Przegląd prasy

Rondo turbinowe czy półturbinowe

1 października 2009

Zła sława skrzyżowania na Rondzie Babka przekracza granice Warszawy. Zmieńcie Babkę w rondo turbinowe! - podpowiada ekspert bezpieczeństwa ruchu z Radomia. Miasto zrobi to w przyszłym roku. Na rondzie turbinowym pasy ruchu oddalają się od jego środka na wysokości kolejnych ulic. Wygląda to tak, jakby wyrzucały kierowców w ich kierunku. Nikt nikomu nie zajeżdża drogi. Każdy już przed wjazdem na rondo decyduje, którym pasem powinien jechać, żeby potem skręcić w odpowiednią ulicę. - To znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo, ale też przepustowość ronda. Pod nieobecność miejskiego inżyniera ruchu Janusza Galasa pomysł na rondo Babka ocenił - Mieczysław Reksnis, szef Biura Drogownictwa i Komunikacji w ratuszu. Redakcja “Gazety Wyborczej” dowiedziała się, że urzędnicy zamówili niedawno analizę obecnej sytuacji na rondzie. Wykazała, że nie obędzie się tu bez kolejnych zmian w organizacji ruchu. Specjaliści ustalili, że lepiej sprawdziłoby się rondo półturbinowe - pasy ruchu odbiją od jego środka nie w czterech, ale tylko w dwóch miejscach (na wysokości ul. Słomińskiego i Okopowej). To powinno poprawić płynność ruchu na najbardziej obleganym kierunku wzdłuż al. Jana Pawła II. Kiedy możemy na to liczyć? - To kwestia przyszłego roku - przewiduje Mieczysław Reksnis, bo zmiany będą dość kosztowne i Zarząd Dróg Miejskich musi na nie dostać pieniądze. Oprócz przemalowania pasów i przeprogramowania sygnalizacji świetlnej w kilku miejscach trzeba przełożyć krawężniki tak, by wystawały z trawiastego środka ronda, wcinając się w jezdnię.

877adaec506e4b1619fd21dc66ceaa9594145b04  1a1336160d8185805f7eaa40ed402e86b58808c3 

(318-4/5) ^ Redakcja “Gazety Stołecznej” zaprezentowała dla porównania nową organizację ruchu na rondzie. Na rondzie tradycyjnym kierowca zjeżdżający z wewnętrznego pasa na rondzie musi uważać, czy na pasie zewnętrznym inne auto nie chce kontynuować jazdy po rondzie. Choć teoretycznie problem ten można rozwiązać odpowiednim oznakowaniem wjazdów na rondzie, w praktyce stłuczki są częste, a kierowcy takich skrzyżowań unikają. Główna różnica pomiędzy tradycyjnym rondem, a rondem turbinowym polega na tym, że nie przecinają się na nim potoki ruchu z pasa wewnętrznego i zewnętrznego. Pojazdy są na nim w naturalny sposób kierowane na właściwe, wcześniej zaplanowane wyloty ronda. Ryzyko kolizji jest więc znacznie mniejsze. Dziennik do swoich czytelników o głosowanie w tej sprawie. Popieramy ten apel - głosujcie Państwo, to sprawa ważna dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.

 

Rondo turbinowe (ang. turbo roundabout) – rodzaj ronda zaprojektowanego w taki sposób, że potoki ruchu pasa wewnętrznego i zewnętrznego nie przecinają się. Ponieważ pojazdy są w naturalny sposób kierowane na odpowiednie wyloty ronda zmniejsza to ryzyko kolizji. Ustąpienie pierwszeństwa następuje tylko przy wjeździe na rondo, po czym w żadnym punkcie na rondzie lub przy zjeździe z niego nie występują punkty kolizyjne z innymi pojazdami. W przeciwieństwie do zwyczajnego ronda nie ma możliwości zmiany pasu ruchu z zewnętrznego na wewnętrzny lub odwrotnie. W zależności od ilości wjazdów i wyjazdów, możliwa jest taka konfiguracja ronda turbinowego, która uniemożliwia zawracanie w jednym z kierunków – definiuje WIKIPEDIA.

8390aa4767b0f4c3d41f8df494657582b9f2b94f

(Fot.: PD@N 318-6) ^ Na węźle autostrady A-4 w Prądach koło Opola pod koniec ubiegłego roku oddano do użytku jedno z pierwszych w Polsce - rondo turbinowe. Na tym rondzie już przed wjazdem mamy zadany tor jazdy, czyli nie zmieniamy toru jazdy na samym rondzie. Specjaliści zajmujący się bezpieczeństwem i inżynierią ruchu drogowego uważają, że liczga wypadków i kolizji spadnie o ok. 75%, natomiast wypadków śmiertelnych o 100%.

Słowa kluczowe rondo Warszawa