Policja może skasować sześć punktów karnych tylko temu kierowcy, który miał ich mniej niż dopuszczalne 24 - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Oczywiście dodatkowym warunkiem jest odbycie specjalnego szkolenia w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego. Możliwość dotycząca ujęcia punktów karnych została określona w rozporządzeniuw sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego. Wyłączenie dotyczy kierowców, którzy posiadają prawo jazdy krócej niż rok. Kierowcy, który odbył szkolenie organizowane przez wojewódzki ośrodek ruchu drogowego (WORD), można skasować sześć punktów karnych. Szkolenie polega na jednorazowym spotkaniu z policjantem oraz psychologiem i odbywa się w formie pogadanki. Po jego ukończeniu kierowca otrzymuje zaświadczenie od dyrektora WORD i na tej podstawie może wnioskować od komendanta policji zmniejszenia liczby punktów karnych. Szkolenie można je odbyć nie częściej niż raz na sześć miesięcy.
NSA rozpatrzył skargę kierowcy (sygn. I OSK 1279/12), który po odbyciu szkolenia zwrócił się do komendanta z wnioskiem o zmniejszenie liczby punktów karnych. Komendant jednak odmówił mu, bo - jak uzasadniał - kierowca miał już na swoim koncie 26 punktów, a liczbę punktów karnych można zmniejszyć tylko wobec kierowcy, który nie przekroczył dopuszczalnego limitu 24 punktów. Sędzia Marek Stojanowski, uzasadniając wyrok, powiedział, że kierowca, który przekroczy 24 punkty karne, nie może odbyć szkolenia, dzięki któremu liczba punktów zostanie mu zmniejszona. Sędzia wyjaśnił, że celem ustawodawcy nie było dopuszczenie możliwości permanentnego odbywania szkoleń przez kierowców, tylko po to, by zmniejszyć im liczbę punktów karnych za naruszanie przepisów o ruchu drogowym. Celem przepisu jest dyscyplinowanie kierowców i zapewnienie bezpieczeństwa na drogach - powiedział.