13 grudnia 2022 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł niekonstytucyjność przepisów ustawy o kierujących pojazdami, na podstawie których starosta, tylko na podstawie nieweryfikowalnej informacji policji wydaje decyzję zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/godz., także przewożenie niedozwolonej liczby pasażerów [kliknij]. Zakwestionowanie procedury odbierania praw jazdy wywołało wile zamieszania, które niestety trwa.
Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości [kliknij] poinformował, że w związku z tym orzeczeniem nie są planowane żadne zmiany przepisów. Podkreślał: - Nie musimy nic zmieniać, ponieważ Trybunał nie oczekuje zmiany prawa. TK oczekuje od starostów, aby zmienili praktykę. Oznacza to, że starostowie przed wydaniem decyzji będą musieli odbierać stanowisko w sprawie zdarzenia od kierującego pojazdem i od policji. Jak podkreślał w rozmowie z PAP Trybunał wydał tzw. wyrok interpretacyjny, który określa interpretację przepisu zgodną z konstytucją. I precyzował: - Tym samym nakłada to na starostów obowiązek wysłuchania kierowców i ewentualnego dopytania policji w razie jakichkolwiek wątpliwości.
Natomiast Związek Powiatów Polskich [kliknij] ocenia, iż bez zmian legislacyjnych się nie obejdzie. - Jeżeli kierowca podniesie określone zarzuty, to będą one musiały zostać zbadane; sytuacja jest skomplikowana również z punktu widzenia czasochłonności przebiegu postępowania, zatem stoimy na stanowisku, że bez zmiany legislacyjnej się nie obędzie - oceniał zastępca dyrektora Biura ZPP Grzegorz Kubalski.
Maciej Woński, prawnik, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistykazapytany o konsekwencje orzeczenia wyjaśniał [kliknij]: - Jeśli to orzeczenie weszło już w życie, to starosta nie ma już podstawy prawnej do zatrzymywania prawa jazdy. W związku z tym, jeżeli policjant zatrzyma kierowcę, prześle jego prawo jazdy do starosty, to starosta powinien je zwrócić kierowcy. Dziennik „Gazeta Prawna” publikuje szersze wyjaśnienie eksperta - cytujemy: „Pytany, czy starosta ma możliwość odbierania wyjaśnień od kierowcy, który nie zgadza się z decyzją policji, odparł, że nie ma obecnie podstawy prawnej do tego, aby starosta mógł "odbierać informacje od strony". "Do tego potrzebna jest odpowiednia nowelizacja przepisów, bo nie ma takiej normy prawnej, która przewidywałaby jakąkolwiek inną procedurę niż ta dotychczas obowiązująca. Obecny przepis przewiduje automatyzm w odbieraniu prawa jazdy. I właśnie ten automatyzm został prze Trybunał zakwestionowany. W związku z tym nie widzę, na jakiej podstawie starosta mógłby teraz podejmować decyzję administracyjną w tej sprawie". I M. Wroński podsumował: - Potrzebna jest teraz odpowiednia nowelizacja prawa.
Z kolei posłanki Henryka Krzywonos-Strycharska i Krystyna Skowrońska [kliknij]skierowały do ministra infrastruktury pytania: - Art. 2 Konstytucji RP mówi o tym, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Chodzi tu o kwestie proceduralne wydania decyzji przez starostę, której podstawą są wyłącznie informacje organu kontroli ruchu drogowego. W związku z powyższym prosimy o odpowiedzi na poniższe pytania: Czy i kiedy zostaną zmienione przepisy art. 7 ust.1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 20 marca 2015 roku o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2015.541), które są niezgodne z art. 2 Konstytucji RP? Czy po zmianie odpowiednich przepisów w Kodeksie karnym starostowie otrzymają pomoc i jaka ona będzie, by odpowiednio wypełniać swoje obowiązki dotyczące procedur związanych z wydaniem decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy?
Czekamy na odpowiedź resort, może na inicjatywę legislacyjną. (jm)