Kolejka do egzaminu z jazdy stała się utrapieniem kandydatów na kierowców, którzy chcą go zdawać w Gdańsku. W miejscowym Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego na możliwość podejścia do egzaminu trzeba czekać dwa miesiące, a nawet dłużej. Ci, którzy nie chcą tak długo czekać w nerwach, muszą się starać o prawo jazdy w innych miastach. Jazdy już się dawno skończyły, trzeba czekać na egzamin teoretyczny, później tygodniami na praktyczny. Przecież w tym czasie można zapomnieć wszystkich nawyków zdobytych podczas kursu - mówi nam kandydat na kierowcę. - Nie każdego stać na to, aby w tym czasie wykupić kilka czy kilkanaście dodatkowych godzin w "elce". Jedna dodatkowa godzina jazdy w ośrodkach szkolenia kierowców kosztuje 40-50 zł. Niektórzy przyszli kierowcy, poirytowani sytuacją, przenoszą dokumenty do innych ośrodków ruchu drogowego, jak chociażby w Słupsku czy Elblągu, gdzie na egzaminy nie czeka się tak długo. - Egzamin teoretyczny zdałem w połowie marca - mówi nam jeden z kursantów. - Termin egzaminu wyznaczono mi dopiero na połowę maja! Chyba przeniosę papiery do Słupska i tam będę zdawał egzamin – przeczytaliśmy w “Dzienniku Bałtyckim”.
Komentarz – Jarosław Popek (sekretarz redakcji): Nie dziwię się frustracji kandydatów na kierowców z Trójmiasta, którzy muszą tygodniami czekać na swoją egzaminacyjną szansę. Skończyli kurs - więc powinni przystępować do egzaminu. Nie mogą - bo nie ma egzaminatorów. A egzaminatorzy albo czekają na wyroki sądowe za obecną w tym środowisku korupcję, albo obrażeni na cały świat, stosują "włoski strajk". Skandaliczna samoobrona egzaminatorów, którzy jakby nie widzieli, co wcześniej się działo w ich środowisku, przypomina mi bardzo to, co dzieje się w Polskim Związku Piłki Nożnej. Ponad 200 zatrzymanych za korupcję osób, a władze polskiej piłki twierdzą, że problem jest marginalny. Instruktorzy nauki jazdy i egzaminatorzy podobnie - zatrzymano i postawiono zarzuty kilkudziesięciu osobom, a ci nie chcą, by opinia na ten temat przylgnęła do wszystkich. Niestety, tak będzie, bo zbyt wielu kandydatów na kierowców ma złe doświadczenia związane z powtarzanymi egzaminami, propozycjami zapłaty łapówki, i tym podobne.