Czy w resorcie infrastruktury trwają prace nad zmianami w ustawie – Prawo o ruchu drogowym – tego nie wiemy, ale niewątpliwie powinny. Dziś Stefan Rzońca, niewątpliwy ekspert, wieloletni instruktor nauki jazdy, wychowawca młodzieży zwraca uwagę, iż nadal brakuje jednoznacznej interpretacji określenia „pieszy wchodzący”. Ciekawi jesteśmy innych propozycji – piszcie do nas: tygodnik@prawodrogowe.pl
Dzień dobry,
po wprowadzeniu zmian dotyczących, zachowania się kierującego pojazdem w stosunku do pieszego będącego na oznakowanym przejściu dla pieszych, nadal brakuje jednoznacznej interpretacji określenia: "pieszy wchodzący” na oznakowane przejście dla pieszych.
Powoduje to niepewne zachowanie kierujących pojazdami w stosunku do pieszych, którzy często bez namysłu przyśpieszają kroku i dość pewnie wchodzą na przejście. Masa i prędkość pojazdu często uniemożliwia płynne i bezpieczne wyhamowanie przed pieszym, który bez upewnienia wejdzie na przejście. Czy nie dałoby się wymóc na ustawodawcy drobiazgowego określenia; jak rozumieć „pieszego wchodzącego”! Jak mają zachować się kierowcy gdy pieszy stoi, jakby na baczność przed przejściem i nie patrzy w kierunku jadących pojazdów! Bywa nie rzadko, że pieszy idzie wzdłuż chodnikiem i nagle zwraca się ku przejściu - jak ma zareagować kierujący pojazdem aby nie zajechać drogi jadącemu za nim hamując gwałtownie!
Podanie określenia „pieszy wchodzący” rozwiałoby niejasności w tym temacie.
Pozdrawiam Stefan Rzońca (Białystok)