Legislacja

Za brak pasów niższe zadośćuczynienie

12 września 2013

Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie, którą wniósł mąż zmarłej wskutek wypadku drogowego małżonki. Orzeczono, iż dostanie on o połowę niższe odszkodowania, gdyż ofiara wypadku przyczyniła się do wypadku. Źródłem sprawy był pozew wytoczony PZU przez mieszkańca woj. podlaskiego, którego żona zginęła w sierpniu 2008 r. w wypadku samochodowym. Mężczyzna domagał się 150 tys. zł odszkodowania i 100 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przed wypadkiem oboje małżonkowie prowadzili działalność gospodarczą: żona przedsiębiorstwo transportowe, mąż firmę zajmującą się handlem obwoźnym. Mieli dwójkę małoletnich dzieci. Feralnego dnia kobieta wyjechała wczesnym rankiem wraz z zatrudnionym w jej przedsiębiorstwie kierowcą załatwiać sprawy firmowe. Po powrocie, już po południu, poprosiła tego samego kierowcę o podwiezienie jej i jej syna do szpitala na zdjęcie gipsu z ręki. Tego dnia kierowca pracował już ponad 9 godzin i był przemęczony. W efekcie zasnął za kierownicą, samochód zjechał z drogi i dachował. Kierowcy i dziecku nic się nie stało, ale kobieta wypadła z samochodu i w wyniku odniesionych ran zmarła w szpitalu. Okazało się, że zarówno kierowca, jak i pasażerowie, nie byli przypięci pasami bezpieczeństwa. Były one uszkodzone, a właścicielka firmy o tym wiedziała. Dlatego PZU odmówiło wypłaty pełnej kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia, uznając, że kobieta znacznie przyczyniła się do swojej śmierci. Zdanie PZU podzielił także sąd I instancji, który zasądził na rzecz wdowca jedynie 95 tys. zł. Apelację wdowca oddalił sąd II instancji. Mężczyzna złożył więc skargę kasacyjną, a w czwartek Sąd Najwyższy zmienił orzeczenie apelacyjne, podwyższając zasądzoną od PZU łączną kwotę do 120 tys. zł (sygn. IV CSK 87/13). SN podkreślił, że jest związany treścią pozwu, a to oznacza, że może podwyższyć kwotę zadośćuczynienia tylko do 100 tys. zł. W ustnym uzasadnieniu sąd wskazał, że zadośćuczynienie przyznane przez PZU było rażąco niskie - wynosiło niespełna 40 tys. zł. Przyczynienie się do szkody pomniejsza odszkodowanie nie tylko samego poszkodowanego, ale także poszkodowanych pośrednio. To sedno wyroku Sądu Najwyższego (sygn. akt IV CSK 87/13), tym bardziej istotnego, że takich spraw w ostatnich latach przybywa.

Przed pięciu laty wprowadzono do kodeksu cywilnego art. 446 § 4, który mówi, że obok takich świadczeń jak np. alimenty najbliższym członkom rodziny tragicznie zmarłego sąd może zasądzić od sprawcy (czy jego ubezpieczyciela) odpowiednią sumę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę moralną.