Rozmowy

Marek Górny. Czy zostanę wysłuchany?

21 kwietnia 2023

Marek Górny. Czy zostanę wysłuchany?
Marek Górny, instruktor nauki jazdy, wykładowca szkolący kierowców zawodowych, autor podręczników metodycznych (fot. Jolanta Michasiewicz)

Mamy długo oczekiwane rozporządzenie w sprawie szkolenia kierowców zawodowych. Nie jest ono żadną nowością, lecz próbą urealnienia obowiązującego dokumentu poprzedzającego. Jest krokiem w dobrym kierunku, niestety pozostawia wiele zagadnień nadal niedoprecyzowanych i bez powiązania z potrzebami branży transportu drogowego.

Jak zwykle kolejna zmiana w przeważającej części obejmuje regulacje o charakterze administracyjnym. Kolejny raz „myśl regulacyjna” próbuje wpływać na proces szkolenia. Praktyka wskazuje, że wszelkie próby „uregulowania” procesu szkolenia kończą się fikcją. Proces szkolenia to zjawisko dynamiczne i wymagające znacznej elastyczności w podchodzeniu zarówno do słuchaczy, jak i zakresu tematyki. Tworzenie harmonogramów zajęć planowanych na każdy dzień jest abstrakcją, gdyż zawód kierowcy nie jest monolitem. Zależnie od wykonywanej pracy przewozowej określone treści - szczególnie w szkoleniu okresowym - są dla odbiorów ważniejsze od innych. Naszym zadaniem jest reagowanie na zapotrzebowanie branży i realnego życia. Niektórzy z nas pamiętają niechlubne szczegółowe programy szkolenia kandydatów na kierowców, które resort narzucił instruktorom. Czyżbyśmy wracali do tych nieudanych wzorców?

Ostatnie spotkanie w ramach DYSKUSJI NA RATUSZOWEJ, właśnie poświęcone rozporządzeniu znacznie przybliżyło nam jego treści. Padły również oceny o słusznym kierunku, lecz nie do końca chyba trafne. Są one związane z „dyskryminacją” uczestników kwalifikacji wstępnej i szkoleń okresowych w bloku programowym kat. D1, D1+E, D, D+E w zakresie możliwości skrócenia szkolenia dla osób posiadających udokumentowane szkolenia zawodowe, jak to ma miejsce w bloku programowym kat. C. Zwracam uwagę, że dotyczy to dwóch rodzajów szkoleń zawodowych tj. ADR (przewozów towarów niebezpiecznych) i przewozu zwierząt. Oba te szkolenia nijak się mają do przewozu osób. Resort likwidując możliwość skrócenia szkoleń w zakresie bloku kat. D, wylał dziecko z kąpielą. Przecież są szkolenia podnoszące kwalifikacje kierowców wykonujących przewozy osób, które mogłyby stać się podstawą do analogicznych działań, jak np. szkolenia dla kierowców „gimbusów, czy z zakresu pierwszej pomocy. Na pewno ukończenie takiego szkolenia będzie bardziej adekwatne dla kierowcy autobusu, niż kurs przewozu zwierząt.

I uwaga na zakończenie - w tradycyjnie w zespole przygotowującym rozporządzenie zabrakło „redaktora”, czyli człowieka czuwającego nad poprawnością przekazanego do opublikowania dokumentu. Tym razem mamy błąd techniczny w zaświadczeniu. W tabelce „blok programowy” zabrakło miejsca do zastosowania pkt 3 opisu „Zaznaczyć właściwe przez umieszczenie znaku „X” w odpowiednim polu przy bloku programowym dla właściwej kwalifikacji/szkolenia okresowego. Pozostały blok programowy, przy którym nie umieszczono znaku „X”, należy skreślić i dokonać również skreślenia w odpowiadających skreślonemu blokowi wierszach w pozostałych kolumnach tabeli. W przypadku bloku programowego nie skreśla się żadnej kategorii prawa jazdy w ramach bloku, przy którym został umieszczony znak „X”” Problem w tym, że wzór zaświadczenia takiego pola nie zawiera.

Warto dyskutować, rozmawiać, ale trzeba wyciągać wnioski z tych rozmów. W tym miejscu warto podziękować tym, którzy nam takie platformy dyskusyjne organizują [kliknij]. Dobre rozwiązania, a na takich nam zależy powstają tylko w szerokiej dyskusji, w której nie zawsze musimy się zgadzać, lecz wysłuchać należy każdego. Pozostaję w przekonaniu, że i ja zostanę wysłuchany.

Z poważaniem, Marek Górny (Kraków)