Rozmowy

Obowiązkowe szkolenie przy użyciu pojazdów dużej mocy

25 października 2018

Obowiązkowe szkolenie przy użyciu pojazdów dużej mocy
(od lewej) Stanisław Petrek, Wacław Ochota (fot. Jolanta Michasiewicz)

Redakcja portalu L-INSTRUKTOR opublikowała rozmowę poświęconą szkoleniu kierowców niedosłyszących i niesłyszących. Osób, które od 1 października br. otrzymały ustawową możliwość uzyskania uprawnień kat. C. Na pytanie o przygotowanie branży do takich szkoleń odpowiadali Stanisław Paterek i Wacław Ochota. Podzielili się własnymi doświadczeniami i opiniami, radzili jak takie szkolenie przygotować i zrealizować. Zachęcamy do lektury tego wywiadu: L-INSTRUKTOR.pl – 24.10.2018 „Jak szkolić kierowców głuchych?” - https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/jak-szkolic-kierowcow-gluchych.html#.W9GAC2gzaM8

Rozmówcy sugerowali zmianę przepisów określających zakres szkolenia teoretycznego. Uzasadniali, iż szkolenie teoretyczne dla osób niedosłyszących i głuchych, ale tez z innymi niepełnosprawnościami, powinno trwać ok. 60 godzin. Mówili o potrzebie zmiany instrukcji egzaminowania w zakresie czynności kontrolno-pomiarowych. W trakcie rozmowy jej uczestnicy wysunęli jeszcze jedną propozycję zmiany w ustawie o kierujących pojazdami. Wskazywali na potrzebę wprowadzenia przepisu nakazującego szkolenie przy użyciu pojazdów o dużej mocy silnika. Ciekawy pomysł, może w jakimś zakresie powinien trafić do poprawianej ustawy o kierujących pojazdami? Przywołajmy autorów pomysłu:

Wacław Ochota, właściciel Prywatnego Ośrodka Szkolenia Kierowców „WIRAŻ” (Jarosław): (…) Zaczęła Pani mówić o nadmiernych prędkościach. My mamy już miliony przejechanych kilometrów, mamy wiele doświadczeń i my wiemy jakie są skutki nadmiernej prędkości. Ja myślę, że tutaj jest też błąd w szkoleniu. Gdyby obligatoryjnie wprowadzić – poza obszarem zabudowanym – co najmniej cztery godziny jazdy samochodem o mocy 200 kM, co najmniej takiej mocy. Wówczas młodzi kierowcy zobaczą co to jest prędkość, co to jest moc pojazdu. Dziś kandydaci na kierowców jeżdżą na małych autkach - takich jak w WORD-zie wygrywają przetargi - o mocy mniejszej niż 100 kM. Otrzymują uprawnienia, rodzic daje kluczyki i jadą na dyskotekę. Wsiadają do auta o mocy 200-300 kM. I niestety… Ten młody człowiek, on nawet nie wie, że to auto nie zatrzyma się, że to często trzeba 500 m i więcej. Czyli już podczas szkolenia, obligatoryjnie powinna być realizowana jazda właśnie na pojeździe o tej wysokiej mocy. Każdy ośrodek powinien dysponować takim pojazdem: o takiej mocy, o takich gabarytach, o takiej długości.

Jolanta Michasiewicz, red. nacz. tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS: Tak, ale właśnie takie zajęcia mają się odbywać w Ośrodkach Doskonalenia Techniki Jazdy?

Wacław Ochota: Niekoniecznie. W ODTJ nie ma się gdzie rozpędzić na tych kilkuset metrach. To trzeba przejechać się po drogach szybkiego ruchu.

Jolanta Michasiewicz: Ale takie szkolenie na drogach to potencjalne niebezpieczeństwo.

Wacław Ochota: Pod żadnym pozorem nie mówię i nie namawiam do przekraczania dozwolonych prędkości. Mamy dozwolone 130 km/godz., kursant jak pojedzie 100 km/godz. i wyhamuje z danego miejsca, a my zmierzymy drogę zatrzymania, to dopiero wtedy zobaczy ile to jest metrów. Zobaczy, ile oznacza jedna sekunda przy prędkości 100 km/godz. Ile metrów od podjęcia decyzji o hamowaniu nadal jedzie. Pamiętajmy: przy prędkości 60 km/godz. to prawie 17 metrów!

Stanisław Paterek, właściciel Ośrodka Doskonalenia Zawodowego Stanisław Paterek (Koźmin Wielkopolski): Nie jest sztuką rozpędzić się, sztuką jest na czas zatrzymać się. W szkoleniu korzystamy też z symulatorów jazdy, a instruktorzy szczególna uwagę zwracają właśnie na ten element techniki jazdy.

Jolanta Michasiewicz: Czyli szkolenie, symulator i jazda autostradą?

Wacław Ochota: Po drogach szybkiego ruchu – oczywiście poza obszarem zabudowanym - czyli po drogach, po których najwięcej będą się poruszać.

Stanisław Paterek: Mamy coraz lepsze samochody, pojazdy o większej mocy silnika. Mamy tam wszystkie systemy, ale systemy to są tylko elementy wspomagające, nic nie zastąpi logicznego myślenia i podejmowania właściwych decyzji. Potrzeba też wyobraźni. (…)

(od lewej) Stanisław Paterek i Wacław Ochota, właściciele ośrodków szkolenia kierowców, członkowie Polskiego Klastra Edukacyjnego (fot. Jolanta Michasiewicz) [kliknij] - https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/jak-szkolic-kierowcow-gluchych.html#.W9GAC2gzaM8