(Fot.: PD@N 317-21jm)^ Torowisko w stolicy Riwiery Francuskiej – Nicei. Torowiska zbudowano i wprowadzono zabezpieczenia przeciw hałasowi np. trawniki pomiędzy torami.
Tramwajarze będą siać trawę na torowiskach – donosił dziennik “Polska”. Zieleń ma wytłumić hałas jadących tramwajów i poprawić estetykę w mieście. Te ekologiczne pomysły od lat sprawdzają się w praktyce. My właśnie obserwowaliśmy cicho sunące tramwaje po torowisku w samym centrum Nicei – stolicy Francuskiej Riwiery. Torowiska obłożono trawnikami dwa-trzy lata temu. Wówczas w ramach ostatniego etapu realizacji inwestycji cichego tramwaju, wprowadzono wiele interesujących rozwiązań ekologicznych. Poziom hałasu jest niższy od pięciu do sześciu decybeli. Torowiska porośnięte trawą mają jedną podstawową wadę. Jest nią wyższa cena, ponieważ trawa kładziona jest na specjalnie przygotowanej nawierzchni. Dodatkowo konieczne jest też odizolowanie trawy od szyn, by powracające napięcie nie mogło ją spalić. Do tego dochodzi koszt utrzymania. Łatwo jest utrzymać te zielone torowiska na południu Europy, gdzie w najmroźniejsze dni zimy temperatura spada do... 3oC.
Takie też zielone torowiska zamierza budować spółka Tramwaje Warszawskie. Po co? Żeby było ciszej, bardziej ekologicznie, a przede wszystkim ładniej. Niestety budowa nowych torowisk jest nawet o 80 procent droższa niż tradycyjnych. Tory, między którymi zamiast tłucznia pojawi się trawa, mają powstać wszędzie tam, gdzie będzie to możliwe. - Nie będzie jej tylko tam, gdzie po torowiskach będą jeździć autobusy – tłumaczy na łamach "Polski" Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich. – Nie posiejemy jej tylko na torowiskach, które znajdują się zbyt blisko jezdni. Po prostu sypana zimą sól mogłaby ją zniszczyć. - Szkoda, że tak późno, bo w cywilizowanych krajach to rozwiązanie jest znane od lat – mówi "Polsce" prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniczni Warszawskiej.