Poseł Artur Szałabawka postuluje podjęcie dodatkowych działań mających na celu zdyscyplinowanie pieszych uczestników ruchu drogowego. – Bycie pieszym nie zwalnia z odpowiedzialności za siebie i innych – konkluduje swoje pytanie do ministra.
W sprawie statusu pieszych w ruchu drogowym do ministra spraw wewnętrznych i administracji pisze poseł Artur Szałabawka. - Bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego jest wyzwaniem współczesności. Statystki pokazują, że liczba ofiar wypadków drogowych wciąż pozostaje na niebezpiecznie wysokim poziomie. W 2019 roku na polskich drogach doszło do 30 tysięcy wypadków, w których zginęło 2 897 osób, a ponad 35 tysięcy zostało rannych. Według danych UE w 2018 roku liczba ofiar w Polsce, w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców, przekracza 70 i należała do najwyższych w Europie. Do grupy szczególnie narażonej na obrażenia są piesi (według danych UE w 2018 roku stanowili oni aż 20,7% wszystkich ofiar w Polsce). Pomimo licznych apeli, programów informacyjnych, szkoleń, kampanii medialnych mających na celu uświadamianie pieszych co do zagrożeń wynikających z nieodpowiedniego poruszania się we wspólnej przestrzeni komunikacyjnej sytuacja nie ulega poprawie. Poseł stawia pytanie dlaczego tak się dzieje? Wskazuje na wtargnięcie pieszego na jezdnię. Pieszego, który ponadto idzie skupiony na ekranie swojego smartfona. I tu przechodzi do konkretu – proponuje: - Nieosłonięte ciało nie ma szans w zderzeniu z samochodem; zawsze dozna większych urazów, o czym, zdaje się, zapominać znaczna część pieszych. Dezynwoltura, z jaką piesi traktują wspólną przestrzeń komunikacyjną, moim zdaniem wymaga dodatkowych działań. Jak wskazuje doświadczenie, działania edukacyjne czy pouczenia są lekceważone i nie przynoszą zamierzonych efektów. Dlatego, o czym jestem przekonany, potrzebne są w tej materii dodatkowe działania. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku kierujących pojazdami mechanicznymi, należy stworzyć katalog kar za wykroczenia popełnianie przez pieszych. Kar, które powinny mieć wymiar finansowy.
Poseł A. Szałabawka pyta ministra o ewentualne prace - nad wprowadzeniem odpowiednich regulacji prawnych wprowadzających sankcje, mówiąc wprost, kar finansowych dla pieszych, którzy wykorzystują swój uprzywilejowany status w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu drogowego? Jeżeli nie, to czy planowane jest wprowadzenie takich regulacji (postuluję stworzenie katalogu realnych kar o charakterze materialnym, np. mandatów), ponieważ posiadanie pewnych praw rodzi także konieczność spełniania pewnych obowiązków, a o tych, w znacznej części, piesi zdają się zapominać. Równość wobec prawa dotyczy wszystkich uczestników ruchu drogowego. Bycie pieszym nie zwalnia z odpowiedzialności za siebie i innych.
Czy będziemy mieli poszerzony dział taryfikatora mandatów poświęcony pieszym? Czekamy na odpowiedź ministra. (jm)