Co na to drogówka? "Nic mnie tak nie denerwuje jak baran, który blokuje lewy pas jadąc 80 km/h. Jakim pal...tem trzeba być, żeby mieć w d..., że blokuje się 50 innych samochodów za sobą, bo tak...” to motto założyciela profilu "Nie blokuj lewego pasa, baraaaanie!", który działa na Facebooku od początku 2010 roku. Profil zebrał już niemal 4 tys. fanów. Oto próbka wpisów jakie tam się pojawiają... Dlaczego w Polsce stróże prawa nie przestrzegają przepisów, za których łamanie nas karzą?" - pytają oburzeni internauci. Co na to kodeks ruchu drogowego?
(Art. 16): 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy
3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
(Art. 19):2. Kierujący pojazdem jest obowiązany: 1. jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
( Art. 24): 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1. na jezdni jednokierunkowej;
2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
Co na to policja?
Może ukarać delikwenta mandatem od 20 do 500 zł zaś na konto wskoczą 2 punkty karne.
Uporczywa jazda lewym pasem ruchu narusza przepisy Prawa o ruchu drogowym, policjanci reagują na tego typu naruszenia, chociaż faktem jest, że nie jest ono sklasyfikowane w taryfikatorze mandatowym. Jest za to przewidziana sankcja w postaci 2 punktów karnych. Policjanci bardziej skupiają się na naruszeniach wpływających bezpośrednio na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Omawiany przypadek należy do kategorii porządkowych, co nie zmienia faktu, że powinni reagować. Lewy pas generalnie służy do wyprzedzania. Kierujący poruszający się lewym pasem najczęściej twierdzą, że wyprzedzają inne pojazdy i praktycznie musieliby ciągle zjeżdżać na prawy pas tylko po to, aby za chwilę ponownie wjechać na lewy pas. Czy tak rzeczywiście było w danej sytuacji, może ocenić tylko policjant ujawniający takie zdarzenie na drodze. Jeżeli pojazd porusza się lewym pasem z maksymalną dopuszczalną prędkością na danym odcinku drogi to nie stwarza zagrożenia bezpieczeństwa, a jedynie narusza przepis porządkowy. Inaczej jest w sytuacji, gdy porusza się z prędkością znacznie poniżej dopuszczalnej prędkości, wtedy można mówić o tamowaniu ruchu. "Lewicowcy" najczęściej tłumaczą się złym stanem nawierzchni na prawym pasie ruchu. Na pewno nie wolno na takiego kierowcę trąbić, czy "straszyć" światłami. Po pierwsze jest to niezgodne z przepisami, które wyraźnie wskazują kiedy można używać sygnału dźwiękowego i ostrzegawczego (światłami). Po drugie, ważniejsze, taki kierujący może odruchowo wykonać nagły manewr skrętu, czym doprowadzi do stworzenia poważnego zagrożenia bezpieczeństwa dla siebie i pozostałych uczestników ruchu drogowego. Natomiast bardzo naganna, poza manewrem wyprzedzania, jest jazda lewym pasem przez kierującego samochodem ciężarowym. Pojazd taki poza tym, że poza obszarem zabudowanym ma bardziej ograniczoną prędkość, to przede wszystkim jest konstrukcyjnie przeznaczony do przewożenia ciężkiego ładunku. Wiąże się to z tym, że w dość szybki sposób może być zniszczona nawierzchnia tego lewego pasa, a wtedy jazda na takiej "dwupasówce" stanie się prawdziwym koszmarem. Komisarz Jarosław Mazek, Biuro Ruchu Drogowego KGP