Nie jest to pierwsze spotkanie ze sprawcą wypadku drogowego, nie jest też pierwsze takie zorganizowane i zrealizowane przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Warszawie. Już w 2014 r. relacjonowaliśmy podobną inicjatywę [kliknij] [kliknij]. Za zgodą Dariusza Marka Szczygielskiego, dyrektora WORD Warszawa - partnera, współinicjatora projektu - poniżej prezentujemy i zachęcamy do popularyzacji i wszechstronnego wykorzystania nagrań rozmów z odbywającymi bezwzględny wyrok więzienia, osadzonym sprawcą śmiertelnego wypadku drogowego [kliknij]. Jak informuje Dyrektor zaplanowano cykl dziesięciu nagrań pod wspólnym tytułem: ”#ZABIŁEM. Wyznania drogowych przestępców”.
Dekadę wcześniej, bo już jesienią 2014 r. Służba Więzienna, stołeczna Policja oraz WORD w Warszawie postanowiły wprowadzić do szkolenia kandydatów na kierowców i kierowców nową metodę szkolenia - postanowili głos oddać sprawcy wypadku drogowego. Dziś najnowsza propozycja. Nagranie rozmowy ze sprawcą. Projekt realizuje - pytania zadaje dziennikarz portalu BRD24, przy partnerstwie stołecznego ośrodka egzaminowania i pomocy służby więziennej. Dariusz Marek Szczygielski, dyrektor WORD Warszawa apeluje do instruktorów, wykładowców i wszystkich edukatorów w zakresie brd do wykorzystania poniższego i kolejnych nagrań, w trakcie szkoleń i wszelkich innych działań na rzecz poprawy brd [kliknij].
Uczestniczyliśmy w kilku podobnych spotkaniach i z całą odpowiedzialnością potwierdzamy, iż taka metoda szkolenia to wydarzenie niezwykle emocjonujące, i z wielkim prawdopodobieństwem skuteczne [kliknij], [kliknij], [kliknij], [kliknij]. Przesłanie sprawcy śmiertelnego wypadku drogowego, który jedną decyzją zniszczył życie kilku rodzin (rodzin ofiary wypadku i rodzin sprawcy) to mocny i ważny apel. Zachęcamy także do przesyłania relacji z takich spotkań, będziemy je publikowali: tygodnik@prawodrogowe.pl
Relacja i fragmenty wypowiedzi. Sprawca śmiertelnego wypadku drogowego dzień wcześniej uczestniczył imprezie z alkoholem, kolejnego pojechał do sklepu po czekoladę dla dziecka, trzy kilometry od domu doszło do tragedii. (…) Nie spodziewałem się, że może dojść do nieszczęścia… Ja widzę te oczy, to wszystko… Na jezdnię poza przejściem dla pieszych wyszła starsza pani. Jechałem za szybko... Do końca życia nie zapomnę tego widoku, tego uderzenia… Wiedziałem, że wcześniej piłem… Dobrze się czułem, ale jak po przyjeździe policji dmuchnąłem, to okazało się, że mam 0,5 promila. Już wiedziałem, że pójdę do więzienia. To już przestępstwo. … Nie miałem nigdy zatargów z prawem, nigdy nie zostałem zatrzymany na izbie wytrzeźwień, nie zabrano mi prawa jazdy, miałem prawo jazdy zawodowe… jeździłem zawodowo ciężarówkami… Dostałem dziewięć lat więzienia… Nagle przeniosłem się do innego świata… To jest tragedia nie tylko jednej strony… Córka powiedziała, że mi wybaczyła, ale czy naprawdę wybaczyła tego nie wiem… Żona mówiła żebym nie jechał… Człowieka gubi pewność siebie… Już zawsze zamyka się oczy i to widzi… Strasznie żyć z tym, że to ja byłem przyczyną tej tragedii… moja nierozważność, moja głupota… gdybym nie wypił… gdybym został wtedy w domu… 18.letni syn nie potrafi mi tego wybaczyć… Mam nadzieję, że nigdy nie wsiądą do samochodu po alkoholu czy narkotykach…Po ośmiu latach chciałbym wrócić do rodziny, być ojcem, mężem, po prostu żyć… Wątpię, czy się uda nadrobić ten stracony czas? Wątpię!... WYSŁUCHAJ CO MÓWI SPRAWCA [kliknij]: