Jak niespodziewane sytuacje mogą zdarzyć się na drodze pokazuje powyższy film (opublikowany w sieci na profilu STOP CHAM). Nagrał go jeden z kierowców na jednej z wrocławskich ulic (wylotówka z miasta – droga krajowa nr 5). Widzimy osobę jadącą… elektrycznym wózkiem elektrycznym. Kierowca, który nagrał film skomentował, iż prędkość wózka była niemała, miała ona wynosić nawet do 50 km/godz. Widać jak kierujący wózkiem wyprzedza inne pojazdy.
Zdarzeniem zajęła się policja, która też po pierwsze - skomentowała, iż wózek inwalidzki prawdopodobnie został zmodyfikowany. - Każdy pojazd elektryczny musi zostać dopuszczony do ruchu zgodnie z warunkami technicznymi i prędkość tego pojazdu jest przez producenta ograniczana. Tutaj można stwierdzić, że prawdopodobnie została wprowadzona jakaś modyfikacja. To, po dotarciu do właściciela wózka, policjanci również będą ustalać - przypomniał Łukasz Dutkowiak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu.
Po drugie – wyjaśnia policjant – zgodnie z przepisami ruchu drogowego osoba poruszająca się na wózku traktowana jest jako osoba piesza, a co za tym idzie powinna poruszać się po chodniku. Czyli zdecydowanie doszło w tej sytuacji do złamania przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym.
Zdecydowanie mamy tu do czynienia z zachowaniem, które stwarza zagrożenie dla samego kierującego wózkiem inwalidzkim, ale także dla innych kierowców. Jak podkreślił rzecznik ten kierujący może zapłacić grzywnę do 5 tys. pln. - Wykorzystał bowiem drogę niezgodnie z jej przeznaczeniem. Czy tak ostatecznie zostanie zakwalifikowane to zachowanie, będzie wiadomo, gdy dotrzemy do kierowcy. (jm)