Trwa protest egzaminatorów kandydatów na kierowców i kierowców, w dniu wczorajszym w Kielcach miała miejsce konferencja prasowa [kliknij]. Protestujący mówią: - Postulaty naszej akcji są skierowane wyłącznie do ministra infrastruktury [kliknij]. Minister: - Jeśli będzie przyzwolenie społeczne. Jednocześnie zapewnia: - Zawsze rozmawiamy, nigdy nie unikamy rozmowy. To kiedy zostanie powołany zespół roboczy?
- Do akcji dołączają i dołączą kolejne WORD-y. Czekamy również na tych, którzy się wahają. Jest to akcja spontaniczna, pełzająca i może zaistnieć w formie rozszerzenia w dowolnym zakątku naszego kraju. Akcja protestacyjna nie jest strajkiem - co jest bardzo ważne - i na pewno nie przeciw dyrektorom WORD-ów, nie przeciw marszałkom województw. Postulaty naszej akcji są skierowane wyłącznie do ministra infrastruktury, który odpowiedzialny jest za stan prawny w procesie egzaminowania - informował podczas konferencji prasowej w Kielcach Tomasz Dziuganowski, egzaminator z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach. - Środowisko branży egzaminatorskiej pyta Pana Ministra na czym ma polegać „przyzwolenie społeczne” dotyczące wzrostu cen za egzaminy? Od 2008 roku - w zasadzie z małą korektą w 2013 - opłaty za przeprowadzenie egzaminu nie wzrosły. Nie wzrosły również wynagrodzenia egzaminatorów - podkreślał egzaminator porównywał: - Natomiast od 2008 roku wielokrotnie w organach administracji państwowej były podwyżki wynagrodzeń. I wtedy nikt nie badał tzw. społecznego przyzwolenia.
Kolejnym postulatem środowiska są kwestie ważnych zmian w systemie egzaminowania. I tu - na łamach „Wprost” - wypowiedział się Wiesław Kubowicz, egzaminatorem z Rzeszowa [kliknij], który oceniał, że obecne przepisy wymuszają „bezduszny automatyzm”. - Czasami osoba, która zasługuje na to, żeby zdobyć prawo jazdy, nie otrzymuje go, a osoba, która nie zasługuje, bo jej się czasami udaje, otrzymuje je. To jest niesprawiedliwe. Naszym zdaniem powinna być albo decyzja punktowa, albo podejmowana przez egzaminatora. Jesteśmy trochę robotami przez te przepisy. Egzaminy mamy zaplanowane co 45 minut. Często bywa tak, że egzamin się przedłuża. Presja czasowa jest czynnikiem, który dezorganizuje wszystko - zauważał.
T. Dziuganowski konkludował: - Wnosimy do Pana Ministra o niezwłoczne podjęcie działań w zakresie powołania zespołu roboczego o charakterze stałym lub czasowym z udziałem przedstawicieli egzaminatorów w celu wypracowania uzgodnionych projektów prawnych. Uczestnictwa w/w zespołu w procesie legislacji i procedowania projektów dotyczących zmiany systemu oraz poziomu i zasad wynagradzania egzaminatorów. Przedstawiciel egzaminatorów określił termin oczekiwanych działań resortu na 31 lipca br. Wnioskują o spotkanie z ministrem w terminie nie dłuższym niż 14 dni.
Minister Andrzej Adamczyk o kosztach egzaminowania. - W rozmowie z reporterem RMF FM [kliknij] minister infrastruktury Andrzej Adamczyk przyznał, że znany jest mu postulat dot. wzrostu wynagrodzeń egzaminatorów. „Marszałkowie województw mówią, że zmiany w tabelach (wynagrodzeń - przyp. red.) zaakceptują pod warunkiem, że zwiększymy koszt egzaminowania. Każdy egzaminowany będzie musiał ponieść koszty podwyżki wynagrodzeń - tłumaczył Adamczyk. Jak dodał, jeśli będzie przyzwolenie społeczne - władze będą gotowe zgodzić się na taki ruch, ale na razie nie ma informacji, żeby ze strony egzaminowanych była gotowość, by płacić więcej. Adamczyk poinformował również, że do jego resortu nie dotarły postulaty dot. zmiany zasad oceniania na egzaminie na prawo jazdy. Kiedy pojawią się postulaty - zawsze rozmawiamy, nigdy nie unikamy rozmowy - zapewnił. Przypomniał też, że przed dwoma laty zmniejszono liczbę egzaminów odbywających się w ciągu dnia - z 14 do 9.
Dyrektorzy WORD. - Apelowałbym do pana ministra (Andrzeja) Adamczyka, żeby obudził się z tego letargu, ponieważ za chwilę nie będziemy mieli kim egzaminować kandydatów na kierowców - alarmuje Cezary Tkaczyk, dyrektor WORD w Szczecinie [kliknij]. Przypomnijmy, w ramach prowadzonego protestu egzaminatorzy biorą tzw. urlopy na żądanie lub przedkładają zwolnienia lekarskie. Wówczas egzaminy są odwoływane i przesuwane na kolejne terminy. Niestety często odległe. Ośrodki informują, iż opłaty nie przepadają.
Jak długo potrwa akcja? - Od sposobu postępowania i realizacji powyższych postulatów egzaminatorzy uzależniają decyzje w sprawie periodycznej kontynuacji i rozszerzania akcji protestacyjnej lub jej zaprzestania - informował dziennikarzy w Kielcach Tomasz Dziuganowski występujący w imieniu egzaminatorów. (jm)