Opolska “Gazeta Wyborcza” donosi: po raz pierwszy ratusz wyda decyzję o przejęciu czterech samochodów mieszkańca Opola odholowanych z ulicy na strzeżony parking. Uchwała jest już przygotowana. Prawo o ruchu drogowym daje samorządom możliwość usuwania z ulic samochodów, które wyglądają na porzucone - tłumaczy Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta. Chodzi o auta uszkodzone lub bez tablic rejestracyjnych. To auta, które zajmują miejsca parkingowe, na które skarżą się mieszkańcy - dodaje rzecznik prezydenta. Do tej pory miasto negocjowało z ich właścicielami. - Jeżeli taki samochód jest zauważony, zostaje odholowany na strzeżony parking. Ponieważ nie dysponujemy takim obiektem, płacimy za przechowywanie tych pojazdów - tłumaczy Pietrucha. Właściciele wraków dochodzili do porozumienia z miastem, płacili za parking i samochody odbierali. Ratusz tym razem jednak stanął przed zupełnie nowym problemem. W listopadzie 2007 roku z ulicy Biasa odholowano dwa fiaty 126 p, żuka i dwie przyczepy. Przetrzymywanie ich kosztowało już ponad 4 tys. zł. - przyznaje rzecznik. Okazało się, że właścicielem tych pojazdów jest jedna osoba. Chce je odzyskać, ale nie zgodziła się na to, by zwrócić pieniądze za parkowanie. Przygotowano więc projekt uchwały, mówiący o tym, że pięć pojazdów stanie się własnością gminy. - Dzięki temu zostaną utylizowane, a miasto nie będzie już ponosić kosztów za parkowanie - tłumaczy Pietrucha. Jeżeli radni wyrażą zgodę na ich przejęcie, miasto będzie mogło takie pojazdy sprzedać. W Opolu takie kroki zostaną podjęte po raz pierwszy. W znacznie większych miastach to codzienność.