W Rosji rząd podał do publicznej wiadomości podpisane w grudniu 2014 roku przez premiera Dimitrija Miedwiediewa rozporządzenie, w którym transwestytyzm, transseksualizm, fetyszyzm, sadomasochizm i ekshibicjonizm wpisano na listę przeciwwskazań do ubiegania się o prawo jazdy. Wśród diagnoz, które w Rosji odtąd mogą być powodem odmowy wydania prawa jazdy, znalazły się również m.in. patologiczny hazard, piromania i kleptomania. Rząd wyjaśnił, że wprowadzając zaburzenia preferencji seksualnych i zachowań na listę przeciwwskazań do ubiegania się o prawo jazdy opierał się na Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10) opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Dalsze argumenty uzasadniające to fakt, iż decyzja ma przyczynić się do obniżenia śmiertelności na rosyjskich drogach. Te klasyfikują się w kategorii najniebezpieczniejszych na świecie. Jak dowiadujemy się ze statystyk rocznie na drogach ginie tam około 28 tys. osób, czyli 18,8 w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Dla porównanie jeszcze gorsze statystyki osiągane są np. w Namibii (45 osób), Tajlandii (44 osoby) i Iranie (38 osób). Natomiast w USA, gdzie zarejestrowanych jest ponad miliard samochodów, wskaźnik ten wynosi 14 osób na 100 tys. ludności rocznie. Dodajmy, iż za najbezpieczniejsze uważane są drogi w Danii, Japonii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Singapurze, Szwecji i Szwajcarii, gdzie w wypadkach drogowych rocznie ginie 5-6 osób na 100 tys. mieszkańców.