19. kwietnia br. opublikowana została nowelizacja ustawy - Prawo o ruchu drogowym tzw. hulajnogowa [kliknij], niestety emocje wokół miejsca tego - od 20. maja już pojazdu [kliknij] - nadal wysokie. Zrobiliśmy mały przegląd wątpliwości i zadawanych pytań. Czekamy na Twoje (tygodnik@prawodrogowe.pl).
Ustawodawca uregulował kwestie związane z udziałem w ruchu drogowym przyszłych pojazdów: hulajnogi elektrycznej i urządzenia transportu osobistego oraz urządzenia wspomagającego ruch drogowy. I już od 20. maja określone regulację zaczną obowiązywać. Niestety nadal wywołują one wiele emocji, wiele ocen mniej czy bardziej krytycznych. Równocześnie bezsprzecznie są doskonałą alternatywą dla rowerów. To lekki i wygodny środek transportu. Stają się modne. W internecie dostępnych jest wiele ofert zakupu, z uzasadnieniem iż posiadanie własnej jest tańsze niż wypożyczanie. Wypożyczalnie już pracują i przygotowują się do pełni sezonu. A użytkownicy? Czy oni są przygotowani?
Wyjaśnijmy wspólnie kwestie, które budzą te emocje. Poniżej kilka zgłoszonych pytań - czekamy na dalsze (tygodnik@prawodrogowe.pl) Odpowiemy na wszystkie.
Przejdźmy do konkretów:
Prędkość pieszego – czyli ile? Matki z małym dzieckiem (2 km/godz.), biegacza (12 km/godz.)? Średnia prędkość pieszego to 4-5 km/godz., jak mam jechać na hulajce? Jak mam się na niej utrzymać? Dopiero przy 10 km/godz. to już jakoś prosto można jechać? Jaka to jest „zbliżona prędkość do prędkości pieszego”? Jaka dokładnie? Zbliżam się hulajnoga do przejścia dla pieszych (brak ścieżki rowerowej więc jadę chodnikiem) – czy mogę wjechać na przejście? Czy mam się zatrzymać, zejść i przeprowadzić hulajnogę? Co jeśli kończy się chodnik i jest tylko droga (obowiązująca prędkość powyżej 30 km/godz.), nie ma pobocza. To mam swoją hulajnogę pchać? A co jeśli nie ma drogi rowerowej ani chodnika ani ograniczenia do 30 bo ja mieszkam na takiej ulicy? Jeśli ktoś użytkuje takie urządzenie na obszarze wiejskim. W mojej okolicy przy drogach nie ma usytuowanych zarówno chodników jak i ścieżek rowerowych, ograniczenie prędkości na drogach po których się poruszam wynosi 50 km/h. Od roku użytkuję hulajnogę elektryczną, wedle przepisów które wchodzą życie nie będę mógł jeździć na hulajnodze a co tym idzie będę zmuszony ją sprzedać? Jestem rozczarowany że ustawodawca pominął użytkowników hulajnóg elektrycznych którzy mieszkają na wsiach. Chyba kupię własną hulajnogę. Jak i gdzie ją ładować? Jaki jest czas jej ładowania? Czy wolno trzymać je w blokach mieszkalnych? Jak wiemy wybuchają? Jaki zasięg ma hulajnoga elektryczna? Czy mogę jeździć hulajnogą po deptakach, ścieżkach leśnych? Czy przy korzystaniu z e-hulajnogi obowiązkowe jest używanie kasku? Będę miał obowiązek sygnalizowania zamiaru skrętu? Czyli wyciągnąć rękę w stronę zmiany? Przecież to trudne i niebezpieczne? Nawet doświadczeni hulajnogiści uważają takie manewry za ryzykowne. Oczywiście ogromna większość e-hulajnóg kierunkowskazów nie posiada. Co wtedy? Mam mega korki do przedszkola, wożę dziecko w trybie Eco na hulajnodze i później szybko do pracy, szkoda, że z powrotem trzeba będzie w samochodzie tkwić w tych korkach. Ciekaw jestem, co np., gdy postanowiłbym do hulajnogi elektrycznej przyczepić rowerową przyczepkę dla dziecka? Co z hulajnogami nienormatywnymi? Dziś jeszcze jeżdżą a później? Wymogi powodują, że duża ich część nie będzie spełniała norm np. te szybsze tzw. terenowe, ale też niektóre miejskie. Co z nimi? Kolejne martwe prawo, którego nikt nie będzie przestrzegał ani egzekwował! ??? Czekamy na dalsze pytania: tygodnik@prawodrogowe.pl