Miejscy kierowcy wypraszają z pojazdów pasażerów, którzy rozmawiają przez telefon komórkowy. Ratusz chce w ten sposób promować savoir-vivre. W innych miastach pękają ze śmiechu - doniosło “Życie Warszawy”. I relacjonuje: godz. 18, autobus linii 190, Czytelnik dziennika Tomasz S. rozmawia przez komórkę obok kabiny kierowcy. Szofer zatrzymuje pojazd. - Albo zaraz skończy pan tę rozmowę telefoniczną, albo proszę natychmiast opuścić autobus! - krzyczy do zaskoczonego pasażera. - Poczułem się jak przestępca - mówi Tomasz S. - Rzeczywiście, przy kabinie znajdowała się naklejka z przekreślonym telefonem, której nigdy wcześniej nie widziałem. Dlaczego jednak nie mogę rozmawiać przez komórkę w autobusie? - dziwi się. Zarząd Transportu Miejskiego wskazuje na regulamin przewozów. Istotnie, widnieje w nim zakaz korzystania z komórek w miejscach oznaczonych stosownym piktogramem. - Niewiele osób przestrzega zakazu - przyznaje rzecznik ZTM Igor Krajnow. - Chcemy jednak promować savoir-vivre. – Sygnał telefonu komórkowego może zakłócić pracę urządzeń elektronicznych - twierdzi rzecznik MZA Adam Stawicki. - Chodzi m.in. o ekrany ciekłokrystaliczne na desce rozdzielczej - wskazuje. - Sygnał telefonii komórkowej nie jest w stanie zakłócić żadnego z systemów w naszych pojazdach ani stworzyć zagrożenia w ruchu – zapewnia Marta Stefańska z MAN Polska. - Czy ja dobrze słyszę? To chyba jakiś żart - kwituje Marek Gancarczyk z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie. - Absurd! Niby jak wyegzekwować ten przepis? Za każdym razem, gdy ktoś rozmawia przez komórkę, kierowca ma zatrzymać pojazd i wypraszać delikwenta? - pyta Janusz Krzeszowski z MPK we Wrocławiu. Może to jakaś specyfika Mazowsza? Też nie. Bo w Radomiu takiego zakazu nie ma. - Czasami denerwuje mnie, kiedy inny pasażer rozmawia na cały głos przez telefon - mówi dr Tadeusz dyrektor z Politechniki Radomskiej. - Jednak zakazywanie to ślepa uliczka. To kwestia dobrego wychowania, a nie mnożenia zakazów - ocenia. Zakazu rozmów przez komórkę nie mają zamiaru wprowadzać Tramwaje Warszawskie ani Metro Warszawskie.