We wczorajszym przeglądzie mediów omówiłam ostatni odcinek programu TVP3 Kraków pt. „Jedź bezpiecznie”. Kilkakrotnie przywołałam ocenę, iż kierowcy często nie wiedzą co to jest wyprzedzanie. Jako przykład tej tezy posłużył filmik, w którym kierowca wyprzedzał autobus przed przejściem dla pieszych, a po zatrzymaniu przez patrol policji, zdziwiony usprawiedliwiał się: - Ja nie wyprzedzałem, dalej jechałem swoim pasem. To niezrozumienie niestety potwierdzają instruktorzy nauki i techniki jazdy. To bardzo smutna konstatacja. (jm)
Tomasz KULIK. Piszę w nawiązaniu do materiału, gdzie przytoczona jest rozmowa policjanta z panią nierozumiejącą, czym jest wyprzedzanie. Sytuacja taka jest bardzo powszechna - szkoląc motocyklistów, wśród których znakomita większość to praktykujący posiadacze kategorii B i wyższych, stwierdzam (już bez zdziwienia, po kilkunastu latach pracy zawodowej jako instruktor i wykładowca), że wyprzedzanie kojarzy się ze zmianą pasa i wyjechaniem zza pojazdu jadącego przed nami. Fakt przejechania sąsiednim pasem z większą prędkością (bez zmiany pasa w bezpośredniej bliskości pojazdu wyprzedzanego) nie jest w rozumieniu wielu kierowców wyprzedzaniem. Niestety, skutki tego są często tragiczne. Paradoksalnie większość kierowców wie, że wyprzedzanie na przejściu dla pieszych o ruchu niekierowanym jest zabronione, ale jednocześnie uważa, że chodzi o manewr poprzedzony zmianą pasa tuż za wyprzedzanym pojazdem. W dobie wszechobecnych mediów elektronicznych przydałaby się kampania uświadamiająca, że sam fakt poruszania się szybciej pasem sąsiednim jest wyprzedzaniem, a w obszarze bezpośrednio przed przejściem dla pieszych stwarza to ogromne zagrożenie dla tychże. Jednak bez inicjatywy choćby ministra lub fundacji zajmujących się ruchem drogowym, taka kampania sama się nie pojawi.
Tomasz Kulik, instruktor nauki jazdy i techniki jazdy (Warszawa, Motocyklowa Szkoła Jazdy „KULIKOWISKO”)
Mateusz Piasecki. W testach egzaminacyjnych jest filmik pokazujący pojazd zatrzymujący się przed skrzyżowaniem, na sygnalizacji widać zielonym światło, widzimy dwa pasy ruchu w jednym kierunku, do przejścia oddzielone ciągłą linia. Pytanie brzmi: czy możemy wyprzedzać w tej sytuacji? Bardzo wielu kursantów właśnie pyta: - dlaczego można? Przecież jest linia ciągła. Im wyprzedzanie właśnie kojarzy się ze zmianą pasa. Dlatego też, już na początkowych zajęciach trzeba im wyjaśniać, w jakiej sytuacji mamy do czynienia z manewrem wyprzedzania. Jeżeli ktoś im tego podczas szkolenia nie wytłumaczył właściwie, oczywiste, że później jako kierowcy też nie wiedzą.
Ja podczas szkolenia uczulam także kurantów na pieszych znajdujących się przy przejściu. Jeżeli stoją spokojnie to nie każę kursantowi zatrzymywać się, jeżeli pieszy zaczyna lub idzie pewnym krokiem, czy nawet biegnie do przejścia, wtedy tłumaczę, że należy się zatrzymać. To tzw. temat rzeka i równie wiele czynników: ile samochodów znajduje się za nami; w jakiej odległości; jak pieszy zachowuje się stojąc przed przejściem; ile jest pasów w jednym kierunku; po której stronie jezdni stoi pieszy itp. Nie jestem zwolennikiem bezwzględnego pierwszeństwa pieszego. Spotykam wiele różnorodnych sytuacji: gdy piesi stoją przy przejściu i rozmawiają, lub stoją nie planując przejścia. W Ełku jest np. taka ulica w centrum miasta – bardzo ruchliwa – gdzie co 150 metrów mamy skrzyżowanie, i na nich przejścia dla pieszych, skrzyżowania bez sygnalizacji. Ruch pieszych też duży. Tu nie byłoby ruchu samochodów, bo zawsze ktoś do przejścia zbliża się, albo już przy nim stoi. Właśnie dzięki temu, że piesi nie mają bezwzględnego pierwszeństwa, jest właściwa płynność ruchu pojazdów.
Mateusz Piasecki, instruktor nauki i techniki jazdy (Ełk, OSK „LAMBO”)
Monika Witek. Zgadzam się, że kierowcy nie wiedzą, co to jest wyprzedzanie. I niestety bardzo często kojarzą ten manewr tylko i wyłącznie ze zmianą pasa ruchu. Proponuję przeprowadzenie - wśród rodziny, znajomych, sąsiadów itd. - ankiety i w niej proponuję zadać pytanie: - Ile pojazdów na raz można wyprzedzić?
Monika Witek, instruktorka nauki jazdy (Kraków, Ośrodek Szkolenia Kierowców „AUTO-TEST” Henryk Witek)
WYPOWIEDŹ NA FORUM JEDNEJ Z GRUP INSTRUKTORÓW. Niedawno sama rozmawiałam z kierowcą jeżdżącym już kilkanaście lat, który autentycznie nie wiedział, że zabronione jest wyprzedzanie bezpośrednio przed i na przejściach dla pieszych o ruchu niekierowanym. Może powinny być obowiązkowe - raz na kilka lat - wykłady dla kierowców...