Potrącenia pieszych na pasach to już plaga. Policjanci ostrzegają: ci, którzy nie ustępują pierwszeństwa pieszym, muszą liczyć się ze słonym mandatem i punktami karnymi. Zielonogórscy piesi narzekają na kierowców, bo niewielu, ich zdaniem, zatrzymuje się na przejściach, by umożliwić czekającym wejście na jezdnię. “Właściwie robią to tylko auta "nauki jazdy", wiedzą, że przez taki błąd mogą oblać egzamin. Podjeżdżają wolno, rozglądają się. Typowi kierowcy po prostu pędzą” - żalą się mieszkańcy z ul. Sulechowskiej, na której policja postawiła "czarny punkt". Piesi muszą czekać tu na przejście czasem kilka minut. “Kierowcy cierpią na brak kultury. Dopiero kiedy widzą człowieka na pasach, hamują. Łamią prawo, zmieniając pas, żeby ominąć przechodnia, wjeżdżają na czerwonym świetle, jeżdżą za szybko - wymienia Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiego komendanta. - Najczęściej do wypadków dochodzi na dwupasmowych jezdniach, kiedy jeden z kierowców zatrzyma się przed przejściem, a drugi już tego nie zrobi”. W tym roku w Lubuskiem było ok. 120 wypadków na przejściach, w tym kilkanaście śmiertelnych!
Potrącenia pieszych na pasach
Zobacz również
-
Październik 22 / 2006
-
Październik 22 / 2006
-
Październik 22 / 2006
