Legislacja

Tragedia rodzinna na drodze

19 kwietnia 2013

Stanisław Z. latem ub. r. prowadził pojazd mając we krwi 2,5 promila alkoholu. Wiózł rodzinę. Spowodował wypadek, w którym zginęła jego żona i dwie córeczki. Dziś sąd prawomocnie skazał go na cztery lata więzienia.Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, który wymierzył Stanisławowi Z. cztery lata bezwzględnego więzienia. Pijany kierowca na ostrym zakręcie w Wólce Rokickiej przed Lubartowem nagle zjechał na prawe pobocze, a potem odbił na przeciwny pas ruchu. Zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z przeciwka kią. Zginęła żona Stanisława Z. Danuta oraz dwie ich córeczki: 2-letnia Konstancja i 5-letnia Cecylia. Ciężko obrażenia miały dwie starsze córki. Pijany kierowca został oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Groził mu wymiar kary bezwzględnego więzienia do więzienia nawet na 12 lat. - Do czasu tragedii mój klient miał nieskazitelną opinię. Nigdy nie był karany. Wybaczył mu już kierowca samochodu, w którego uderzył. Wybaczyli mu teściowie, a także jego córeczki. Patrząc na tę sprawę tak czysto po ludzku, on nie powinien siedzieć w więzieniu, tylko zajmować się właśnie córkami - mówił "Gazecie" obrońca. Ten wyrok jest już prawomocny.