Trwa debata poświęcona problemom poprawy bezpieczeństwa najsłabszych uczestników ruchu drogowego – pieszych, w tym pieszych na pasach. Tym razem podjęty został problem długości sygnałów zielonych dla pieszych na przejściach z sygnalizacją świetlną. Jak twierdzi posłanka Klaudia Jachira zdarza się, że na dużych skrzyżowaniach osoby starsze i dzieci nie są w stanie przekroczyć całej szerokości jezdni podczas trwania sygnału zielonego. I nie jest to odosobniona opinia. Tymczasem w Singapurze…
Problem pieszych na dużych skrzyżowaniach. Autorka wystąpienia uzasadnia: - W obwieszczeniu Ministra Infrastruktury z dnia 9 września 2019 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z 2019 r. poz. 2311) w załączniku 3 w punkcie 8.2 (str. 777-778) przedstawione zostały wymagania formalne, jakie powinny spełniać programy sygnalizacji świetlnej. Szczególnie ważne są zapisy dotyczące długości sygnałów zielonych dla pieszych w sygnalizacji stałoczasowej. Co do zasady powinny wynosić co najmniej 100% czasu przejścia pieszych przez całe przejście przy prędkości pieszego równej 1,4 m/s (1,0 m/s w przypadku przejść uczęszczanych przez osoby z dysfunkcją ruchu lub na wózkach inwalidzkich), a w sytuacjach szczególnie uzasadnionych dopuszcza się skrócenie sygnałów zielonych dla pieszych do 75% czasu przejścia, nie mniej jednak niż do 4 s sygnału zielonego stałego i 4 s sygnału zielonego migającego; zaleca się jednak, by długość sygnału zielonego stałego wynosiła tyle, ile wynosi czas przejścia całej szerokości jezdni z prędkością przyjmowaną do obliczeń czasów międzyzielonych. Zapisy te są dość skomplikowane, a przy skróceniu czasu sygnału zielonego dla pieszych zdarza się, że na dużych skrzyżowaniach osoby starsze i dzieci nie są w stanie przekroczyć całej szerokości jezdni podczas trwania sygnału zielonego.
Pytania adresowane do resortu infrastruktury. I tak wobec powyższego K. Jachira oczekuje odpowiedzi resortu infrastruktury na następujące pytania:
1. Ile mamy w Polsce sygnalizacji świetlnych dla pieszych?
2. Na ilu sygnalizacjach czas przejścia przez całe przejście równy jest 1,4 m/s, a na ilu 1,0 m/s?
3. Na ilu sygnalizacjach zastosowano skrócenie sygnałów zielonych dla pieszych do 75% czasu przejścia przez przejście?
4. Jakie zakresy prędkości pieszych dopuszczają sygnalizacje zmiennoczasowe?
I mała ciekawostka Singapuru. Tam władze miejskie chcąc ułatwić przejście przez ulice seniorom i niepełnosprawnym (w tym niedowidzącym i niewidomy) oraz innym z problemami w poruszaniu się zaproponowały wprowadzenie tzw. karty miejskiej Green Man Plus. Ta upoważnia i umożliwia jej posiadaczom łatwiejsze i bezpieczne przekroczenie jezdni. Jak działa – posiadacz karty oczekując na zmianę świateł na przejściu dla pieszych przyciska ją do czytnika. Ten sygnał powoduje, iż sygnalizacja podczas najbliższej zmiany świateł wydłuża świecenie światła zielonego dłużej o 3 do 13 sekund – w zależności od wielkości przejścia dla pieszych. O „uprzywilejowanym zielonym” informuje też sygnał dźwiękowy. Propozycja powstała w 2012 r., czy działa nadal – tego niestety nie wiemy. (jm)