Pytanie: Jakie są najbardziej konieczne zmiany w procesie szkolenia kierowców?
Odpowiadają eksperci, teoretycy i praktycy systemu szkolenia kandydatów na kierowców:
Zbigniew Drexler: Na wszystkich etapach nauczania należy duży nacisk położyć na bardzo świadome podejmowanie decyzji o sposobie jazdy i pełne rozeznanie jej skutków. Wpajać poczucie olbrzymiej odpowiedzialności za życie swoje oraz tych, których się przewozi i tych znajdujących się obok na drodze. Szczególną uwagę należy zwracać na element prędkości i ryzykownego wyprzedzania.
Wojciech Kaczmarek: Umożliwienie kursantom zdawania egzaminu państwowego na tych pojazdach, na których się szkolą. Wprowadzenie punktowego systemu oceniania na egzaminie państwowym, co w istotny sposób wpłynie na zmniejszenie uznaniowości egzaminatora przy ocenianiu kursanta.
Henryk Próchniewicz: Dla osiągnięcia założonego celu instruktor powinien indywidualnie traktować każdego kursanta. Przede wszystkim rozbudzić aktywność szkolonego. Częstym błędem jest za to nadmierna aktywność instruktora, powodująca bierność szkolonych - należy wdrażać słuchaczy do aktywnego udziału w procesie nauczania. Ma to istotne znaczenie dla poszerzania, pogłębiania i systematyzowania wiedzy w warunkach pozalekcyjnych, co jest konieczne wobec małej liczy godzin na kursach.
Wiesław Słojewski: System egzaminowania należy zmienić na bardziej przyjazny kandydatowi na kierowcę i spójny ze szkoleniem. Konieczne jest wprowadzenie mechanizmów, które nie pozwolą, aby OSK opuszczały osoby bez wymaganej wiedzy teoretycznej i praktycznej, niezbędnej do sprawnego i bezpiecznego poruszania się po drodze. W szkoleniu kandydatów należy wykorzystać wszelkie metody do zaszczepienia w nich nawyków kulturalnej i bezpiecznej jazdy, aby wyeliminować brawurę, nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego i jazdę po alkoholu.
Andrzej Szóstek: Koniecznie należy ustalić nową jakość w systemie zarówno szkolenia jak i egzaminowania. Szkolenie oparte wyłącznie o rynek nie sprawdza się. Nadzór nad szkołami jest nieskuteczny, nie ma też efektywnego systemu weryfikującego wiedzę i umiejętności instruktorów. Być może panaceum na ten stan rzeczy byłaby certyfikacja kompetencji zawodowych instruktora nauki jazdy. Na pewno poprawie sytuacji nie sprzyja “konkurencja” organizacyjna.