Przegląd prasy

Więzienie za jazdę po chodniku

6 listopada 2019

Więzienie za jazdę po chodniku
(fot. screen BFM TF) [kliknij]

Tym razem informacja z Singapuru, gdzie władze miasta zapowiedziały walkę z użytkownikami hulajnóg elektrycznych stanowiącymi zagrożenie dla pieszych. Od nadchodzącego roku dla kierujących UTO jadący chodnikiem będą skazywani na karę więzienia – dwa miesiące i mandat w maksymalnej kwocie 2000 dolarów singapurskich (1200 euro).

Władze Singapuru – po serii wypadków, pożarów na stacjach ładowania i śmierci rowerzysty - wprowadzaiły z dniem 5 listopada br. przepisy zakazujące hulajnogom eletrycznym jazdę chodnikami. Kierowcy urządzeń UTO będą mogły jechać drogami rowerowymi. Surowe przepisy przewidują kare więzienia i bardzo wysokie mandaty. W ten sposób postanowiono zapewnić pieszych bezpieczeństwo na chodnikach. „Ten środek jest niezbędny do zapewnienia bezpieczeństwa pieszych po rosnącej liczbie wypadków z udziałem przestępców na hulajnogach pomimo wzmocnionej kontroli i wysiłków pedagogicznych” - informowano w komunikacie opublikowanym w „Singapore Transport Authority”. Pierwsza przewidziana kara to ostrzeżenie, ale już od stycznia 2020 przewidziana kara to pozbawienie wolności do dwóch miesięcy i maksymalna grzywna w wysokości 1200 euro. Przewidziano także obowiązek rejestracji tych pojazdów i oczywiście stosowne ograniczenia prędkości. Ruch przewidziano na drogach rowerowych i jezdniach dróg o ograniczeniu ruchu do 50 km/godz.

Bezpieczeństwo pieszych zdecydowanie postawiono ponad wielką i rosnącą popularność urządzeń transportu osobistego, wprowadzone sankcje - surowe. Użytkownicy hulajnóg dotychczas poruszali się po 5,5 tys. km chodników, od wczoraj pojadą… 440 km dróg rowerowych. Władze zapowiedziały budowę tych ostatnich. Do 2025 r. ta sieć – jak zaplanowano – powiększy się do 750 km, ale już pięć lat później ma się potroić.

I tu znajdujemy odpowiedź na nasze wcześniejsze pytanie – czy użytkownik UTO musi jechać wszędzie? (jm)