Ponad stu kierowców jednego dnia przejechało na czerwonym świetle krzyżówkę al. Piastów i ul. Ku Słońcu w Szczecinie. Na razie ominęły ich 500-złotowe kary. Traffipax - urządzenie do rejestracji wykroczeń na światłach - miasto kupiło za 220 tys. zł w listopadzie. Przekazało je straży miejskiej, która ustawiła je na krzyżówce al. Piastów z ul. Ku Słońcu. Robi zdjęcia jadącym na czerwonym zarówno od strony pl. Kościuszki, jak i od ul. Ku Słońca. Traffipax, mylnie uznawany przez kierowców za fotoradar, pomyślnie przeszedł testy. Ponieważ od grudnia obowiązuje nowy taryfikator kar, każdy, kto przejedzie przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, powinien zapłacić 500 zł kary. Ale na razie, chociaż zdjęcia są, mandatów nie ma. - Czekamy na dodatkowe oprogramowanie, które pozwoli, by zarejestrowany obraz był dowodem w sądzie - wyjaśnia Grzegorz Kromski, który odpowiada za wdrożenie traffipaksu. Mandatowe "dochody" urządzenie zacznie przynosić jeszcze w tym roku. Jeśli liczba łamiących przepisy nie zmniejszy się, koszt zakupu zwróci się w niecały tydzień.