W minioną niedzielę w Siemianowicach Śląskich doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego poważne obrażenia odniósł 8-letni chłopiec. Chłopiec jadąc quadem czołowo zderzył się czołowo z autobusem miejskim, tracąc panowanie nad pojazdem. Jak informuje policja dziecko samodzielnie kierowało jednym z dwóch jadących obok siebie quadów. Tym drugim jechał… ojciec chłopca. Jak powiedział PAP starszy aspirant Tomasz Bratek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, postępowanie w związku z tym wypadkiem może zmierzać w stronę art. 160 kodeksu karnego. Dotyczy on narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który w przypadku obowiązku opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo przewiduje możliwość kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. "Jeżeli ktoś udostępnia pojazd osobie, która nie ma uprawnień, jest to wykroczenie - o ile ta osoba ma skończony odpowiedni wiek czy zna podstawowe zasady ruchu drogowego. Natomiast tutaj ojciec musiał przewidywać, co się może wydarzyć, skoro ten chłopiec na niczym jeszcze nie może zgodnie z prawem samodzielnie jeździć, nawet na rowerze" - przypomniał policjant. (jm)
„Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”
(Kodeks karny - Dz.U. 1997, nr 88, poz. 553 z późn. zm.)