Legislacja

Diety także w soboty i niedziele

12 maja 2007

Przedsiębiorca może zaliczyć do kosztów wartość diet związanych z zagranicznym wyjazdem służbowym nawet wówczas, gdy podróże nierozerwalnie wiążą się z istotą świadczonych usług. Diety przysługują także za soboty i niedziele - wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Warszawie z 24 kwietnia 2007 r. (nr 1401/BF-I/4160-0038/1/07/AG). Podatnik, który wystąpił z pytaniem, w ramach prowadzonej działalności gospodarczej realizuje umowę, na podstawie której świadczy (jako podwykonawca) usługi przetwarzania danych. Wykonuje je za granicą i zwykle tylko w dni powszednie. Gdy podatnik nie wraca do kraju i nie świadczy usług, to ten czas poświęca na działania związane z przygotowaniem do dalszej realizacji kontraktu. Przedsiębiorca uważa więc, że ma prawo zaliczyć do kosztów wartość diet za cały okres pobytu w podróży, łącznie z sobotami i niedzielami. Początkowo organy podatkowe nie zgodziły się z taką wykładnią. Zarówno urząd skarbowy, jak i izba skarbowa uznały, że w tej sytuacji w ogóle nie przysługuje prawo zaliczenia diet do kosztów podatkowych. Wynika to z faktu, że wyjazd poza siedzibę firmy nierozerwalnie wiąże się z istotą świadczonych usług. Podatnik złożył skargę do WSA na decyzję organu wyższej instancji. Jego zdaniem dokonano nieprawidłowej wykładni art. 23 ust. 1 pkt52 ustawy o PIT, gdyż bezpodstawnie przyjęto, że realizowanie przez podatnika zasadniczego przedmiotu działalności nie wchodzi w zakres podróży służbowych. Dopiero wówczas Izba Skarbowa w Warszawie, po ponownym rozpoznaniu zarzutów, uznała, że zasługują na uwzględnienie. Potwierdziła, że z art. 23 ust. 1 pkt 52 ustawy o PIT wynika, że ustawodawca wyłącza z kosztów wartość diet z tytułu podróży służbowych osób prowadzących działalność gospodarczą, ale tylko w części przekraczającej wysokość diet przysługujących pracownikom. Przepis ten nie ogranicza kręgu podmiotów, do którego odnosi się pojęcie "podróż służbowa". Nie jest ono zdefiniowane w prawie podatkowym, a sięganie do definicji zawartej w kodeksie pracy jest nieuprawnione. Wynika to m.in. z wyroku WSA z 5 marca 2007 r. (sygn. akt III S.A./Wa3827/06).