Dyrektor WORD we Włocławku, zabrał głos w najważniejszych sprawach zajmujących środowisko instruktorów i egzaminatorów. Zapytany o ocenę propozycji wprowadzenia podczas egzaminów państwowych systemu punktowego - zarówno w części teoretycznej, jak i praktycznej na placu manewrowym i podczas jazdy w mieście - odpowiedział nam konkretnie i rzeczowo. Potwierdził, iż zmiana kryterium oceny na punktową była już w środowisku egzaminatorów podejmowana. Dzisiaj wymaga doprecyzowania, a ostatecznie mógłby być to całkiem sprawiedliwy dla kandydata na kierowcę system. Pan dyrektor potwierdza, iż system w WORD Włocławek jest znany i akceptowany. Zachęcamy do lektury poniższej rozmowy:
(Fot. PD@N 422-1)
^ Jarosław Chmielewski, dyrektor WORD we Włocławku
Pytanie: Po pierwsze interesuje nas Pana ocena projektu rozporządzenia w sprawie egzaminowania? Czy przyszły dokument zmieni w sposób znaczący jakość egzaminowania? Czy przełoży się na poprawienie statystyk tzw. “zdawalności”. I może kilka słów o potrzebie ewentualnych zmian, tak konkretnie.
Odpowiedź: Projekt rozporządzenia nie zmienia przede wszystkim głównego kryterium oceny kandydata na kierowcę. Pozostaje dwukrotnie nieprawidłowo wykonane zadanie jako przyczyna uzyskania wyniku negatywnego. Pozostaje także tabela, w której wymienione są przepisy, których naruszenie bezwzględnie kończy egzamin bez względu czy wystąpiło bezpośrednie zagrożenia czy nie. Bez zmiany pewnej filozofii oceniania kandydata na kierowcę nie przełoży się to na poprawę bezpieczeństwa na drogach i poprawienie statystyk zdawalności. W naszym kraju można zdać egzamin tylko na przysłowiową “piątkę”, inna ocena nie wchodzi w grę. Zmiana filozofii oceniania powinna iść bardziej w kierunku stopnia osiągnięcia celu. Myślę o tym, żeby można było zdać na “trójkę”, a przy tym jeździć bezpiecznie. Taka zmiana może znacząco wpłynąć na jakość egzaminowania i poziom kształcenia przyszłych kierowców.
Pytanie: Minister Gowin ogłosił listę zawodów, które znajdą się w projekcie ustawy ułatwiającej dostęp do wielu zawodów. Czy zawód instruktora, który znalazł się na tej liście, powinien - Pana zdaniem - podlegać deregulacji?
Odpowiedź: Zdecydowanie nie powinien podlegać deregulacji. Wręcz oczekiwałbym zaostrzenia minimalnych kryteriów dostępności do tego zawodu. W tym konkretnym przypadku musimy popatrzeć w kontekście jakości szkolenia. Przecież im mniejsze umiejętności instruktora tym gorzej wyszkolony kierowca i większa liczba wypadków i negatywne skutki w postaci ludzkich tragedii. Moim zdaniem instruktorzy powinni przechodzić praktyczny egzamin w ruchu miejskim. Należałoby sprawdzać również ich umiejętności a nie tylko wiedzę teoretyczną. Jak wiemy dobrym kierowcą nie staje się osoba, która zdała egzamin na prawo jazdy, ale taka która na przykład przejechała 100 tys. km. Wtedy dopiero możemy mówić o odpowiedniej praktyce. Wymagania w stosunku do osób uczących jeździć powinny być na wysokim poziomie.
Pytanie: A zawód egzaminatora? Z wykształceniem średnim, z prawem jazdy posiadanym od lat 3? Czy to mogą być wystarczające wymogi?
Odpowiedź: Osoba, która ma w imieniu Państwa Polskiego sprawować zaszczytną funkcję egzaminatora i sprawdzać kwalifikacje przyszłych kierowców powinna posiadać możliwie najwyższe kwalifikacje. Przygotowanie egzaminatorów może mieć duży wpływ na osoby egzaminowane. Klienci WORD-ów powinni otrzymać usługę na najwyższym poziomie. Na jakość tej usługi składa się także sposób prowadzenia egzaminu. Szkolenie egzaminatorów to określona ilość godzin z zakresu chociażby psychologii. Jednak podczas samego szkolenia trudno jest przekazać wiedzę, jaką posiadają absolwenci studiów wyższych. Przy zawodzie egzaminatora sytuacja jest jednak nieco inna. Nie każdy, kto posiada uprawnienia egzaminatora znajdzie zatrudnienie w WORD. Ośrodki same mogą zastosować kryteria np. wykształcenia przy zatrudnianiu egzaminatorów.
Pytanie: Od kilku tygodni na łamach naszego tygodnika pytamy Czytelników o opinie w sprawie propozycji instruktora z Białegostoku, sprowadzającej się do opracowania i stosowania punktów karnych podczas przeprowadzanego egzaminu na prawo jazdy. Napisał do nas tak: Co zmieniłbym? Ocena kandydata powinna polegać na przyznawaniu punktów za wszystkie zadania podczas jazdy egzaminacyjnej: dodatnich za poprawne i ujemnych za negatywne. Trzeba tylko mądrze przypisać ile punktów dodatnich za odpowiedni manewr a ile ujemnych za np.: brak zatrzymania na znaku STOP. Kandydat musiałby uzyskać 3/4 punktów dodatnich podczas przejazdu na całej trasie. Czy taki sposób podoba się kolegom z branży? Co na to egzaminatorzy? Dotychczas wypowiadali się przede wszystkim instruktorzy. A jak Pan widzi taką ewentualność?
Odpowiedź: Zmiana kryterium oceny na punktową jest mi znana. Doprecyzowanie sposobu naliczania punktów pozwoliłoby na stworzenie nowego systemu oceniania przyszłego kierowcy, które byłoby bardziej sprawiedliwe. Na podstawie uzyskanych punków (dodatnich bądź ujemnych) egzaminator dokonywałby bardziej trafnej oceny. Stwierdziłby, w jakim stopniu kandydat na kierowcę osiągnął cel i czy będzie mógł bezpiecznie i samodzielnie poruszać się po drogach. Projekt takiego sposobu oceniania jest znany egzaminatorom zatrudnionym w WORD Włocławek. Uzyskał aprobatę. Byłby także bardziej do zaakceptowania przez społeczeństwo.
Pytanie: Poseł Piontkowski złożył interpelację w sprawie umożliwienia zdawania egzaminu na prawo jazdy także przy użyciu pojazdu szkoleniowego ośrodka szkolenia kierowców. Otrzymał nawet odpowiedź ministerstwa. Na stronie www.prawodrogowe.pl trwa sonda w tej sprawie - wg stanu na 5.3 br. głos oddało 557 osób, w tym 482 osoby za; 69 jest przeciwnych i 6 nie ma zdania. Czyli nie ma tutaj totalnej jednoznaczności. Ja chciałabym poznać Pana zdanie w tej sprawie.
Odpowiedź: Propozycja dotycząca przeprowadzania egzaminów pojazdami OSK na wniosek osób egzaminowanych zawiera wiele mankamentów. W myśl obowiązujących nas przepisów WORD powinien posiadać “pojazdy przeznaczone do przeprowadzania egzaminów w liczbie umożliwiającej obsługę zaplanowanych egzaminów” wyjątki od tej reguły stanowią samochody z automatyczną skrzynia biegów, przystosowane dla osób niepełnosprawnych oraz pojazdy do egzaminowania na kat. B1. Dysponujemy nowoczesną flotą doskonale przygotowanych i sprawnych pojazdów, które z całą pewnością nie sprawią problemów w użytkowaniu odpowiednio przygotowanym osobom egzaminowanym. Taka propozycja niosłaby za sobą poważne konsekwencje dezorganizujące prace WORD. We Włocławku każdego dnia do egzaminów podchodzi ponad 100 osób, więc wyobraźmy sobie sytuację, że zostaje przyprowadzonych 100 różnych samochodów. Pozostają jeszcze kwestie terminowego podstawienia pojazdów, sprawdzenia ich stanu technicznego i wymaganego wyposażenia. Możemy mieć do czynienia z sytuacją, wydłużenia okresu oczekiwania na przeprowadzenie egzaminu, tym samym spadnie zadowolenie klientów. Pozostaje jeszcze kwestia systemu rejestracji egzaminów. W myśl obowiązujących przepisów WORD jest odpowiedzialny za nagranie egzaminu oraz zabezpieczenie i przechowywanie takiego nagrania. Nie byłoby możliwości kontroli sprzętu, którego WORD nie byłby właścicielem, a tym samym w pełni nie moglibyśmy odpowiadać za realizację tego zadania. Zatem w dobrze pojętym interesie osób egzaminowanych jest, aby samochody wykorzystywane do prowadzenia egzaminów były w dyspozycji WORD-ów.
Dziękujemy za rozmowę
Rozmowę przeprowadziła J. Michasiewicz, redakcja tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS