Legislacja

Od dziś obowiązuje przepis o wyższej konieczności

22 czerwca 2018

Od dziś obowiązuje przepis o wyższej konieczności
„Rzeczpospolita” - Agata Łukaszewicz: „Zmiany w przepisach o ruchu drogowym” [kliknij]

Dziś, w piątek 22 czerwca 2018 r., w życie wchodzi nowelizacja ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami (2018.1099), dopuszczająca odstąpienie od sankcji utraty prawa jazdy.

Dodany przepis obowiązuje w brzmieniu: „Przepisu ust. 1 pkt 1a nie stosuje się, jeżeli kierujący pojazdem dopuścił się naruszenia, o którym mowa w tym przepisie, działając w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa tego nie można było uniknąć inaczej, a poświęcone dobro w postaci bezpieczeństwa na drodze przedstawiało wartość niższą od dobra ratowanego.” Dodano także: „Jeżeli prawo jazdy zostało zatrzymane w trybie art. 135 ust. 1 pkt 1a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, starosta wydaje decyzję w przedmiocie zatrzymania prawa jazdy w terminie 21 dni od dnia powzięcia informacji o tym fakcie.”

Czyli, gdy kierowca jedzie w stanie wyższej konieczności i łamie ograniczenie prędkości na obszarze zabudowanym (przepis z 18 maja 2018 r. dopuszczający zatrzymanie prawa jazdy już podczas kontroli, gdy kierowca przekroczył prędkość o więcej niż 50 km/godz., oczywiście formalnie dokument zatrzymuje starosta), bo wiezie do szpitala rodzącą małżonkę, policjant nie zabiera prawa jazdy. Jednak to nie wszystko, prowadzący pojazd będzie musiał uwiarygodnić zaistniałą sytuację, starosta wyda decyzję. Komentujący przepis uważają, iż mogą mieć tutaj miejsca nadużycia, a kierowcy mogą próbować wykorzystać takie sytuacje. Też taką wątpliwość wyraziliśmy. - Nie damy się nabrać - zapowiadają policjanci - cytuje dziennik „Rzeczpospolita”. Pamiętajmy, iż pierwotny projekt przepisu został rozszerzony sytuacją, gdy dochodzi nie tylko do sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, ale także dóbr prawnie chronionych. Czyli uwzględniono sytuację, gdy sytuacja będzie dotyczyła strażaka wezwanego do akcji.

Jeszcze raz zacytujmy artykuł „Rzeczpospolitej”. Redakcja postawiła zasadnicze pytanie: - Czym jest stan wyższej konieczności? Jak go rozumieć? - To działanie w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego życiu lub zdrowiu człowieka - tłumaczy adwokat Krzysztof Bator. - Chodzi o sytuacje, w których tego niebezpieczeństwa nie można było uniknąć inaczej, a poświęcone dobro w postaci bezpieczeństwa na drodze przedstawiało wartość niższą od dobra ratowanego. Przykład? Kierowca wiezie do szpitala osobę, która straciła przytomność. Nie wiadomo, co jej jest. Szpital jest niedaleko, ale na jego trasie stoi fotoradar. Kierowca, który transportuje chorego, może uniknąć mandatu w takiej sytuacji. Bywa, że policja sama eskortuje. (jm)