Legislacja

Trzykrotnie łagodnie karany za jazdę po pijanemu. Za czwartym zabił

4 marca 2015

7cbf397370028bb527bbcff9d7f0c2e7129157c0

(514-14)

Przed Sądem Rejonowym w Wejherowie zapadl wyrok bezwzględnego więzienia oraz dożywotniego zakazu prowadzenia jakichkolwiek pojazdów mechanicznych. To kolejna tragedia ze skutkiem śmiertelnym, tragedia rodziny ofiar (do wypadku doszło we wrześniu 2014 r.). I kolejny wyrok, który także jest tragedią dla sprawcy i jego rodziny. 37 Leszek F. skazany został na 14 lat więzienia, za prowadzenie pojazdu po pijanemu (trzy promile alkoholu we krwi) i zabicie kobiety w zaawansowanej ciąży i jej męża. Ciężarna kobieta była w bardzo ciężkim stanie i lekarz pogotowia próbował przeprowadzić cesarskie cięcie jeszcze w karetce. Niestety, ani dziecka, ani matki nie udało się uratować. Poważnie ranny mężczyzna trafił do szpitala, gdzie zmarł po 11 dniach. Z wypadku wyszedł trzyletni chłopiec, który siedział z tyłu pojazdu i był zapięty w foteliku. Skazany mężczyzna to recydywista, wcześniej kilkakrotnie też był zatrzymywany i karany za kierowanie pojazdami pod wpływem alkoholu. W 2006 r. wyrok: 10. miesięcy prac społecznych i zakaz jazdy na okres dwóch lat. W 2008 r. 3-lata więzienia w zawieszeniu i zakaz powadzenia pojadu na 4 lata; kwiecień 2010 r. - kara więzienia na rok w zawieszeniu na pięć lat,, cofnięcie uprawnień na siedem lat. Nadto trzykrotnie zatrzymywany za prowadzenie pojazdu w stanie wskazującym na spożycie alkoholu” (o,2-0,5 promila). W uzasadnieniu dzisiejszego wyroku sędzia Jolanta Nowak podkreśliła, że zachowanie kierowcy było karygodne i stanowiło umyślne naruszenie przepisów ruchu drogowego. - Oskarżony jest osobą dorosłą, był w pełni poczytalny, miał świadomość tego, co robił. Jego czyn cechuje bardzo wysoka szkodliwość społeczna, a on sam jest osobą wysoce zdemoralizowaną - mówiła sędzia. Dodała, że oskarżony nie skorzystał z dawanych mu wcześniej przez sądy szans na poprawę swojego zachowania i zamiast tego "demonstrował rażące lekceważenie porządku prawnego". Po wyjściu z sali rodzina pokrzywdzonych oraz ich pełnomocnik nie chcieli komentować wyroku. Obrońca Leszka F. powiedział, że decyzję o ewentualnej apelacji podejmie po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia orzeczenia. - Wyrok jest surowy, bo maksymalna kara, jaką sąd mógł dziś wymierzyć, to 15 lat więzienia - zauważył adwokat Tomasz Tarnowski.