(523-46-51 fot. jola michasiewicz)
Kraje Unii Europejskiej w różny sposób dbają o pieszych. Od wielu miesięcy na łamach tygodnika PRAWO DROGOWE @ NEWS relacjonujemy kolejne etapy procesowania zmian przepisów w naszym kodeksie drogowym zmierzające właśnie do poprawy bezpieczeństwa pieszych. Niestety jak dotychczas działań bezskutecznych. Powyżej kilka fotek znaków poziomych coraz powszechniej stosowanych we Francji. Oczywiście towarzyszą im stosowne znaki pionowe. Właśnie we Francji pierwszeństwo ma już pieszy zbliżający się do przejścia lub do strefy gromadzenia się nawet jeżeli nie wykazuje jeszcze oznak zamiaru przejścia. Kierowcy zobowiązani są do ustąpienia im pierwszeństwa. Pierwsza takie rozwiązanie wprowadziła Norwegia. Kolejne dwa rozwiązania to:
-obowiązek ustąpienia pierwszeństwa w sytuacji zbliżania się do przejścia, ale już z widocznym zamiarem. Tu pieszy zanim wejdzie on na jezdnię, ma obowiązek ocenić prędkość samochodów jadących ulicą i oszacować drogę ich hamowania. Rozwiązanie stosowane w: Austrii, Belgii, Bułgarii, Czechach, Danii, Holandii, Niemczech oraz w Szwajcarii;
-i pierwszeństwo pieszego, ale dopiero z chwilą wejścia na jezdnię w: Polsce, Rumunii, Słowacji, Słowenii i na Węgrzech.
Tyle za informacją Krajowej Rady BRD. My wróćmy do omawianego znaku poziomego, tak widocznego na jezdni. Jak oceniacie Państwo. To chyba dobry pomysł? Zdecydowanie poprawa infrastruktury wokół przejścia dla pieszych może polepszyć ich sytuację. Dla uzasadnienia przywołajmy dane zawarte w raporcie Najwyższej Izby Kontroli z którego wynika, że w Polsce ok. 30 proc. poziomego oznakowania dróg jest prawie niewidoczne lub nieczytelne.