Po trzech dniach agonii w szpitalu w Ankonie we Włoszech zmarła niespełna dwuletnia dziewczynka, którą ojciec zostawił na pięć godzin zapiętą w foteliku w samochodzie podczas upału – doniosły agencje prasowe na całym świecie. Mężczyzna zapomniał odprowadzić córkę do żłobka. W środę rano wykładowca uniwersytecki, pracujący w departamencie klinik medycznych chirurgii weterynaryjnej w Teramo, miał odwieźć córkę do żłobka. Ale ojciec zapomniał tam ją odprowadzić i pojechał prosto do pracy, zostawiając dziewczynkę w samochodzie zaparkowanym na słońcu, w wyjątkowym tego dnia upale, sięgającym 26 stopni Celsjusza. Po pięciu godzinach, ojciec znalazł dziecko w samochodzie, niestety już w stanie ciężkim. Zapadła w śpiączkę, miała sinicę i prawie nie oddychała.