Fotoradar zarejestruje przekroczenie prędkości i wyśle informację do specjalnego centrum. Kierowcy przekraczający dozwoloną prędkość będą błyskawicznie identyfikowani. Projekt utworzenia systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym zapisany zostanie w nowelizacji ustawy o ruchu drogowym. Jej pierwsze czytanie odbędzie się na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu.
(266-10)
Na drogach zostanie umieszczona specjalna sieć fotoradarów. Dane o zarejestrowanych wykroczeniach będą niezwłocznie trafiać do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Wykorzysta ono nowoczesne technologie do przetwarzania zdjęć z fotoradarów oraz zidentyfikuje kierowców, którzy przekroczą dozwoloną prędkość na drodze. Operatorzy centrum mają też wzywać do uiszczenia mandatu. Centrum ma funkcjonować przy Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego (GITD). Uzyska ono możliwość karania mandatami zwykłych kierowców, a nie tylko tych, którzy wykonują przewóz drogowy. Zarówno automatyzacja systemu, jak i powierzenie kontroli nad nim GITD ma odciążyć policję i usprawnić nakładanie mandatów za wykroczenia drogowe. Jednak szczegóły dotyczące technicznych aspektów systemu będą określone dopiero w rozporządzeniu do ustawy. System zmusi kierowców do przestrzegania dopuszczalnej prędkość na drogach i doprowadzi do mniejszej liczby śmiertelnych wypadków. Projekt noweli ustawy przewiduje, że mandatu nie uniknie kierowca, który dopuścił się nawet minimalnego przekroczenia prędkości. W obszarze zabudowanym kierowca, który przekroczy dozwoloną prędkość o 5 km/h, zapłaci 100 zł. Poza obszarem zabudowanym przekroczenie dozwolonej prędkości o 10 km/h do 20 km/h będzie kosztowało 200 zł. Na drogach ekspresowych i autostradach kary będą łagodniejsze. 100 zł wyniesie kara za przekroczenie prędkości o 10 km/h do 20 km/h.
Nowe przepisy wejdą w życie 30 dni po ogłoszeniu ich w Dzienniku Ustaw.
ADAM JASIŃSKI, Komenda Główna Policji: Utworzenie systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym odciąży policję, gdyż wielu funkcjonariuszy jest zajętych identyfikowaniem sprawców wykroczeń, wzywaniem ich i nakładaniem mandatów. To urzędnicza praca. Przy zautomatyzowanym systemie więcej funkcjonariuszy trafi do realizacji innych prac. Dziś są już możliwości technologiczne, aby komputer wykonał 70 proc. zadań stawianych przed policją. Sam na podstawie zdjęcia może zidentyfikować kierowcę i wysłać mu zawiadomienie o mandacie.
RYSZARD STEFAŃSKI, Wyższa Szkoła Handlu i Prawa, ekspert z zakresu ruchu drogowego: Rozwiązanie polegające na stworzeniu systemu współpracującego z siecią fotoradarów przyczyni się do zmniejszenia liczby wypadków. Jednak, aby system dobrze działał, konieczny jest przegląd dróg i znaków drogowych. Bywa, że ograniczenie prędkości w danym miejscu nie znajduje uzasadnienia. Powoduje to zmniejszenie przepustowości dróg. Znak ograniczający prędkość musi być adekwatny do zagrożeń. Jednak propozycja, by karać mandatem nawet za minimalne przekroczenie prędkości, jest nieżyciowa.