Użytkownicy elektrycznych hulajnóg zmuszeni zostaną do korzystania tylko i wyłącznie z dróg – informował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk uczestników Forum Ekonomicznego w Karpaczu – donosi portal BRD24.pl. Zaskoczenie ogromne.
Portal BRD24.pl przywołał informację przekazaną przez ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Ku zaskoczeniu minister zapowiedział przymus jazdy jezdnią. Powiedział: powiedział: (…) Musimy doprowadzić do tego, żeby użytkownicy urządzeń transportu osobistego – to są często elektryczne deskorolki, elektryczne hulajnogi – nie stwarzali zagrożenia dla pieszych i dla kierujących pojazdami – dla rowerzystów. Dlatego też będą oni zmuszeni tym zapisem ustawowym, aby korzystać tylko i wyłącznie z dróg, które dopuszczają prędkość do 50 km/godz. i to nie jazda środkiem jezdni, a jej skrajem.
Kolejny – trzeci już – projekt rządowy oczekuje na rozpatrzenie przez Radę Ministrów i przesłanie do procedowania parlamentarnego, tam także byłby trzecim projektem oczekującym na rozpatrzenie. Wypowiedź tym bardziej zaskakująca, iż według opracowanych wcześniej projektów urządzenia transportu osobistego miały uzyskać status równy rowerowi i z tego też powodu trafić na drogi rowerowe. Przewidziano jedynie możliwość poruszania się hulajnóg elektrycznych drogami, ale wyłącznie w sytuacji, gdy nie ma drogi rowerowej i wyłącznie po jezdniach, na których ruch ograniczono do prędkości 30 m/godz.
Wypowiedź ministra została udostępniona na Twitterze. (jm)