Legislacja

Czas pracy - 12 godzin

15 maja 2010

Każdy koń pracujący w mieście ma otrzymać chip identyfikacyjny, określone zostaną też czas i warunki jego pracy.Co roku magistrat przed sezonem wiosenno-letnim zawiera z właścicielami dorożek umowy na świadczenie przez nich usług w centrum Krakowa. W tym roku zasady współpracy zostały zmodyfikowane, głównie z myślą o ochronie koni i bezpieczeństwie. To konsekwencja głośnych wypadków, do jakich doszło w ubiegłym roku. Najważniejsza zmiana to wymóg, by każdy koń miał wszczepiony czip identyfikacyjny, który wraz z paszportem jednoznacznie potwierdzi jego tożsamość oraz prawo wstępu na Rynek. Ma to zapobiec podmienianiu koni, które powinny pracować nie dłużej niż 12 godzin dziennie, przy maksymalnej temperaturze 28 stopni Celsjusza w cieniu. Inny zapis mówi, że w przypadku dwukonnego zaprzęgu woźnicy ma asystować pełnoletni pomocnik. Nie wiadomo jednak jeszcze, kto będzie kontrolował przestrzeganie tych zasad - strażnicy miejscy czy urzędnicy wydziału spraw administracyjnych magistratu. - Na razie czekamy na ostateczne wytyczne z urzędu, precyzujące zadania straży wobec dorożkarzy - mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej w Krakowie. - O wszelkich nieprawidłowościach funkcjonariusze informować będą odpowiedzialnych urzędników i Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Przed nowym sezonem miejski zootechnik odwiedził wszystkie stajnie dorożkarskie i sprawdził warunki, w jakich przebywają zwierzęta pracujące w śródmieściu. Prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie koło postojów dorożek pojawią się tablice z napisem w trzech językach, zakazującym drażnienia zwierząt. To w związku z nieodpowiedzialnym zachowaniem niektórych turystów. Problem w tym, że trudno będzie precyzyjnie określić, jakie zachowanie przy koniach jest niedopuszczalne...