Czy czeka nas inwazja turystów na segwayach? – pyta “Gazetea Wyborcza – Kraków”. Segway to wynalazek amerykański, patent jest wyłączną własnością firmy pod tą samą nazwą, która sprzedaje elektryczne pojazdy dla zwiedzających na całym świecie. W taki sposób zwiedza się m.in. Paryż, Budapeszt, Florencję oraz flamandzkie miasta w Belgii, która jako jedyny jak na razie kraj na świecie uregulowała status pojazdu w swym kodeksie drogowym. - W Belgii na tzw. najmniejszym biegu jazda segwayem traktowana jest jak chód zwykłego pieszego. Na biegach wyższych - jak jazda rowerem. W innych krajach, w tym w Polsce, nie zostało to jeszcze doprecyzowane, co znaczy, że można tym jeździć po miastach z zachowaniem praw ruchu drogowego i zwykłym szacunkiem dla pieszych - tłumaczy Przemysław Lipowski z Wagabundy, właściciel sześciu jak na razie Segwayów w Krakowie. Maksymalna prędkość wynosi 20 km/h, obsługa prosta.