Liczba rejestracji nowych jednośladów w Polsce w czerwcu była co prawda wyższa niż w maju tego roku, ale sporo mniejsza niż w czerwcu roku ubiegłego. Rynek po pierwszym półroczu spada o ponad 16 procent - zwraca uwagę SAMAR Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego.
Rejestracja nowych jednośladów we wspomnianym maju była rekordowo niska właśnie w maju. Od stycznia do kwietnia 2017 r. zarejestrowano 4621 nowych jednośladów, czyli o 7,8% więcej niż w analogicznym okresie 2016 r. Taki stan rzeczy może mieć bardzo wiele przyczyn np. był to jeden z gorszych pogodowo okresów wiosennych od wielu lat. - Wygląda na to, że skończyło się szaleństwo na rynku małych motocykli. Najwięksi sprzedawcy - Romet Motors i Junak sprzedają już o połowę mniej. Sprzedaż topnieje kolejny rok z rzędu i nie zapowiada się, żeby rozpoczynający się sezon coś zmienił. Szczególnie, że ceny poszły w górę przez nowe wymogi unijne - tak komentuje sytuację Mateusz Gawin redaktor naczelny portalu BANKIER pl. I kontynuuje: Bum na 125-ki rozpoczął się już w 2014 r. w wyniku uchwalenia ustawy o kierowaniu pojazdami. Od połowy roku do kierowania małymi jednośladami nie trzeba było posiadać dodatkowych uprawnień, bo wystarczyło prawo jazdy kat. B posiadane od co najmniej trzech lat. Wygląda jednak na to, że eldorado dla producentów takich motocykli powoli się wyczerpuje. A może rynek już nasycił się? Tymczasem lepiej radzą sobie motorowery. (jm)