(537-10 oraz 39-40 fot. jola michasiewicz)
Temat wracający jak przysłowiowy bumerang i wciąż oczekujących skutecznego rozwiązania. Problem, z którego wynika zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców osiedli, w których drogi osiedlowe zastawione są samochodami mieszkańców (bo taniej, bo bliżej itd.), co w efekcie uniemożliwia straży pożarnej ewentualną interwencję – samochody obciążone wodą nie dojadą. Dzisiaj dowiadujemy się, że to zarządca nieruchomości musi dbać o to, by mieszkańcy nie parkowali przy uliczce pełniącej rolę drogi przeciwpożarowej. Jeżeli tego nie robi, to straż pożarna ma prawo to nakazać. To nowa interpretacja obowiązujących przepisów. Wynika ona z wyroku Sądu Administracyjnego, wyroku tak ważnego dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. NSA przesądził, że zarządca i właściciel budynku muszą dbać o przejezdność drogi przeciwpożarowej. Jak opisano w sentencji, samo wytyczenie drogi pożarowej i postawienie stosownych znaków zakazu – to początek. Zapewnić przejazd tą drogą winna także spółdzielnia czy zarządca. Ten ostatni uważał przeciwnie, że to straż miejska i policja powinny egzekwować zakaz parkowania na tej ulicy. Bo nie jest to rola zarządcy. Ciekawi jesteśmy pierwszych działań zarządców?
Powtórzmy raz jeszcze - zdaniem NSA – samo wytyczenie drogi i postawienie znaków to zdecydowanie za mało. Rola zarządcy i właścicieli budynków jest znacznie większa. Wynika to z ustawy o ochronie przeciwpożarowej (Sygn. akt: II OSK 1898/14).