Co robić by zmniejszyć poziom hałasu w mieście? Ograniczyć prędkość, remontować jezdnie i budować ronda - tak radzą specjaliści. W Olsztynie władze miejskie podpisały umowę z gdańską firmą BMT Argoss na opracowanie Programu ochrony środowiska przed hałasem. Specjaliści przygotowując dokument wzięli pod lupę przede wszystkim miejsca, gdzie przekroczone są dopuszczalne normy, czyli 60 decybeli w dzień i 50 dB nocą. Następnie przygotowali tzw. mapę akustyczną Olsztyna. Wynika z niej, że szczególnie głośno (do 75 dB) jest m.in. na ul. Obrońców Tobruku, ul. Bałtyckiej i ul. Pstrowskiego. A taki poziom hałasu może negatywnie wpływać na zdrowie mieszkających w sąsiedztwie ludzi. Jak można temu przeciwdziałać? Według autorów opracowania jest kilka doraźnych rozwiązań. Jednym z nich może być ograniczenie prędkości na wybranych ulicach oraz ustawienie dodatkowych fotoradarów. Kolejnym wyjściem jest tworzenie stref z ograniczeniem lub wręcz zakazem ruchu pojazdów osobowych lub ciężarowych. I wreszcie zalecają przebudowę skrzyżowań na ronda tam, gdzie jest to możliwe oraz rzecz jasna remonty jezdni, które w wielu miejscach są w bardzo złym stanie. Problem w tym, że na poprawę stanu nawierzchni miasto rocznie powinno wydawać minimum 20 mln zł, a nie kilka milionów, jak teraz. By jednak w pełni poprawić komfort życia mieszkańców, niezbędna jest budowa obwodnicy Olsztyna. "Głównym jej zadaniem będzie przejęcie ruchu tranzytowego prowadzonego przez miasto" - czytamy w "Programie". - Zdaję sobie sprawę, że nasze możliwości finansowe są ograniczone - mówi. - Ale nie po to zajęliśmy się problemem hałasu, zlecając opracowanie mapy akustycznej, a teraz "Programu", by odłożyć te materiały na półkę. Jak zatem miasto zamierza je wykorzystać: - Dokument pokazuje, że wiele rzeczy trzeba poprawić. A to daje nam podstawę do starania się o unijne dotacje - kończy Prezydent Piotr Grzymowicz.