Przegląd prasy

A na drogach pijani kierowcy! Nr 233

17 lutego 2008

Agresywny pijany rowerzysta- Ponad 3,3 promila alkoholu w organizmie miał rowerzysta, którego policjanci wyciągnęli z rowu, w którym zakończył swoją podróż. Nagle mężczyzna zaczął się szarpać i wyzywać funkcjonariuszy. Jednego z nich kopnął w nogę i zagroził zwolnieniem z pracy. Na koniec zasugerował policjantom, żeby zniszczyli dokumentację świadcząca o jego stanie upojenia w zamian za to, postawi im butelkę alkoholu i zapomni o całej sprawie. Teraz rowerzysta odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwym, próbę przekupienia policjantów, naruszenie nietykalności i znieważenie funkcjonariuszy. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności

5000 złotych łapówki za jazdę po "pijaku"- Policyjny patrol w Głogowie zauważył samochód ford focus, którego kierowca złamał przepisy ruchu drogowego. Jechał pod prąd w miejscu gdzie obowiązywał zakaz. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali auto. W trakcie kontroli policjanci wyczuli od kierującego woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u mężczyzny 1,4 promila w organizmie. Policjanci poinformowali kierowcę, że prowadząc pod wpływem alkoholu i łamiąc przepisy dopuścił się przestępstwa i zostaje mu zatrzymane prawo jazdy. Wówczas ten zaproponował łapówkę w wysokości 5 000 zł. Policjanci o próbie wręczenia łapówki niezwłocznie powiadomili oficera dyżurnego. Nietrzeźwy kierujący został zatrzymany w areszcie. Teraz mężczyzna odpowie nie tylko za złamanie przepisów ruchu drogowego i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale również za usiłowanie przekupienia policjantów za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Pijany 24-latek śmiertelnie potrącił dziewczynkę - Oficer dyżurny w Grodzisku Wlkp. otrzymał informację o wypadku drogowym w Rakoniewicach. Natychmiast wysłał patrol policji na miejsce wypadku. Okazało się, że dwie piętnastoletnie dziewczynki szły poboczem. W pewnej chwili jedna z nich usłyszała uderzenie i zorientowała się, że jej koleżankę potrącił samochód. Po przejechaniu kilku metrów pojazd zatrzymał się i wysiadł z niego kierowca. Kiedy zobaczył co się stało, szybko odjechał. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Niestety, mimo wysiłków lekarzy dziewczynka zmarła. Policjanci ustalili, że sprawca prawdopodobnie jechał białym mercedesem. Kilkanaście minut później już wiedzieli kto jest właścicielem auta. Tuż po godz. 19.00 zapukali do drzwi mieszkania Artura G. 24-latek na pytanie, czy jest właścicielem białego mercedesa, odpowiedział że owszem ale właśnie pożyczył go szwagrowi. Chwilę później zmienił wersję i stwierdził, że samochód stoi na stacji benzynowej. To również okazało się kłamstwem. Ostatecznie Artur G. przyznał się, że to on kierował samochodem. Uszkodzony pojazd ukrył u jednego z członków rodziny. Policjanci przeprowadzili oględziny mercedesa. Wgięta maska, rozbity prawy przedni reflektor i szyba oraz urwane lusterko wskazywały wyraźnie, że właśnie tym samochodem została potrącona 15-latka. Artur G. został zatrzymany. Badanie trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu nawet 8 lat więzienia.

Pijany policjant zabił kobietę - Pijany kierowca potrącił w Ziębicach kobietę. W wyniku obrażeń kobieta zmarła. Sprawca uciekł z miejsca wypadku, ale szybko został złapany - okazało się, że jest policjantem. - Najpierw ustaliliśmy markę pojazdu jakim się poruszał, potem zaczęły się poszukiwania. Po kilku godzinach znaleźliśmy samochód, który miał uszkodzenia, a także samego sprawcę - mówi Artur Staniszewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Okazał się nim 41 letni mężczyzna, który pracuje w policji. Nie był trzeźwy w chwili zatrzymania. Badanie na obecność alkoholu we krwi wykazało w jego organizmie około 1,4 promila.

Wjechał samochodem na schody - Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który nie miał prawa jazdy. W trakcie kontroli okazało się, że pasażer był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Świnoujściu. Świnoujscy policjanci patrolowali ulice miasta. W pewnym momencie, około godziny 0:50, otrzymali od dyżurnego jednostki informację, że jakiś samochód wjechał na schody prowadzące do budynku przy ulicy Kołłątaja. Faktycznie po przyjeździe na wskazany adres funkcjonariusze zauważyli toyotę, a w niej osoby. Kierowca próbował jeszcze odjechać, ale nie zdążył ponieważ został zatrzymany. Badanie stanu trzeźwości u 26-letniego Adama Sz. dało wynik prawie 2 promile alkoholu we krwi. Jak się okazało przy sprawdzaniu dokumentów nietrzeźwy Adam Sz. nigdy nie posiadał prawa jazdy. Dalsze ustalenia wśród pasażerów wykazały, że jeden z pasażerów, 31-letni Jacek K., był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu przez Prokuraturę Rejonową w Świnoujściu.

Słowa kluczowe alkohol pijani kierowcy