28 września 2015 |
1

(524-60)
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Opolu podjął projekt, którego celem ostatecznym jest poprawa poziomu tzw. zdawalności egzaminów na prawo jazdy. Pośredni cel - równie ważny - to stworzenie instytucji bardziej przyjaznej egzaminowanym. W tym celu zaplanowano skrócenie czasu oczekiwania na egzamin (maksymalnie do 30 minut), możliwość odbycia jazd próbnych po egzaminacyjnym placu manewrowym itp. WORD, Opolska Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oraz władze woj. opolskiego przeanalizowały statystyki zdawalności i jednoznacznie określiły powód - wysoki poziom stresu kursantów. Jak mówił na konferencji prasowej członek zarządu woj. opolskiego Tomasz Kostuś - średnia zdawalność jeśli chodzi o egzaminy praktyczne w ostatnim roku wyniosła w opolskim WORD 28 proc. i była jedną z niższych w kraju. W związku z tym urząd marszałkowski i WORD opracowały program "Stop stres", który ma sprawić, że opolski ośrodek ruchu drogowego będzie bardziej przyjazny kursantom przystępującym do egzaminu na prawo jazdy. Program ma ruszyć od 1 października br. Dyrektor opolskiego ośrodka egzaminowania, Edward Kinder wyjaśnił, że aby skrócić czas oczekiwania na egzamin, kandydaci mają być umawiani w mniejszych niż dotychczas grupach, ale częściej. Z analiz opolskiego WORD wynika także, że 38 proc. tych osób, które egzaminów nie zdają, nie zalicza placu manewrowego. By ubiegający się o prawo jazdy mogli się z nim zapoznać jeszcze zanim będą egzaminowani, ośrodki szkolenia będą mogły dwa razy w tygodniu popołudniami wynajmować plac WORD i jeździć po nim próbnie ze swoimi podopiecznymi. Kinder tłumaczył, że komercyjne wynajmowanie placu ma zapewnić rotację korzystających z tej opcji. "Mówimy o jazdach nadających ostatni szlif przed egzaminem" - zastrzegł szef WORD w Opolu. Ponadto w poczekalni WORD w Opolu zostanie zainstalowany internet. Wprowadzona zostanie również możliwość zapisywania się na egzamin również przez Internet - oprócz istniejącej już i testowanej od czerwca możliwości telefonicznego rejestrowania się. "Dotychczas trzeba było przyjechać do WORD, by umówić się na egzamin" - mówił Kostuś.
I jeszcze coś. Otóż dla podniesienia standardów obsługi egzaminowanych oraz lepszej współpracy z ośrodkami szkolenia kierowców prowadzone mają być szkolenia pracowników WORD z zakresu etyki zawodowej czy relacji klient - egzaminator, a także seminaria warsztatowe dla ośrodków szkolenia kierowców. "Mamy narzędzia statystyczne i możemy dokonywać analiz dotyczących tego, jakie są najczęściej popełniane błędy skutkujące negatywnymi wynikami na egzaminach. To jest materiał dla ośrodków szkolenia kierowców, który może wskazać nad czym muszą więcej popracować" - wyjaśniał Kinder. "Mamy nadzieję, że zmiany, które wprowadzamy, poskutkują wyższą zdawalnością egzaminów w Opolu, a środowisko WORD będzie postrzegane jako bardziej otwarte i przyjazne" - podsumował Kostuś.
Komentuj →
23 września 2015 |
0

W wieku lat 63. zmarł Tadeusz Sobotka, wieloletni szkoleniowiec, instruktor i wykładowca prawa jazdy. Działacz społeczny. Członek-założyciel Pomorskiego Stowarzyszenia Instruktorów Nauki Jazdy. Inicjator i organizator wielu działań na rzecz środowiska oraz w trosce o poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Koledzy napisali: PRACOWAŁ I WALCZYŁ O LEPSZE JUTRO DLA OSK DO KOŃCA.
Był także naszym autorem. Na łamach tygodnika PRAWO DROGOWE @ NEWS z troską mówił o najtrudniejszych sprawach. Pełen uroku, emanujący ciepłem, serdeczny Człowiek.
Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Redakcja Tygodnika PRAWO DROGOWE @ NEWS
Wydawca - Grupa IMAGE
(524-37-fot. jola michasiewicz)
Komentuj →
22 września 2015 |
0

(524-10)
Ostatni dzień obchodów Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu i Europejskiego Dnia bez Samochodu. Tegoroczna kampania miała na celu zwrócenie szczególnej uwagi mieszkańców na możliwość korzystania z różnych środków transportu, w tym z komunikacji zbiorowej i rowerów. Zmniejszając ilość poruszających się samochodów nawet na jeden dzień, miasto będzie bardziej przyjazne mieszkańcom i środowisku - mówi Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska UM. Dodatkowo, opolanie zarejestrowani w systemie operatora miejskiej wypożyczalni rowerów Nextbike będą mogli bezpłatnie skorzystać jednośladów przez pierwszą godzinę jazdy. Tak było w Warszawie. Ponadto warsztaty dla rowerzystów, dni otwarte w zajezdniach tramwajowych, pokazy filmów nt. ekologicznych środków komunikacji, otwarte bramki w metrze itd. itp. Sztokholm zamknął dla ruchu kołowego centrum na całą sobotę, Paryż zrobi to w tę niedzielę. A kiedy Warszawa? Obok pojawia się także nuta zwątpienia. Od kilkunastu lat nikt nie sprawdził, czy ta akcja ma sens - pobrzmienia.
Komentuj →
21 września 2015 |
0

(524-11 fot. Renault)
Kierowcy próbują wszystkich sposobów, aby oszczędzić na paliwie. Okazuje się, że stanie na lewym pasie w oczekiwaniu na skręt w lewo z wrzuconymjałowym biegiem jest nie tylko marnowaniem czasu, ale i pieniędzy. Unikając skrętów w lewo można skrócić czas podróży nawet o 20% i zużyć tyle samo mniej benzyny*.
Skręcając w lewo musimy często długo czekać aż przez skrzyżowanie przejadą wszystkie samochody jadące z naprzeciwka i dopiero później możemy wykonać manewr. W przypadku skrętu w prawo sytuacja jest dużo prostsza - nie ma ryzyka kolizji z innym pojazdem, a dodatkowo, kiedy inni czekają na światłach, kierowca skręcający w lewo ma możliwość przejechania na zielonej strzałce.
Oprócz oszczędności czasu i paliwa, skręty w prawo są często bezpieczniejsze, ponieważ kierowca nie musi przejeżdżać przez skrzyżowanie i uważać na samochody przejeżdżające z naprzeciwka. Przy skręcie w prawo musi jednak pamiętać, żeby najpierw przepuścić pieszych – powiedział Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Jeżeli skręt w lewo jest szybszy i prostszy, oczywiście nie powinniśmy go unikać, natomiast zawsze zwracajmy uwagę na to, aby jazda była jak najbardziej płynna. Wówczas wyniki spalania są bardziej korzystne. Redukcja zużycia paliwa to także obniżenie szkodliwej emisji gazów, co jest ogromną zaletą zwłaszcza w dużych, zakorkowanych miastach, gdzie codziennie przejeżdżają tysiące samochodów.
* No Left Turn: ‘Superstreet’ Traffic Design Improves Travel Time, Safety, NC State University
Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault to pierwsza markowa szkoła doskonalenia techniki jazdy Renault na świecie. Szkoła działa na terenie lotniska Warszawa-Bemowo. W ofercie szkoły znajdują się kursy dla klientów indywidualnych i flotowych, program dla kierowców samochodów dostawczych, jazda defensywna, czyli szkolenie z techniki bezpiecznej jazdy w realnym ruchu drogowym, kompletne audyty flot samochodowych, kurs ekojazdy, wykłady z psychologii i bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Szkoła dysponuje 50 000 m2 powierzchni do ćwiczeń, w tym płytą poślizgową o długości 120 m oraz kręgiem poślizgowym o średnicy 60 m, a także płytami betonowymi do jazdy na trolejach i torem do jazdy terenowej. Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault jest członkiem Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego i Polskiego Stowarzyszenia Motorowego.
Komentuj →
28 września 2015 |
0

(524-56)
Portal ONET.pl Motoryzacja podejmuje temat pań za kierownicą i równouprawnienia na drodze. Redakcja przywołuje anegdotyczne dziś zachowania: "A gdzie się pani tak spieszy? Przecież i tak nie będzie pani jeździć. Mąż nie da..." - tak zapamiętały pierwsze reakcje otoczenie na decyzję o zrobieniu "prawka" kursantki sprzed 15-20 lat. Pamiętają też, że do ulubionych rozrywek panów (także instruktorów) przytupujących z zimna na placu manewrowym było obstawianie, która rokuje, a która nie. "Może za dziesiątym razem zda" albo "Tej niech stary rower kupi". W 1996 r. powstała pierwsza szkoła jazdy dla kobiet i prowadzona przez panie. - To takie same szkoły jak wszystkie inne. Z tym samym programem, na podobnym poziomie. Jednak niektórzy potrzebują szczególnego traktowania. Chcemy, by coś było "specjalnie dla nas" - tłumaczy na łamach portalu psycholog. - Wówczas czujemy się zaopiekowani, ważni, a więc bardziej zrelaksowani. To często pomaga w odblokowaniu naszych możliwości i uzdolnień. Zwłaszcza u pań, których emocjonalność często niweczy cały wysiłek włożony w przygotowanie, na przykład do egzaminu - dodaje. Szkoleniowcy zaobserwowali kobiecy “come back” za kółko i modę na doszkalanie. Jak się dowiadujemy - powstają nawet specjalne ośrodki, specjalizujące się w jazdach dla pań, które mimo posiadanych uprawnień za kierownicę nie siadały. Czy rzeczywiście?
Komentuj →
28 września 2015 |
1





(524-66-70)
Wielkie nasze zdziwienie wywołuje nowe rondo w Pabianicach. Bo “namalowane” - dezorientuje kierowców? Bo czemu malowane na drodze oznaczenia miałyby dezorientować kierowców. Znają je, widzą codziennie. Jednak sytuacja początkowo była tutaj nieco inna. Otóż drogowcy zapomnieli o stosownych znakach drogowych uwzględniający taką właśnie organizację - czyli ruch okrężny. Dzisiaj te oznaczenia są, a kierowcy nadal jadą na zasadach - znanych pod paryskim Łukiem Triumfalnym - tzw. wolnej amerykanki. Dziennikarze wskazują, iż dzieje się tak, albowiem pośrodku wymalowanego okręgu brakuje typowej dla rond wyspy. I właśnie dlatego w efekcie wielu kierowców ignoruje namalowaną organizację ruchu. Internauci nazywają skrzyżowanie “rondem strachu”. Jako swoisty komentarz poniżej publikujemy inne oznaczenie i... wykorzystanie rond. Tu także przykłady rond malowanych, które nie wzbudzają jakichkolwiek wątpliwości. Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi oraz Starostwa Powiatowego w Pabianicach informują, iż rondo nie jest jeszcze ostatecznie inwestycją zakończoną. Typowa wyspa będzie. Dlaczego poniesione zostaną dodatkowe koszty? Czy znaki drogowe pionowe i poziome nie powinny być wystarczającymi?
(524-51-54 fot. jola michasiewicz)
Komentuj →
27 września 2015 |
0



(524-43-45) fragmenty nagrania - http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/117143,Potracil-na-oznakowanym-przejsciu-dla-pieszych.html
Policjanci zabrzańskiej komendy prowadzą sprawę potrącenia dwóch pieszych na oznakowanym przejściu. Kierujący taksówką już utracił swoje prawo jazdy. Całe zdarzenie zostało nagrane przez kamery monitoringu miejskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 52-letni kierujący mazdą, jadąc w kierunku ulicy Mikulczyckiej, nie ustąpił pierwszeństwa pieszym i najechał na matkę z córką. Piesze zostały potrącone, gdy praktycznie już schodziły z oznakowanego przejścia. Taksówkarz został poddany badaniu, które potwierdziło jego trzeźwość.
Komentuj →
27 września 2015 |
0



(524-28, 27, 26)
Pod Honorowym Patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy odbył się w Warszawie kolejny stołeczny maraton. Był to 37. PZU Maraton Warszawski. Na jego starcie oraz na imprezach towarzyszących (sztafeta maratońska, bieg na 5 kilometrów) stanęło kilka tysięcy uczestniczek i uczestników. Wśród nich nasza koleżanka Alicja Gajlewicz (fot. nr 1-3 pierwsza od lewej) oraz Aleksandra Alberta i Monika Dawid-Sawicka. Wystartowało 291 sztafet maratońskich. Mimo kontuzji, Alicja także podjęła to wyzwanie. “Nasza sztafeta” zdobyła 74. miejsce. Ala na ostatniej zmianie, w imponującym czasie, w imponującym stylu wbiegła na płytę Stadionu Narodowego. Jesteśmy z Niej dumni. Kibicujemy przygotowaniom, ciężkiej pracy nad kondycją. Tak naprawdę - zazdrościmy takiej pasji.
Generalnie wyścig maratoński nie przyniósł niespodzianek: zwyciężył Omullo Ezekiel, z czasem 02:09:19. Drugie miejsce zajął ubiegłoroczny triumfator Victor Kipchirchir, który dystans 42 kilometrów 195 metrów przebiegł w 02:10:45. Na trzecim miejscu znalazł się Johnstone K. Mayio, który trasę pokonał w 02:10:58. Najszybszą kobietą została Kenijka Ruth Wanjiru, która pokonała dystans w czasie 02:29:39. Drugą kobietą na mecie była Lilia Fiskowicz (Mołdawia) z czasem 02:35:12, trzecia na metę wbiegła Polka - Izabela Trzaskalska z czasem 02:35:33.
Komentuj →
25 września 2015 |
0

(524-55)
550 osób podchodzi codziennie do egzaminu na prawo jazdy w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego. To kolejna fala “gorączki egzaminacyjnej”, którą obserwujemy na przestrzeni kilku ostatnich lat. Tym razem kandydaci na kierowców odbywają szkolenia i przystępują do egzaminu w obawie przed mającymi wejść w życie z dniem 4 stycznia 2016 r. nowymi przepisami jakie niesie nowela ustawy o kierujących pojazdami. Obawiają się dodatkowych szkoleń i 2. letniego okresu próbnego. Dodajmy, iż w samym egzaminie na prawo jazdy zmian nie będzie. - Faktycznie odnotowujemy większą liczbę osób, która zapisują się na egzamin - potwierdza Jerzy Rudziński, egzaminator ds. nadzoru i analiz przebiegu egzaminów w gdańskim PORD-zie. - Średnio dziennie zapisujemy 550 osób, w Gdyni i w Gdańsku. Z tego około 120 osób zapisuje się po raz pierwszy. W analogicznym okresie, w ubiegłym roku było to około 440 osób - dodaje. Jednocześnie, pracownicy PORD radzą, aby ci, którzy chcą zdać egzamin, przed wejściem w życie zmian, zapisywali się już teraz. Za dwa miesiące, może być problem ze zdążeniem w tym terminie. Ośrodki egzaminowania wydłużają czas pracy.
Komentuj →
24 września 2015 |
0

Kim był Tadeusz Sobotka? Społecznikiem przez duże S. Instruktorem przez duże I. Bardzo barwna postać. Dla niego istniały tylko dwa kolory - biały lub czarny, nie uznawał odcieni szarości. Dla środowiska Instruktorów nauki jazdy oddany do ostatniej chwili.
Poznałam go wiele lat temu. Śmialiśmy się w naszych kręgach, że jego znają wszyscy. Rozmawiałam kiedyś z nim o tym fakcie, zadałam mu wówczas pytanie:
- Tadzinku, jak to jest, że znasz, tak wiele osób?
Zaśmiał się i powiedział: - ...Królowo (tak mnie nazywał) lubię ludzi i ich towarzystwo.
Kochał życie i czerpał z niego pełnymi garściami. Mało kto potrafił tak się cieszyć z życia, jak robił to On.
Uwielbiał towarzystwo młodych ludzi. ”Młodzi to nasza przyszłość, chcę ich słuchać i uczyć się od nich tego, co nowe. Dzięki nim nie cofam się...”
Nigdy nie stał w miejscu, zawsze gdzieś go gnało. “Co masz zrobić dzisiaj, zrób natychmiast. Jutro będziesz mieć nowe zadania” - to jego maksyma.
Swoją osobą zawsze wypełniał pomieszczenia, w których się znajdował, pewnie dlatego, że był dobrym Człowiekiem, ale również Kolegą i Przyjacielem.
Dwie rzeczy, bez których nie potrafił funkcjonować, banalne, ale prawdziwe przy jego trybie życia - komórka i laptop. Ostatnio narzekał na ten drugi, że wolno działa i boi się, iż straci wszystkie swoje dokumenty gromadzone przez lata. Mówię do niego: “Przestań się wkurzać, tylko zanieś do fachowców.” Kilka dni temu, chyba dwa lub trzy, odebrał go z naprawy, był taki szczęśliwy z tego powodu, a potrafił cieszyć się, jak dziecko. Spontaniczny w każdym calu.
Mimo choroby, cały czas był aktywny zawodowo. Miał jeszcze wiele planów i pomysłów, których nie zdążył zrealizować.
Od prawie trzech lat rozmawialiśmy ze sobą prawie codziennie. To były wyjątkowe rozmowy z mądrym Człowiekiem, które skończyły się nagle.
Spoczywaj w pokoju Tadzinku.
Dagmara Romanowicz
(524-42 fot. ze zbiorów prywatnych Dagmary Romanowicz)
Komentuj →
23 września 2015 |
0


Wśród bardzo wielu, wybrałem wspominki obrazujące jakim nietuzinkowym Człowiekiem był Tadeusz Sobotka, jak był zaangażowany w walkę o lepsze jutro dla OSK i jakim go zapamiętamy...
“Sedes”. Marzec 2013 roku. Przygotowujemy protest przeciwko UoKP i jej zapisom. Cała grupa organizatorów dzwoni do siebie po kilkanaście razy dziennie. Nota bene po jakimś czasie dowiadujemy się ze sprawdzonych źródeł, że nasze telefony były w owym czasie na podsłuchu, a jednym z numerów “zarażających” był numer Tadeusza. Nie wiedzieliśmy, że ówczesny pewien wiceminister i jego zwierzchnik - minister, tak się nas bali... Cóż....
Wróćmy jednak do meritum anegdoty. Jedno z wielu spotkań Zarządu przed protestem. Tadeusz proponuje, abyśmy spalili symboliczną trumnę jako branżę OSK pod Urzędem Wojewódzkim, bo to tam zgłoszony był finał naszego protestu. Wstępnie przystajemy na to. Dzień czy dwa później dzwoni do mnie Tadziu i mówi: Karol załatw jakiś kibel. Co?? No sedes mi załatw! Rozmawiałem z przyjacielem z Zielonej Góry i doradził mi, aby nic nie palić pod UW bo mogą być problemy. Więc będziemy topić bubla w kiblu! Dobra - mówię. Postaram się. Jakimś cudem znajomy hydraulik sprzedaje mi od ręki jakiś lekko uszkodzony sedes za 50 pln. Jadę z nim do Tadzia i zastaję Go przy budowie postumentu dla sedesu na przyczepie. Nada się! rzuca krótko i wraca do pracy. Ale podczas drogi założysz plandekę prawda? - pytam. Wszak kawał drogi z Wejherowa do Bursztynowego Stadionu - mówię. Zobaczysz - rzuca tajemniczo Tadeusz.
“Siekiera”. Marzec, przed protestem. Dość duże spotkanie organizacyjne, nie pamiętam, ale chyba w Gdańsku. Gorąca dyskusja o ustawie i jej idiotycznych zapisach. W pewnym momencie Tadeusz, jak to on, wstaje i podniesionym głosem podsumowuje dyskusję: Panowie, ta ustawa to siekiera w plecy naszej branży! Zebranie dobiega końca, zostajemy w małym gronie i wówczas mówię do Tadzia: Wiesz, ta siekiera w plecy to dobre porównanie... No tak, tak przyznaje i zaczyna o czymś myśleć. Parę dni później, w tygodniu poprzedzającym protest “wisimy na telefonie”. Co robisz? Ostrzę siekierę! Zatkało mnie. Do czego ci siekiera ta na miłość boską! Co ty chcesz zrobić?! Zamkną nas! Zobaczysz - znów słyszę od Niego.
“Wy chyba zgłupieliście w tych elkach”. Dzień protestu 19 marca 2013. Śnieżyca. Dojeżdżam do Bursztynowego Stadionu w Gdańsku. Musiałem być prędzej, jako pilnujący organizacji ruchu pojazdów. Dzwoni telefon. To mój kuzyn z Redy. Ty, co wy tam kombinujecie? Przed chwilą przed moim domem przejechał samochód Sot-Asu z przyczepą, na której był kibel i pieniek z siekierą.. Kurcze, myślę, Tadek robi show na ostro z sedesem - nie założył plandeki. A pieniek do rąbania ustawy i rozporządzeń przed utopieniem w kiblu - tego się już zdążyłem dowiedzieć. O przebytej przez Tadka drodze wiedziałem z telefonów zdziwionych niecodziennym widokiem znajomych, mieszkających wzdłuż trasy przejazdu, którzy kojarząc mnie z branżą nauki jazdy wydzwaniali z pytaniami. Jeden z nich stwierdził krótko: “wy tam chyba zgłupieliście na tych elkach...” Tadeusz twardo jechał na miejsce pod Urzędem, gdzie zrobił spektakl wcześniej nie oglądany. Spektakl odważny do tego stopnia, że pewne znane stacje telewizyjne powiedzmy związane z władzą dostały zakaz emisji materiału z protestu. A były na miejscu. A pewien były już wiceminister, gdy zobaczył w materiale stacji, która wyemitowała protest w TV Tadka na korytarzu Urzędu Wojewódzkiego mówiącego poważnym głosem do grupy dziennikarzy: ...pamiętajcie panowie, że w Gdańsku wszystko się zaczyna...”oraz “...na Warszawę pojedziemy...” wściekł się nie na żarty. Cóż, jak pewne osoby z władz innych organizacji branżowych roztrwoniły ten kapitał później to już zupełnie inna historia...Tadek nigdy się z tym nie pogodził.
Taki właśnie był. Odważny, nietuzinkowy i zaskakujący. Typ lidera, z którym można się było posprzeczać, ale za chwilę, gdy emocje opadły, konstruktywnie debatować dalej. Prawdziwy, nie farbowany, pasjonat branży szkolenia kierowców.
Wspominał Karol Kreft, skarbnik Pomorskiego Stowarzyszenia Instruktorów
(524-40-41 fot. Ryszard Kubisiak)
Komentuj →
23 września 2015 |
1
Na cmentarzu przy ul. Rozczynialskiegow Wejherowie odbył się pogrzeb Tadeusza Sobotki. Żegnały go setki przyjaciół instruktorów, reprezentacja Marynarki Wojennej i salwa honorowa.Tak żegnano Zmarłego:

Pogrążona w głębokim smutku i bólu Rodzino Zmarłego ! Szanowni Zebrani!
Z głębokim żalem żegnamy dziś naszego Żołnierza, Przyjaciela i Kolegę, Męża, Ojca i Dziadka. Śmierć zabrała Go spośród nas, okrywając niewypowiedzianym żalem nie tylko najbliższych, ale również towarzyszy broni i serdecznych przyjaciół oraz byłych współpracowników. Bardzo ciężko jest żegnać ludzi nam bliskich - odchodzących na zawsze. Trudno zatem pogodzić się z myślą, że nie ma już wśród nas tego znanego, powszechnie szanowanego i cenionego człowieka.
Starszy chorąży Tadeusz SOBOTKAsłużył wiele lat w jednostkach wojsk. Marynarki Wojennej, gdzie dał się poznać jako wybitny specjalista, wspaniały kolega i współpracownik.
Urodził się6.III.1952 r.Służbę ojczyźnie rozpoczął w dniu 25.IX.1970 roku wstępując do Podoficerskiej Szkoły Zawodowej Służby Samochodowej jako elew. Po ukończeniu szkoły pełnił zasadniczą służbę wojskową w 30 Kompanii Chemicznej 8 FOW w Międzyzdrojach na stanowisku dowódcy drużyny remontu samochodów. Po 2 latach od wcielenia 25.09.1972 r. został powołany do zawodowej służby wojskowej. Kolejne lata przyniosły awanse na stanowiska: dowódcy elektrowni oświetleniowej i d-cy drużyny elektrowni oświetleniowych - st. elektromechanika.
Po niespełna 8 latach spędzonych w Międzyzdrojach st. chor. SOBOTKA z dniem 2.III.1979 r. przeniósł się do 11. pułku łączności MW w Wejherowie, gdzie został wyznaczony na stanowisko komendanta PKT służb technicznych, a pół roku później został dowódcą plutonu w kompanii zaopatrzenia kwatermistrzowskiego. Ostatnie 3 lata służby pełnił obowiązki kierownika stacji diagnostycznej.
Na wszystkich pełnionych stanowiskach wykazał się predyspozycjami organizatorskimi i racjonalizatorskimi oraz wysokim poziomem technicznej wiedzy specjalistycznej. W uznaniu swojej fachowości i zaangażowania w służbie, awansował na kolejne stopnie wojskowe osiągając - stopień starszego chorążego.
Zawodową służbę wojskową zakończył w dniu 17.03.1988 r. Nie zerwał jednak kontaktu ze swoimi ulubionymi dziedzinami: transportem samochodowym i motoryzacją. Wreszcie mógł robić to co tak bardzo lubił i do czego miał szczególne zdolnościi predyspozycje. Już po roku został współwłaścicielem szkoły nauki jazdy, by wkrótce potem rozpocząć samodzielne prowadzenie działalności gospodarczej.
Przez ponad 25 lat działalności wyszkolił niezliczone rzesze wejherowskich kierowców, w tym również spore grono instruktorów nauki jazdy. Często zatrudniał żołnierzy zawodowych zachowując w ten sposób stały kontakt ze swoją ukochaną jednostką wojskową.
Ś.P. Tadeusz SOBOTKA w naszej pamięci pozostanie jako serdeczny, otwarty na innych ludzi wieloletni szkoleniowiec, instruktor i wykładowca wszystkich kategorii prawa jazdy. Jeden z członków założycieli Pomorskiego Stowarzyszenia Instruktorów Nauki Jazdy. Autor wielu publikacji na temat szkolenia kierowców. Znany w kraju działacz organizacji społecznych zrzeszających szkoleniowców.
Mimo ciężkiej choroby pracował i walczył o lepsze jutro OSK do końca. Ostatniego wieczora na zebraniu Zarządu przygotowywał jeszcze prezentację na temat rentowności szkolenia.
Odszedł od nas 23 września 2015 roku w wieku 63 lat.
(524-65)
Komentuj →
22 września 2015 |
0

(524-37 fot. jola michasiewicz)
Autobusem, samochodem, metrem, rowerem, a może pieszo? Skąd, dokąd i jak długo? Jak poruszają się Państwo po Warszawie? Jutro rusza ankieta online Warszawskiego Badania Ruchu 2015.
Warszawskie Badanie Ruchu 2015 ruszyło 8 kwietnia a zakończyło się 27 czerwca. Przez ten czas zebrane zostały informacje o sposobach podróżowania po mieście przez warszawiaków a także dane o ruchu pojazdów. W ciągu trzech miesięcy ankieterzy przepytali 17 tys. osób.
Wypełnij ankietę online. Teraz chcemy umożliwić udział w badaniu osobom, do których ankieterzy nie dotarli - apelują organizatorzy. Zależy nam, by poznać codzienne zachowania zarówno pasażerów komunikacji publicznej, użytkowników samochodów osobowych, rowerzystów, jak i pieszych. Ankietę kierujemy do wszystkich osób od 6 roku życia, które na co dzień poruszają się po Warszawie - zarówno jej mieszkańców, jak i osób, które do Warszawy dojeżdżają. Ankieta online to elektroniczny “dzienniczek podróży”, zawierający pytania o wszystkie miejsca odwiedzone w poprzednim dniu - od momentu wyjścia z domu, poprzez miejsce pracy, szkołę, wizytę w sklepie, kinie czy u znajomych, aż po powrót do domu; środki transportu oraz godziny rozpoczęcia i zakończenia podróży. Ankieta jest anonimowa, a wszystkie udzielone informacje objęte są ochroną. Elektroniczny “dzienniczek” można wypełniać wielokrotnie, opisując swoje podróże po mieście w różnych dniach. Ankieta dostępna jest od 24 września do 25 października pod adresem www.transport.um.warszawa.pl/wbr2015.
Czym jest “podróż”?
W ankiecie online prosimy osoby poruszajace się po Warszawie o opisanie swoich podróży po mieście. Dla prawidłowego przebiegu badania ważne jest odróżnienie “podróży” od innego typu przemieszczeń po mieście.
Podróże, o które pytamy to każde przemieszczenie się:
1. którego początek lub koniec położone są na obszarze Warszawy,
2. dokonane na odległość co najmniej 100 m (np. około 4 minuty pieszo),
3. mające określony cel,
4. dokonane dowolnymi środkami transportu lub pieszo.
Przykładowo podróżami są: jazda do pracy, szkoły, odprowadzenie dziecka do przedszkola, udanie się po zakupy, do lekarza, wizyta u znajomych, jazda rekreacyjna rowerem/ motocyklem/ samochodem.
Jednak podróżami już nie są: spacer w pobliżu miejsca zamieszkania, dojście do/z przystanku, parkingu, podróże wykonywane w ramach pracy w zawodach takich jak: kierowca, dostawca, operator sprzętu budowlanego, przedstawiciel handlowy itp.
Co to jest WBR?
Warszawskie Badanie Ruchu 2015 to tak naprawdę kilka różnego rodzaju badań. Najistotniejszą częścią były badania ankietowe mieszkańców Warszawy prowadzone w losowo wybranych gospodarstwach domowych. Respondenci odpowiadali na pytania m.in. o liczbę podróży w ciągu doby, cel podróży, powód podróży, czas trwania, sposób podróżowania. Drugą częścią WBR był pomiar ruchu drogowego czyli liczby poruszających się pojazdów. I trzecim, uzupełniającym badaniem jest ankieta w internecie. Na podstawie zebranych danych zbudowany zostanie tzw. komputerowy model ruchu dla obszaru całej aglomeracji warszawskiej. Taki model pozwala na przygotowywanie różnego rodzaju analiz i prognoz ruchu w opracowaniach, planach i projektach dotyczących rozwoju systemu komunikacyjnego w mieście. Za pomocą modelu można np. sprawdzić jak będą wykorzystywane planowane drogi lub linie tramwajowe, jakie ich trasy będą najlepsze, jak dana inwestycja wpłynie na czasy podróżowania, ruch na innych ulicach i liczbę pasażerów w innych środkach komunikacji. Model pokazuje też gdzie pojadą kierowcy po zamknięciu jakiejś drogi na czas remontu i którędy można poprowadzić objazdy. Pozwala także na ocenę efektywności inwestycji komunikacyjnych. Po raz pierwszy przygotowany będzie także model ruchu rowerowego.
Pełny raport z WBR 2015 zawierający zestawienia opisujące zachowania komunikacyjne mieszkańców Warszawy (m.in. liczb podróży wykonywanych w ciągu doby w określonych celach, wykorzystywanych środków transportu i czasów podróży) oraz wielkości ruchu i liczby pasażerów komunikacji zbiorowej zostanie opracowany do końca listopada. Model ruchu będzie gotowy do końca maja 2016 r.
Warszawskie Badanie Ruchu 2015 wykona wybrane w przetargu konsorcjum, którego liderem jest instytut badawczy PBS, w skład którego wchodzą ponadto Politechniki Warszawska i Krakowska.
Komentuj →
21 września 2015 |
0

(524-25 fot. UM Łódź)
Samochody zaparkowane zbyt blisko torów tramwajowych są stałym powodem zatrzymań ruchu tramwajowego w wielu polskich miastach. Opierając się o doświadczenia na dotychczasowych działaniach oraz rozwiązaniach stosowanych m.in. w Krakowie, łódzki przewoźnik wraz z organizatorem transportu przygotowali specjalne tabliczki, które będą przypominać parkującym kierowcom o tym, aby zostawiając samochód zwracali uwagę na odległość między pojazdem a torowiskiem tramwajowym. Jak się dowiadujemy - kilkanaście tabliczek zostanie zainstalowanych w Łodzi na słupkach ze znakami drogowymi informującymi o miejscach i sposobie parkowania na ulicach, na których dochodzi do największej liczby zatrzymań ruchu tramwajowego na skutek złego parkowania pojazdu. W mieście od początku roku, z powodu źle zaparkowanych samochodów, ruch tramwajowy był już wstrzymywany blisko 40 razy. W 2014 roku zatrzymań tego typu było blisko 50. Czas zatrzymania wynosił od 10 do nawet 40 minut. Na kierowców, którzy źle parkują, czeka mandat i opłata za odholowanie pojazdu w wysokości około tysiąca złotych. Urzędnicy miejscu przypominają: zanim zostawicie swój zaparkowany samochód zastanówcie się, czy nie stoi on zbyt blisko torowiska tramwajowego. Nie wystarczy tylko stanąć poza torowiskiem. Trzeba pamiętać, że jadący po nim tramwaj jest szerszy i odległość, którą trzeba zachować wynosi przynajmniej 1 metr.
Komentuj →
19 września 2015 |
0




(524-12-15 fot. WORD Konin)
Kilkuset miłośników jazdy na dwóch kółkach dnia 19 września 2015 roku wzięło udział w zorganizowanym już po raz ósmy rajdzie rowerowym “VIII Konińska Masa Rowerzystów, czyli Konin bez samochodu 2015”. Rajd został zorganizowany w ramach obchodów “Europejskiego Dnia Bez Samochodu”.
Rajd połączony został z akcją pod hasłem “Nie jeżdżę rowerem po zebrze”. Pomysłodawcą przedsięwzięcia, którego celem jest przypomnienie rowerzystom o tym, że należy zsiadać z rowerów przed przejściami dla pieszych jest Stowarzyszenie Niesłusz. Miasto Konin wspólnie z Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w Koninie przygotowało specjalne naklejki, które pojawiły się w Koninie przed przejściami dla pieszych. Rowerzyści podczas rajdu dostali specjalne zawieszki odblaskowe z zebrą.
Rajd zorganizowany został przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Koninie, Stowarzyszenie Aktywności Lokalnej "Młodzi - Aktywni" oraz Komendę Miejską Policji w Koninie. Honorowy Patronat nad imprezą objął Wojewoda Wielkopolski, Prezydent Miasta Konina, Starosta Powiatu Konin oraz Przewodniczący Rady Miasta Konina.
Głównym celem rajdu była popularyzacja zdrowego stylu życia, propagowanie form sprzyjających kampanii przeciw zanieczyszczaniu środowiska, a zwłaszcza niekorzystania w tym dniu z samochodów, promowanie ścieżek rowerowych ziemi konińskiej oraz rozwijanie bezpiecznej turystyki rowerowej oraz nie przejeżdżanie rowerem przez przejścia dla pieszych.
Rozpoczęcie rajdu nastąpiło na Placu Wolności w Koninie, gdzie organizatorzy wspólnie z zaproszonymi gośćmi - oficjalnie otworzyli rajd. Uczestników rajdu pilotowanych przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Koninie prowadził wóz strażacki OSP Kawnice. Trasa rajdu wiodła ulicami Konina oraz przez gminę Kazimierz Biskupi i Golina. Półmetek rajdu zaplanowano w miejscowości Rosocha (gmina Golina), gdzie na rowerzystów czekało wiele atrakcji przygotowanych przez organizatorów. Między innymi Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza działająca przy OSP Licheń Stary zaprezentowała pokaz udzielania pierwszej pomocy rowerzyście uczestniczącemu w wypadku drogowym z samochodem. Ponadto przeprowadzono Quiz o tematyce brd przygotowany przez WORD w Koninie oraz konkurs, którego celem było wyłonienie rowerzysty najszybciej przekładającego uszkodzoną dętkę rowerową. Wręczono nagrody ufundowane przez Prezydenta Miasta Konina i Starostę Konińskiego dla najmłodszego (5 lat) i najstarszego (73 lata) uczestnika rajdu. Drugim etapem rajdu był powrót do Konina - długość całego rajdu wynosiła około 31 kilometrów.
Komentuj →
18 września 2015 |
0





(524-3-7 fot. jola michasiewicz)
Powyżej i poniżej kilka fotek wykonanych pokazujących pojazdy, które jeszcze są na drogach widoczne, jednak coraz ich mniej. Popatrzmy jak są piękne. Ten zielony to Citroën Méhari. Nazwa Méhari oznacza rodzaj dromadera. Samochód osobowy produkowany przez firmę Citroën w latach 1968-1987. Na przestrzeni tych 19. lat wyprodukowano zaledwie 144 953 egzemplarze tego modelu. Pojazdów tych używała przede wszystkim żandarmeria i wojsko. Citroën Méhari 4x4 sprawdził się jako medyczna asysta rajdu Paryż-Dakar. Produkowano go - łącznie z limitowaną serią Méhari Azur. Citroën przedstawiał samochód w swoich prospektach w różnych codziennych oraz nieco nietypowych sytuacjach - jako pojazd dla surferów z dziewczynami w bikini, ze skrzynkami warzyw na rynku, ze sprzętem rybackim w porcie, jako wózek golfowy czy jako środek transportu dzbanków z mlekiem - przypominają pasjonaci starych pojazdów. “Upolowany” przez nas to prawdopodobnie model Méhari Interior lub właśnie Azur. Czy nie jest to prawdziwy czar lat 70. tych? (jm)


(524-63-64 fot. jola michasiewicz)
Komentuj →
16 września 2015 |
0
- Coraz częściej spotykamy się z informacjami o wypadkach, w których sprawcami byli rowerzyści - alarmuje stołeczny radny Jarosław Szostakowski. I proponuje zorganizowanie kompanii społecznej, która propagowałaby kulturę jazdy, i zapoznała rowerzystów z zasadami ruchu drogowego. "Coraz częściej spotykamy się z informacjami o wypadkach, w których sprawcami byli rowerzyści. Dodatkowo sygnalizowany jest problem nieznajomości przepisów prawa o ruchu drogowym przez pełnoletnich rowerzystów nieposiadających prawa jazdy"- czytamy w jego interpelacji. Radny zwrócił się do władz Warszawy z prośbą o zainicjowanie kampanii społecznej, "która propagowałaby większą kulturę jazdy rowerzystów oraz informacje o przepisach drogowych, którym oni podlegają". - Problem rzeczywiście istnieje – przyznaje stołeczny ratusz. Do najczęstszych grzechów rowerzystów należy nieudzielanie pierwszeństwa i nieprawidłowe przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych. Ratusz ma już plan, jak zwiększyć świadomość wszystkich uczestników ruchu drogowego. Receptą ma być program edukacyjny. W jego przygotowanie zaangażowano biuro marketingu miasta, pełnomocnika prezydenta ds. komunikacji rowerowej, biuro drogownictwa i komunikacji, biuro edukacji, biuro bezpieczeństwa oraz straż miejską.
Komentuj →
16 września 2015 |
1

(524-36 fot. jola michasiewicz)
Redakcja Dziennika.pl na swoich łamach rozmawia z mł. insp. Markiem Kąkolewskim (fot.) z Komendy Głównej Policji o największych grzechach kierowców i pieszych oraz ich wzajemnych obowiązkach. Policjant mówi m.inn. o tym jak powinien zachować się ostrożny kierowca. A tu: Dojeżdżając do wyznaczonego przejścia dla pieszych, kierowca ma prawny obowiązek “zachowania szczególnej ostrożności”. Co to znaczy? W miarę potrzeby, oceniając sytuację na drodze, powinien zwolnić, bacznie obserwować otoczenie przejścia dla pieszych, które tak naprawdę należy do miejsc szczególnie niebezpiecznych. Szczególna ostrożność polega też na tym, że prowadzący auto trzyma kierownicę oburącz, by w razie sytuacji podbramkowej wykonać poprawnie manewr obronny (uniknąć zderzenia). Mimo że jest to prawnie dozwolone, w tym czasie nie powinien korzystać z zestawu głośnomówiącego - najlepiej przerwać rozmowę. Ale także nie dyskutować z pasażerami, a tym bardziej nie odwracać głowy do tyłu. Także muzyka nie powinna być ustawiona zbyt głośno. - Trzeba też pomyśleć o tym, czy to, że chcemy przepuścić pieszego i zatrzymamy się przed przejściem, nie zmusi innych samochodów jadących za nami czy z przeciwka do nagłego hamowania. Czy te auta zdążą zatrzymać się w bezpiecznej odległości i również przepuścić pieszego. Reasumując: to jest właśnie prawidłowe zachowanie kierującego. I odpowiedź na pytanie czy przed “zebrą” kierowca musi się zawsze zatrzymać. Inspektor powiedział: - W obecnym stanie prawnym, jeżeli pieszy oczekuje przed przejściem lub dochodzi do przejścia (wszystko jest zależne od tego, z której strony do kierunku jazdy), to nie należy bezkrytycznie zatrzymywać się przed każdym przejściem i przepuszczać pieszego zachęcającym gestem ręki “proszę, droga wolna”. Najlepiej można to opisać na przykładzie jezdni jednokierunkowej, gdzie mamy wyznaczone dwa albo trzy pasy ruchu - pieszy zaproszony przez kierowcę wchodzi na przejście i nie patrzy na to, co dzieje się na środkowym i lewym pasie. A stąd do nieszczęścia już są tylko milimetry...
Komentuj →
16 września 2015 |
0
Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu (European Mobility Week) jest organizowany każdego roku w dniach 16-22 września. Celem tej inicjatywy jest zachęcanie władz lokalnych do wprowadzania zrównoważonych środków transportu w miastach i promowania ich wśród mieszkańców. Zwieńczeniem inicjatywy jest Dzień Bez Samochodu, w którym miasta biorące udział w kampanii wyznaczają jedną lub kila stref zarezerwowanych wyłącznie dla ruchu pieszego, rowerowego i transportu publicznego. Od pierwszego roku - 2012 - kampania jest realizowana w Europie, ale też w innych częściach świata. W edycji 2014 r. uczestniczyło 2000 miast z 44 krajów. W ponad połowie wprowadzono trwałe rozwiązania - razem 8543 - skupiające się głównie na zarządzaniu ruchem, dostępie do komunikacji oraz promowaniu transportu rowerowego i pieszego. Te działania wpisują się w rozpoczętą 9 września kampanię edukacyjną Ministerstwa Środowiska, której celem jest zwiększenia świadomości społecznej na temat wpływu powietrza na zdrowie i jakości życia człowieka. Na stronie internetowej projektu www.tworzymyatmosfere.plmożna znaleźć porady m.in. jak ekologicznie jeździć samochodem, zachęcające do wspólnej jazdy samochodem do pracy oraz do jazdy na rowerze.
Komentuj →
15 września 2015 |
0

(524-35)
Na pytanie - Kiedy wydano pierwsze prawo jazdy na świecie? - odpowiadał na łamach dziennika “Rzeczpospolita”, Jerzy Kociszewski. A odpowiedź brzmi: W 1888 roku w Niemczech, a nie, jak się powszechnie sądzi, w Stanach Zjednoczonych. Dokładnie 1 sierpnia prawo jazdy dostał Karl Benz. Pierwsze polskie prawo jazdy wydano w 1896 roku Stanisławowi Grodzkiemu.
Komentuj →
15 września 2015 |
0

(524-62 KWP w Białymstoku)
W Białymstoku odbyło się szkolenie podlaskich policjantów i pracowników Policji realizujących na co dzień zadania na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Uczestnicy spotkania zostali przygotowani do prowadzenia działań profilaktycznych z wykorzystaniem symulatora zderzeń, który ma na celu uświadomienie kierującym jak też pasażerom konieczność zapinania pasów bezpieczeństwa. Symulator zderzeń odpowiada uderzeniu przy prędkości średnio ok. 8-12 km/godz., już przy tej małej prędkości przy zderzeniu siła bezwładności działająca na człowieka, uniemożliwia mu utrzymanie się w fotelu. Efekt ten potęguje wraz ze wzrostem prędkości.
Z badań prowadzonych przez ITS wynika, że przy zderzeniu z przeszkodą, z prędkością ok. 50 km/h, masa uderzeniowa osoby o wadze ciała około 70 kg, wynosi 3500 kg - trzy i pół tony! Przy zderzeniu z drzewem lub ciężarówką, gdy kierujący porusza się z prędkością około 80 km/h bez zapiętych pasów on lub pasażer ginie w ciągu 0,1 sekundy uderzając w deskę rozdzielczą z siłą około 7 ton wypadając przez szybę, a całe zdarzenie trwa zaledwie 0,15 sekundy.
Pasy bezpieczeństwa mają już ponad 50 lat. W 1958 roku firma Volvo jako pierwsza wprowadziła do użytku w pojazdach używane po dziś dzień pasy bezpieczeństwa barkowo - biodrowe.
W Polsce obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa został wprowadzony w 1983 roku i dotyczył tylko terenu niezabudowanego oraz tylko przednich siedzeń. Dopiero w 1991 roku wprowadzono obowiązek zapinania pasów również przez pasażerów siedzących na tylnych siedzeniach, a przepis ten zaczęto stosować na wszystkich drogach. W 1999 roku wprowadzono również obowiązek przewożenia dzieci w fotelikach ochronnych w wieku do 12 lat i nieprzekraczających 150 cm wzrostu. Jednak od 15 maja 2015 zniknęło kryterium wieku dziecka, a pozostało jedynie kryterium wzrostu, tj. poniżej 150 cm.
Cztery symulatory zderzeń, które trafiły do podlaskiej Policji będą wykorzystywane do działań profilaktycznych na rzecz poprawy bezpieczeństwa mieszkańców naszego województwa. Zostały one sfinansowane w ramach projektu pn. KIK 76 “Bezpieczeństwo w ruchu drogowym” realizowanego w związku ze Szwajcarsko-Polskim Programem Współpracy na terenie działania KWP w Białymstoku i powiatów realizujących projekt tj. wysokomazowieckiego, siemiatyckiego i suwalskiego. Zostały przekazane do Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach, Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach oraz Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem. Jednak w ramach współpracy będą one wykorzystywane także na terenie całego województwa.
Od razu po zakończonym szkoleniu policjanci z Wydziałów Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej i Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w trosce o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego zorganizowali działania w ramach projektu realizowanego przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku pn. “Edukacja ekologiczna kierowców poprzez popularyzację zagadnień Eco Drivingu” dofinansowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Podczas działań mundurowi zachęcali do skorzystania z symulatora zderzeń oraz wspólnie z przedstawicielem białostockiego WORD-u promowali projekt uwzględniając zagadnienia dotyczące bezpieczeństwa na drodze oraz edukację ekologiczną uczestników ruchu drogowego. Działania były także dobrą okazją dla kierujących do rozmowy z policjantami białostockiej drogówki na temat aktualnie obowiązujących przepisów.
Komentuj →
14 września 2015 |
0

(524-19-20 fot. WORD Białystok)
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku w ramach swoich działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w związku z realizacją projektu pn. “Edukacja ekologiczna kierowców poprzez popularyzację zagadnień Eco Drivingu”, dofinansowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku, www.wfosigw.bialystok.pl, uruchamia warsztaty szkoleniowe pod nazwą Akademia Młodego Eko Kierowcy. Jest to cykl bezpłatnych szkoleń dla młodych kierowców z terenu województwa podlaskiego, w wieku 18-24 lata, którzy uzyskali prawo jazdy kat. B zdając egzamin w WORD w Białymstoku, na które składają się zarówno zajęcia teoretyczne jak i zajęcia praktyczne poprawiające umiejętności jazdy w stylu eko.
Projekt realizujemy w partnerstwie z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku oraz we współpracy z autoryzowanym dealerem marki Toyota w Białymstoku jak też stacją paliwową BP w Białymstoku.
Podstawowym celem AMEK jest podniesienie świadomości wśród grupy tzw. młodych kierowców (osób w wieku 18-24 lata) w tym edukacja ekologiczna kierowców pojazdów silnikowych poprzez promocję tzw. Eco Drivingu jak też związana z tym poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym. AMEK adresujemy do tej grupy wiekowej, ponieważ bardzo często młodych kierowców cechuje brak doświadczenia i wyobraźni, przecenianie swoich umiejętności praktycznych w kierowaniu pojazdem, brawura i ryzykowne zachowania na drodze, a także stosunkowo duża liczba wypadków z udziałem kierowców w tym wieku.Natomiast wyrobienie właściwych nawyków zaprocentuje wymiernymi korzyściami w sferze zmniejszenia stopnia zanieczyszczania środowiska naturalnego emisją spalin, stopniem zużycia paliwa i zużywania się elementów zamiennych pojazdów. Naszym zdaniem warto przekonywać kierowców, iż umiejętność ekologicznej jazdy, przekłada się na mniejsze wydatki związane z jazdą samochodem, mniejszy stres podczas jazdy, a co za tym idzie większe bezpieczeństwo na drodze,
W trakcie szkolenia teoretycznego uczestnicy spotkają się m.in. z funkcjonariuszem Policji z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji, psychologiem transportu oraz egzaminatorem - instruktorem techniki jazdy. Omówione zostaną wszelkie aspekty i podstawowe zasady Eco Drivingu oraz jego wpływ m.in. na środowisko naturalne, wydatki ekonomiczne, prowadzenie pojazdu, problem agresji za kierownicą jak też bezpieczeństwo na drodze. W ten sposób chcemy promować ideę Eco Drivingu oraz zachęcać do stosowania tego stylu jazdy w sposób permanentny, a przez to każdego dnia wpływać pozytywnie na stan środowiska naturalnego.
Założeniem organizatora jest nie tylko przekazanie wiedzy teoretycznej, ale również poprzez zajęcia praktyczne poprawa umiejętności jazdy z naciskiem na jazdę w stylu eko. Pod okiem instruktora techniki jazdy oraz egzaminatora uczestnicy przekonają się jak ważny wpływ na bezpieczeństwo jazdy ma Eco Driving, a w trakcie ćwiczeń na placu manewrowym poznają w praktyce i utrwalą podstawowe zasady eko jazdy. Jazda z talerzem Stewarta uświadomi jak ważna jest płynność jazdy i pokonywanie zakrętów, jazda autem wyposażonym w troleje, które symulują poślizg nadsterowny, pokaże właściwe odruchy jeśli już do poślizgu dojdzie. Przewidujemy także test z użyciem symulatora zderzeń, uświadamiający stopień zagrożenia życia i zdrowia podczas jazdy bez zapinania pasów bezpieczeństwa. Zwieńczeniem zajęć praktycznych będzie prezentacja pojazdu hybrydowego.
Przewidujemy dwie edycje warsztatów AMEK, jednak liczba miejsc jest ograniczona. Rejestrację uczestników prowadzi dział szkoleń WORD Białystok. Rekrutacja na pierwszą edycję rozpoczęła się od 14 września 2015 r., od godz. 8.00.
Komentuj →