W atmosferze sprzyjającej dynamicznej wymianie opinii i pomysłów, w formule śniadania prasowego, w mijającym tygodniu odbyła się interesująca debata - z pytaniem w tytule: „Jak poprawić bezpieczeństwo młodych kierowców?”. Do udziału zaproszono ekspertów oraz dziennikarzy.
Według danych Komendy Głównej Policji w 2020 roku młodzi kierowcy (18-24 lat) byli sprawcami 3 774 wypadków (18,0 proc. wypadków powstałych z winy kierujących), zginęło w nich 431 osób, a 4 714 zostało rannych. Przyczyną 41 proc. wypadków, które spowodowali, było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, a o ich ciężkości świadczy 60 proc. zabitych w wypadkach przez nich spowodowanych. I właśnie ta - tak ważna kwestia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - była tematem spotkania zorganizowanego przez Stowarzyszenie Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego oraz Fundację Zapobieganie Wypadkom Drogowym. Obie organizacje działają na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego i zmniejszenia liczby ofiar wypadków drogowych.
19 stycznia 2022 r. do debaty zaproszono ekspertów oraz dziennikarzy. Prezes Stowarzyszenia Dorota Olszewska w imieniu własnym oraz współorganizatorki Bożenny Chlabicz, prezes Fundacji - powitała przybyłych. Spotkanie rozpoczął Wojciech Pasieczny - wiceprezes Fundacji, biegły sądowy, b. policjant - prezentując analizę danych statystycznych udziału w zdarzeniach drogowych kierowców w przedziale wiekowym 18-24 lat. Maciej Wroński - prawnik, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka, b. pracownik resortu transportu - przypomniał kolejne reformy systemu szkolenia kandydatów na kierowców. Podsumował oceną, iż poziom szkoleń od kilku lat nie zmienia się! Zgodnie podkreślono, iż 86% polskich kierowców nie potrafi hamować! Czy w trakcie egzaminu państwowego na prawo jazdy potrzebny jest jego fragment odbywający się na placu manewrowym - postawiono pytanie. Tomasz Matuszewski - egzaminator, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie, b. instruktor nauki jazdy - precyzyjnie omówił aktualny zakres szkoleń i egzaminów państwowych. Swój interesujący wywód podsumował: - Nie poprawimy bezpieczeństwa bez drugiej fazy szkolenia. Jednak trzeba ją poprzedzić precyzyjną analizą fazy pierwszej. Barbara Król - ekspert programów europejskich, współpracująca z Partnerstwem - przestawiła interesujące rozwiązania i praktyki szkoleń młodych kierowców w Europie i na świecie. - Okazuje się, że nauka może być całkiem przyjemna - podsumowywała amerykańskie doświadczenia. Podkreśliła, iż niezwykle ważnym elementem szkoleń bezpiecznych kierowców jest uświadomienie młodym ludziom kwestii ryzyka, nauczenie ich dokonywania właściwej jego oceny. - I to nie w trakcie jednej godziny szkolenia, ale sześciu, czy nawet siedmiu - mówiła. Witold Wiśniewski - prezes Prezydium Polskiego Klastra Edukacyjnego, członek Rady ds. Kompetencji Sektora Usług Rozwojowych - mówiąc o potrzebie poprawy obecnego stanu szkoleń, o ich jakości oraz kompetencji kadry instruktorów i wykładowców, zwracał uwagę na kwestie działań oddolnych. Przybyli mówili także o: najczęściej niewykorzystanym potencjale Ośrodków Doskonalenia Techniki Jazdy; o niedojrzałości młodych kierowców; wskazywali na konkretne braki w programach szkolenia, o braku wzorców i autorytetów; ale też o brakach realnych kontroli zachowań na drodze.
Uczestnicy spotkania zwrócili uwagę na pilną potrzebę sporządzenia oceny obecnego stanu szkolenia i na tej bazie przystąpienia do kolejnej fazy szkolenia młodego kierowcy. - Nie poprawimy bezpieczeństwa bez drugiej fazy poprzedzonej analizą pierwszej. - Potrzebny audyt tego co mamy, a czego brakuje - podsumowano.
Spotkanie odbyło się w Centrum Relacyjnym Santander Bank Polska. Zapowiedziano kolejne. (jm)