Z parkingu jednego z hipermarketów w gorzowskim osiedlu ciężarówka nauki jazcy bez kierowcy sama ruszyła, przejechała przez chodnik, dwie jezdnie i pas zieleni, potem wjechała w ogródek i uderzyła w ścianę czteropiętrowego bloku. Cudem nikt nie zginął. W tym czasie kursant poszedł na zakupy, a instruktor pod pojazdem regulował obroty silnika. Wtedy ciężarowy star ruszył, przejeżdżając kierowcę. Winę za zdarzenie ponosi jednak kierowca. Silnik nie powinien być włączony, gdy w kabinie nikogo nie było. Hamulec również nie był zaciągnięty - mówi rzecznik gorzowskiej policji Sławomir Konieczny. Kierowca odpowie przed sądem za spowodowanie kolizji drogowej.
Silnik powinien być wyłączony
Zobacz również
-
Czerwiec 25 / 2006
-
Czerwiec 25 / 2006
-
Czerwiec 24 / 2006
