenie jednej z zainteresowanych gmin lub dzielnic m.st. Warszawy, i potwierdzą się przekroczenia norm, GDDKiA zrealizuje dodatkowe zabezpieczenia przeciwhałasowe. Zależy nam na tym, aby S2 POW była doceniona nie tylko przez kierowców, ale również akceptowana przez lokalne społeczności. W obecnie obowiązującym porządku prawnym nie mamy możliwości, aby przyspieszyć przeprowadzenie pomiarów. Taką możliwość mają jednak władze samorządowe – wskazuje GDDKiA. I dodaje: - W każdym momencie dla istniejącej drogi organ ochrony środowiska, w tym przypadku Marszałek Województwa Mazowieckiego, może wydać decyzję zobowiązującą do wykonania przeglądu ekologicznego na podstawie pomiaru wykonanego przez akredytowane laboratorium.
Na zakończenie swojego wyjaśnienia GDDKiA przypomina, iż aktualnie w Polsce obowiązują następujące dopuszczalne poziomy hałasu w środowisku:
- 56 dB w nocy;
- 61 dB w dzień dla zabudowy jednorodzinnej;
- 65 dB dla zabudowy mieszkaniowo-usługowej, wielorodzinnej.
Urządzenia przeciwhałasowe są stawiane tylko w przypadkach przekroczenia tych norm.
GDDKiA podsumowuje: - Reasumując, nie mogliśmy podczas realizacji ani po jej zakończeniu wybudować mniej lub więcej ekranów akustycznych czy też zmienić ich lokalizację lub wysokość. Zabezpieczenia powstały w oparciu o wydane decyzje, postanowienia i pozwolenia.
Przypomnijmy - pod koniec grudnia ub.r. otwarto dwa z trzech odcinków Południowej Obwodnicy Warszawy. Już w ciągu kilku dni okoliczni mieszkańcy apelowali: - Nie da się wytrzymać w takich warunkach. Protestują, zwołują konferencje, apelują o kolejne ekrany akustyczne, o pilne decyzje. - Mieszkańcy skarżą się już od pierwszego dnia i nocy na ogromny szum i hałas. GDDKiA planując obwodnicę, zgodnie z obowiązującymi przepisami po 2012 roku, zmniejszyła ilość ekranów pozostawiając w dzielnicy Wilanów dużo pustych miejsc. W wielu miejscach „dziur” istniała zabudowa lub mogła powstać zgodnie z obowiązującymi planami zagospodarowania - tłumaczył Paweł Czarnek, radny Wilanowa. Uzasadniają, iż zabezpieczeń przed hałasem jest mniej (padają nawet oceny, iż o 50%), niż przewidywała to pierwotna decyzja środowiskowa dla tej – jak się szybko okazało - wyjątkowo hałaśliwej obwodnicy. (jm)