0596/21/2018 13 listopada 2018 30 listopada 2018
0596/21/2018

W kierunku odbudowy kształcenia zawodowego; Jerzy Wasilewski. Leczy się tylko skutki, a nikt nie leczy przyczyn; Seminarium metodyczne; Społeczna inicjatywa nieobojętnych; Powstanie nowy Krajowy System Poboru Opłat; Nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami; Ustawa o Funduszu Dróg Samorządowych czeka na publikację; Marek Dworzecki. Mała, polska Finlandia; Liczba kierowców prowadzących po narkotykach wzrosła o ponad 50 prod.; Narkotyki w ruchu drogowym; Kazimierz Opoka. Nie skreślaj życia tak prędko…, jedź z prędkością bezpieczną; Światowe Dni Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych – Zabawa 2018; Duszpasterstwo Kierowców apeluje: PRZESTRZEGAJCIE PRZEPISOW RUCHU DROGOWEGO;

News tygodnia

I trójkołowce trafiły do ustawy
22 listopada 2018 | 0

I trójkołowce trafiły do ustawy
Rządowe Centrum Legislacji – Dziennik Ustaw z 2018 r., poz. 2172 Ustawa z dnia 4 października 2018 r. o zmianie ustawy o kierujących pojazdami [kliknij]

W dniu wczorajszym Rządowe Centrum Legislacji opublikowało poz. 2172 w Dzienniku Ustaw z 2018 r. i tu zamieszczono ustawę z dnia 4 października 2018 r. o zmianie ustawy o kierujących pojazdami. Akt będzie obowiązywał z dniem 22 grudnia 2018 r.

Pierwszą informacją o inicjatywie wprowadzenia ułatwienia dla posiadaczy uprawnień kat. B do korzystania także z trójkołowców - bez obowiązku zdania egzaminu w ramach kat. A – taką informację podaliśmy w 2015 r. Wówczas też Komisja Infrastruktury na swoim drugim posiedzeniu w dniu 23 września 2015 r. przeprowadziła pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o kierujących pojazdami (druk nr 3931). Rozszerzenie uprawnień kat. B dotyczył kierowców posiadających prawo jazdy co najmniej od 3 lat i dotyczył kierowania motocykli trójkołowych o mocy 15 W. Ostatecznie ustawa przepadła. W 2017 r. pojawiła się pierwsza interpelacja poselska powracająca to tej propozycji. Wówczas stanowisko resortu transportu brzmiało: Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa nie planuje podjęcia prac zmierzających do wprowadzenia do prawa polskiego proponowanych rozwiązań, jednakże w przypadku podjęcia przez Posłów decyzji o ponownym podjęciu prac parlamentarnych nad ww. rozwiązaniem rozważy możliwość wyrażenia pozytywnej opinii w tym zakresie. I tak się stało – 5 czerwca 2017 r. poselski projekt zmiany ustawy o kierujących pojazdami został zarejestrowany jako druk nr 1654. Rozpoczęło się jego procedowanie: 20.6.2017 skierowanie do I czytania w Komisji Infrastruktury, 11.9.2018 – wpłynęło stanowisko rządu i rozpoczęto pracę w komisjach po I czytaniu, 2.10. – II czytanie na 69. posiedzeniu Sejmu, 4.10 – niezwłocznie III czytanie, głosowanie: 424 głosy ZA, 0 – PRZECIW, 0 – WSTRZYMAŁO SIĘ. Piękna zgodność poselska. Dalej – 26.10.2017 – ustawa trafia do Senatu i tu przegłosowana bez poprawek. 29.10.2017 ustawę przekazano Prezydentowi do podpisu. Wczoraj – 21 listopada 2018 r. ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, wejdzie w życie po 30 dniach – czyli 22 grudnia 2018 r.

Podsumujmy – trójkołowce trafiły do ustawy o kierujących pojazdami. (jm)

Komentuj
Powstanie nowy Krajowy System Poboru Opłat
14 listopada 2018 | 0

Powstanie nowy Krajowy System Poboru Opłat
Konferencja prasowa ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka oraz ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego (fot. GITD)

Ministerstwo Infrastruktury i Ministerstwo Cyfryzacji rozpoczęły prace nad unowocześnieniem poboru opłat na drogach krajowych.

Nowy krajowy system ma zastąpić rozwiązanie funkcjonujące od 2011 roku. 14 listopada 2018 r. ministrowie Andrzej Adamczyk i Marek Zagórski przedstawili plany i założenia dotyczące nowego systemu na wspólnej konferencji, w której wzięli także udział dyrektor Instytutu Łączności Jerzy Żurek i Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.

3 listopada 2018 r. Główny Inspektor Transportu Drogowego przejął pobór opłat drogowych od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i działających w jego imieniu wykonawców. Równocześnie rozpoczęto prace nad stworzeniem i uruchomieniem całkowicie nowego Krajowego Systemu Poboru Opłat. Obsługę istniejącej infrastruktury i opracowanie koncepcji nowego rozwiązania powierzono Instytutowi Łączności, nadzorowanemu przez Ministerstwo Cyfryzacji.

Priorytetem strony publicznej jest, aby nowy system:

- powstał w oparciu o najnowocześniejsze rozwiązania, stosowane obecnie na świecie, z wykorzystaniem technologii GNSS, transmisji danych w systemach komórkowych (LTE/5G) i Big Data,

- był otwarty na nowe funkcjonalności poprzez rozbudowę o kolejne moduły,

- przechowywał wrażliwe dane na terenie Polski i udostępniał je służbom nadzorującym przestrzeganie prawa bez pośrednictwa prywatnych firm,

- korzystał z istniejącej infrastruktury związanej z poborem opłat,

- współpracował z systemami funkcjonującymi w innych krajach Unii Europejskiej.

Celem podejmowanych działań jest także, by nowy KSPO zapewniał nowocześniejsze, tańsze i bezpieczniejsze pobieranie opłat i niezakłócony wpływ środków do Krajowego Funduszu Drogowego. Niezwykle istotne jest także to, aby był wygodniejszy w obsłudze dla kierowców i umożliwiał bardziej płynne podróżowanie i transport towarów. W przyszłości projektowane rozwiązania powinny pozwolić na rozwiązanie problemu kolejek na bramkach ręcznego poboru opłat. (Ministerstwo Infrastruktury)

PREZENTACJA pt. Wspólny projekt Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Cyfryzacji realizowany we współpracy z GITD [kliknij - https://www.gov.pl/documents/905843/1047987/NKSPO_prezentacja.pdf/8aab0abe-ee00-858b-0e74-f9dd1a85698c]  

Komentuj
NIE ZABIJAJ – CHCĘ ŻYĆ!
2 listopada 2018 | 0

NIE ZABIJAJ – CHCĘ ŻYĆ!
(fot. KGP)

To druga odsłona akcji informacyjno-edukacyjnej pn. „NIE ZABIJAJ!” przygotowanej przez Policję, Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski oraz Polską Radą Ekumeniczną. Odbiorcami są kierujący pojazdami, a jej celem jest przede wszystkim przypominanie i uświadamianie kierowcom, że nieprzestrzeganie przepisów, w tym przekraczanie prędkości, jazda po spożyciu alkoholu to istotne czynniki mające wpływ na liczbę wypadków drogowych oraz ich skutki oraz wzmacnianie poczucia współodpowiedzialności za bezpieczeństwo, zdrowie i życie wszystkich uczestników ruchu drogowego.

W ostatnich latach widoczna jest poprawa stanu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jest to z pewnością efekt zintensyfikowanych i wspólnych działań instytucji publicznych oraz organizacji pozarządowych działających na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ponadto większa świadomość kierowców, odpowiedzialność i zrozumienie zagrożeń jakie mogą wystąpić na drodze, to również jeden z ważniejszych czynników wpływający na poprawę bezpieczeństwa użytkowników dróg.

Inauguracja kolejnej odsłony akcji informacyjno-edukacyjnej „NIE ZABIJAJ!” została zaplanowana na dzień, w którym rozpoczęły się działania Policji pn. „ZNICZ 2018”. W tym roku przesłanie drugiej edycji akcji brzmi „CHCĘ ŻYĆ!”.

Hasło „NIE ZBIJAJ – CHCĘ ŻYĆ!” jest przede wszystkim apelem kierowców do kierowców, pasażerów do kierowców, pieszych do kierowców o przestrzeganie przepisów i współodpowiedzialność za bezpieczeństwo, zdrowie i życie wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Koniec października i początek listopada – to dla większości z nas czas refleksji i zadumy. Nasze myśli są z tymi co odeszli. Odwiedzamy groby bliskich, zapalamy znicze, wspominamy, tęsknimy... Należy pamiętać, że życie ma swój początek i swój koniec. Wielu tragedii można było uniknąć, gdyby…, no właśnie, gdyby. Kierujący pojazdem przestrzegał przepisów, dostosował prędkość do warunków i swoich umiejętności, gdyby przed podróżą nie spożywał alkoholu lub innych środków działających podobnie do alkoholu, gdyby poczekał z odebraniem wiadomości lub pisaniem sms-a podczas jazdy, gdyby zrobił badania wzroku... Często to od nas uczestników ruchu drogowego bardzo wiele zależy. Od naszego zachowania, koncentracji, podjętych decyzji czy też oceny potencjalnego ryzyka.

Mimo szczególnego nastroju zbliżających się dni, wsiadając do samochodu bardzo szybko zmieniamy nasze myślenie i zachowanie. Włącza się pośpiech, a my – za kierownicą – zaczynamy odgrywać role np. popędzacza innych kierowców, rajdowca, nauczyciela, pana drogi itp. Ale życie, droga – to nie teatr!

Wystarczy przestrzegać przepisów, w tym dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, być uprzejmym i cierpliwym, zauważyć innych uczestników ruchu drogowego, a podróż dla nas i naszych pasażerów będzie o wiele bardziej przyjemna i bezpieczna. Nasza kultura osobista tworzy kulturę jazdy i bezpieczeństwo na drodze!

Pamiętajmy, że wielu „spóźnionych” kierowców nie dojechało do celu!

Apelujemy o świadome i odpowiedzialne zachowanie na drodze, życzliwość i empatię wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Mimo poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w dalszym ciągu zbyt dużo ludzi ginie na polskich drogach.

(Biuro Ruchu Drogowego KGP / mw)

Komentuj

Rozmowy

Dagmara Romanowicz. Dlaczego chcemy przystąpić do SZIE?
23 listopada 2018 | 0

Dagmara Romanowicz. Dlaczego chcemy przystąpić do SZIE?
Dagmara Romanowicz, instruktorka, założycielka i właścicielka ośrodka szkolenia kierowców „POLDEK” w Gdańsku. Członek Polskiego Klastra Edukacyjnego (fot. ze zbiorów prywatnych)

I kolejna wypowiedź w sprawie społecznej inicjatywy utworzenia samorządu zawodowego instruktorów, wykładowców i egzaminatorów nauki jazdy pojazdami mechanicznymi – SPOŁECZNEJ INICJATYWY NIEOBOJĘTNYCH. Korzystając z okazji odpowiem na pojawiające się pytania o adres facebook-owy Inicjatywy – brzmi: SZIE - czyli: https://www.facebook.com/SZIE-495624560924634/

Na naszych łamach Dagmara Romanowicz, instruktorka i właścicielka Ośrodka Szkolenia Kierowców „POLDEK” z siedzibą w Gdańsku. Właśnie oni zorganizowali spotkanie branżowe instruktorów oraz egzaminatorów zatytułowane: „Wysoka jakość – najlepsi grają w jednej lidze”. Wśród uczestników swoją obecność zapowiedział przedstawiciel współinicjatora wydarzenia - Polskiego Klastra Edukacyjnego. Obiecujemy relację.

Czekam na Państwa wypowiedzi o SPOŁECZNEJ INICJATYWIE NIEOBOJĘTNYCH i Deklaracji 13. Listopada. Twórzcie tę inicjatywę swoimi przemyśleniami, opiniami, propozycjami itd. Jolanta Michasiewicz (tygodnik@prawodrogowe.pl )

Dlaczego chcemy przystąpić do SZIE? Dlaczego Inicjatywa powstania SZIE jest ważna? Dagmara Romanowicz:

Od wielu lat biorę czynny udział w życiu społecznym środowiska instruktorów. Należę do kilku organizacji branżowych. Jestem pewna, że to odpowiedni czas, aby środowisko instruktorów i egzaminatorów – szkoleniowców, zaczęło samo stanowić o sobie.

W środowisku nastąpił marazm, a co za tym idzie zniechęcenie. Przestaliśmy się wzajemnie, jako szkoleniowcy, szanować co spowodowało, że klienci – kursanci nie mają już do nas takiego poszanowania jak kiedyś.

Ostatnie lata to czas, kiedy czekaliśmy, że nastąpi jakiś radykalny przełom. Czekaliśmy, ale tak naprawdę - na co?

Jako właściciel ośrodka, jako instruktor nauki jazdy z ponad 20-letnim doświadczeniem, chcę odmiany. Myślę wyłącznie o zmianach, w których sami będziemy stanowić o sobie. Wyłącznie totalna transformacja może uleczyć to środowisko, zapomniane i niedoceniane. Nasza praca decyduje o życiu i zdrowiu ludzi. Można to bagatelizować, ale ponownie musimy walczyć o nasz autorytet, jako nauczyciele oraz o zaufanie, jakim obdarza nas społeczeństwo.

My chcemy innowacji!!!

W życiu wszystko ewoluuje, nie ma mowy o tym, iż coś jest constans. Zmiany, zmiany, zmiany – to właśnie jest życie.

Nigdy do tej pory nie było mowy o Samorządzie Zawodowym Instruktorów i Egzaminatorów, nikt nawet nie marzył o tym.

Teraz mówimy o tym głośno, bo tylko i wyłącznie to jest nasza szansą na dobre jutro dla nas, a tym samym dla naszych klientów.

Ufam, iż przebudzimy się jako środowisko. Niech każdy z nas przypomni sobie, dlaczego wybrał właśnie ten - trudny i odpowiedzialny zawód. Zacznijmy myśleć o tym co nas łączy, a nie dzieli.

Jeśli nie My, to kto? Jeśli nie Teraz, to kiedy?

Dagmara Romanowicz (Gdańsk)

Komentuj
Marek Górny. Samorząd, czyli prawo do decydowania
22 listopada 2018 | 0

Marek Górny. Samorząd, czyli prawo do decydowania
L-INSTRUKTOR. 21.11.2018. „Samorząd, czyli prawo do decydowania” [kliknij]

Publikujemy kolejną wypowiedź w sprawie społecznej inicjatywy utworzenia samorządu zawodowego instruktorów, wykładowców i egzaminatorów nauki jazdy pojazdami mechanicznymi – SPOŁECZNEJ INICJATYWY NIEOBOJĘTNYCH. Dziś Marek Górny, wieloletni szkoleniowiec, który uczestniczył w konferencji 13. listopada 2018 r. w Warszawie. Oto co nam powiedział, jakie ma wątpliwości, zdecydowanie jest w grupie 80% instruktorów, którzy są ZA. Zachęcam i czekam na dalsze wypowiedzi. Jolanta Michasiewicz (tygodnik@prawodrogowe.pl)

Odnośnie samorządu instruktorskiego moja wypowiedź [wygłoszona 13. listopada 2018 r. w trakcie dyskusji dyskusja nt. społecznej inicjatywy nieobojętnych na rzecz powołania samorządu zawodowego instruktorów i egzaminatorów – przyp. redakcji] dotyczyła gotowości władz do oddania części swej "władzy" na zarządzaniem środowiskiem szkoleniowców tworzonemu samorządowi. Obecnie to władze regulują w postaci ustaw i rozporządzeń:

- kto może być instruktorem,

- kto może szkolić kandydatów na instruktorów,

- regulują szczegółowo program szkolenia instruktorów,

- decydują o dopuszczeniu do zawodu instruktora , bo maja w swej gestii egzamin weryfikacyjny,

- kontrolują prace instruktorów i OSK, w tym zawieszają instruktorów lub OSK,

- skreślają i wpisują zarówno instruktorów jak i OSK do rejestrów,

- itp.

Jeżeli miałby powstać samorząd czyli forma samo rządząca się, to oznacza prawo jej do decydowania kto i w jakim trybie będzie dopuszczony do zawodu. Ponadto to ten organ winien nadzorować ścieżkę zawodową instruktora.

CZY WŁADZE SAMORZĄDOWE I RZĄDOWE ZECHCĄ ODDAĆ TE PRAWA SAMORZĄDOWI?????????

Czy zgodzą się, aby środowisko samo dbało o poziom szkolenia?

To są fundamentalne pytania, gdyż samorząd bez tych kompetencji będzie jedynie kolejnym stowarzyszeniem, bez rangi, autorytetu czy wpływu na realną sytuację w branży. Oczywiście nie należy oczekiwać od władz decyzji już w fazie idei, lecz prace powołanych zespołów winny iść w kierunku wskazania i uzasadnienia potrzeby przejęcia kompetencji nad tematem. Należy również wykazać w postaci konkretnych propozycji zdolność samorządu do realizacji tych zadań z korzyścią dla poziomu szkolenia.

Takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam. Marek Górny (Kraków)

Komentuj
Kazimierz Opoka. Nie skreślaj życia tak prędko …, jedź z prędkością bezpieczną
16 listopada 2018 | 0

Kazimierz Opoka. Nie skreślaj życia tak prędko …, jedź z prędkością bezpieczną
Kazimierz Opoka, egzaminator Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Sączu, rzeczoznawca samochodowy, biegły sądowy, absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Krakowskiej, studiów podyplomowych „Ekspertyza Wypadku Drogowego” oraz podyplomowych studiów pedagogicznych Akademii Pedagogicznej w Krakowie. (fot. ze zbiorów autora)

Na temat jazdy kierujących pojazdami z „prędkością bezpieczną” powiedziano już tak wiele. Wydawać by się mogło, iż problem ten nie powinien mieć tak znacznie negatywnego wpływu na bezpieczeństwo ruchu drogowego w naszym kraju. Niestety tak nie jest.

W analizie wypadków drogowych za 2017 rok, autorstwa Komendy Głównej Policji, publikowanej na stronie internetowej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego podano, iż głównymi przyczynami wypadków drogowych było:

- nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu - 7 416 wypadków,

- niedostosowanie prędkości do warunków ruchu – 6 837 wypadków,

- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych - 3 408 wypadków.

Jeśli odniesiemy przywołane przyczyny wypadków do przepisów ruchu drogowego zawartych w ustawie - Prawo o ruchu drogowym zauważamy ich ścisłe powiązanie z artykułem 19 ust.1 tej ustawy, który nakładając obowiązek jazdy z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem wskazuje jej dostosowanie do warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

Wymienienie, jako główne przyczyny wypadków, nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu to nie tyko sytuacje klasycznych wymuszeń pierwszeństwa podczas włączania się do ruchu, czy też przejazdu przez skrzyżowania. To również podejmowanie zmiany pasa ruchu na drogach wielopasowych, drogach o wyższych prędkościach jazdy (drogi szybkiego ruchu, autostrady), czy też podczas dojazdu do skrzyżowań, z preferowaniem pierwszeństwa podyktowanego szybszą jazdą od innych kierujących.

Odrębnym problemem, nagłaśnianym medialnie poprzez prezentację nagrań z kamer konkretnych sytuacji drogowych, są wymuszenia pierwszeństwa przejazdu podczas wyprzedzania na drogach o ruchu dwukierunkowym.

Błędna ocenia odległości i prędkości pojazdu nadjeżdżającego z przeciwnego kierunku (niedoszacowanie tej prędkości lub przecenienie dynamiki własnego pojazdu) podczas wyprzedzania na takich drogach, gdy kierujący pojazdem dąży do szybkiego zakończenia manewru wyprzedzenia pojazdu poprzedzającego, wywołuje zwiększenie prędkości jazdy, aby manewr udało się szybko zakończyć. Takie sytuacje i zachowanie kierujących to nie tylko potęgowanie zagrożenia, ale również skutkowości sytuacji, gdy manewru nie ukończymy tj. nie zjedziemy z pasa ruchu przynależnego dla kierującego nadjeżdżającego z przeciwnego kierunku.

Z posiadanego doświadczenia analiz takich zdarzeń przywołam, iż są to sytuacje, gdzie bardzo często nawet, jeśli nie doszło do sytuacji kolizyjnej z pojazdem nadjeżdżającym z kierunku przeciwnego, to doszło do wypadku poprzez utratę panowania nad pojazdem przez kierującego, w czasie manewru powrotu na pas prawy. Utrata panowania nad pojazdem prowadzi do niekontrolowanego opuszczenia pasa jezdni stanowiącego w pierwszej kolejności zagrożenie dla pieszych, którzy w większości takich sytuacji są zupełnie pozbawieni możliwości reagowania na takie sytuacje. Prowadzi to nierzadko do ich ciężkich urazów, a nawet utraty życia.  Dalszy ruch kolizyjny pojazdu, którego prędkość w takiej sytuacji nie jest już zmniejszana działaniem kierowcy prowadzi do powstania wypadków o przebiegu losowym tj. uzależnionym o tego, na jaką przeszkodę (przeszkody) napotka w ruchu rotacyjnym, czy też rolowania (koziołkowania) pojazdu poza pasem jezdni (rów, drzewo, ogrodzenie, budynek, mostek wjazdowy na posesję). O dużym szczęściu mówimy, gdy w przestrzeni poza jezdnią żadnych przeszkód nie będzie, co może ograniczyć negatywne skutki wypadku.

Z doświadczenia egzaminowania obserwuję sytuacje, gdzie kierujący, przyszli kierowcy, już na tym etapie bardzo słabo rozróżniają dostosowanie prędkości jazdy do przesłanek wymienionych w przywołanym przepisie odnoszącym się do prędkości jazdy. Mam tutaj na myśli sytuacje dojazdu do skrzyżowań z oceną zakresu widoczności ruchu pojazdów z przecinających się kierunków ruchu, a także sytuacji, gdzie konfiguracja skrzyżowania nie pozwala na swobodny jego przejazd bez zmniejszenia prędkości nawet w sytuacji, gdy są to skrzyżowania o ruchu kierowanym. Problem ten odnoszę tak w odniesieniu do kierujących samochodami osobowymi, jak również samochodami ciężarowymi. Już na etapie szkolenia przyszli kierowcy pojazdów, a w szczególności kierowcy samochodów ciężarowych, pojazdów członowych, autobusów powinni być na to wyczuleni. Pamiętajmy, że stan zagrożenia stworzony przez pojazdy o znacznie większym obrysie zewnętrznym, a przede wszystkim znacznie dłuższych, zakończy się dopiero, gdy „tył” pojazdu zjedzie z miejsca, gdzie przecina on tor ruchu dla innych kierujących.

Najwyższy poziom poprawnych zachowań w takich sytuacjach przywołam do przecinania się kierunków ruchu z przejazdami kolejowymi i tramwajowym. Są to więc klasyczne przykłady, gdzie wymagana przepisami „szczególna ostrożność” musi być realizowana w powiązaniu z zachowaniem prędkości jazdy, z „uwzględnieniem warunków w jakich ruch się odbywa”, który to zapis jest wręcz „osią” przywołanego powyżej przepisu ustawy.

W podobny sposób oceniam, wymienioną w raporcie przyczynę wypadków poprzez nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych. Problem ten, a w nim powiązanie odpowiednich przepisów ruchu drogowego z zachowania kierowców omówiłem już w artykule publikowanym przez tyg. PRAWO DROGOWE (3.1.2018 r.).

Obecnie uzupełniam go w kontekście „jazdy z prędkością bezpieczną”.

Prędkości bezpiecznej nie da się jednoznacznie określić żadnym algorytmem obliczeniowym ze wskazaniem jej liczbowej wartości. Nie ma również generalnej tożsamości pomiędzy prędkością bezpieczną, a prędkością dopuszczalną - dozwoloną administracyjnie, podawaną przez znaki drogowe.

Zwrócę uwagę, iż najbardziej specyficznym problemem jest określenie prędkości jazdy bezpiecznej w jeździe nocnej, gdzie oprócz elementów środowiska ruchu (jezdnia – mokra, ośnieżona – oblodzona, nawierzchnia jezdni gładka – nierówna zużyta z ubytkami, koleinami) dochodzi problem zmiennych warunków przejrzystości powietrza. Takie warunki, w powiązaniu z warunkami nocnymi, a nadto przejeżdżaniu przez miejsca zróżnicowanym oświetleniu jezdni powinny u kierujących wywoływać „szczególnie wnikliwe” podejście do prędkości jazdy, a w nim również do posiadanych umiejętności, sprawności wzroku i chwilowego samopoczucia.

Bazując na wytycznych Sądu Najwyższego pojawiło się pojęcie „prędkości bezpiecznej” rozumniej jako: prędkość, która w danych warunkach zapewnia panowanie nad pojazdem i umożliwia zatrzymanie go przed przeszkodą, której napotkanie na drodze można i należy przewidywać.

Oceniam, iż odniesienie przywołanych głównych przyczyn wypadków drogowych, o których na wstępie do przywołanego powyżej zdefiniowania „prędkości bezpiecznej”, której odpowiednik zawiera treść art. 19 ust. 1 ustawy, musi w naszym kraju znaleźć szersze zastosowanie. Przecież przybyło i przybywa coraz więcej nowych dróg, a na nich nowych rozwiązań inżynierii drogowej. Postępujący rozwój motoryzacji wywołał pojawienie się nowych segmentów samochodów osobowych, dostawczych, ciężarowych tj. pojazdów o większych obrysach zewnętrznych, większej masie i co za tym idzie zwiększonej mocy silników, umożliwiających większą dynamikę ruchu tych pojazdów.

Nie można jednak zapominać, iż przeważająca cześć ruchu drogowego odbywa się poza autostradami i drogami szybkiego ruchu, a więc w ruchu miejskim, czy też drogami gminnymi, powiatowymi, wojewódzkimi, krajowymi, które biegną nierzadko przez centra miejscowości o gęstej zabudowie przydrogowej. Są to zatem miejsca, gdzie w myśl przywołanego ujęcia problemu „prędkości bezpiecznej” należy się spodziewać napotkania przeszkody, która będzie wymagała zatrzymania się pojazdu, a co najmniej zminimalizowania jego prędkości. Spotykamy przecież drogi gminne, powiatowe, a nawet wojewódzkie, które na pewnych odcinkach nie mają szerokich poboczy, a w bliskiej odległości od pasa jezdni znajdują się przeszkody (drzewa, ogrodzenia, ściany budowli, słupy elektroenergetyczne). Brak zachowania bezpiecznej prędkości jazdy na takich drogach skutkuje obrazami, gdzie widzimy pojazdy zderzone z przeszkodą czołowo, czy też bocznie zarzucone na drzewo lub słupa, na odcinku łuku drogowego. Taka pozycja pokolizyjna jednoznacznie wskazuje, iż kierujący jadąc przekroczył tzw. prędkość graniczną przejazdu łuku drogowego, co skutkowało utratą kierowalności nad pojazdem.

Jak wspominałem powyżej, szereg pojazdów tak używanych jak i nowych jest wyposażonych w silniki o znacznej mocy. Łatwo takie pojazdy wprowadzić w zwiększoną prędkość, gorzej gdy zajdzie potrzeba aby się bezpiecznie zatrzymać. Problem powstaje, gdy prosty odcinek drogi przechodzi w zmienną jej konfigurację o niepełnej widoczności końca łuku drogowego, a ponadto nagle na drodze pojawi się przeszkoda, do której dzieli nas odcinek zbyt krótki, aby pojazd wyhamować, czy też wykonać inny manewr obronny.

Przedstawiają powyższe chciałem wskazać, iż w ruchu drogowym „zasada zachowania prędkości bezpiecznej” musi w naszym kraju być mocniej artykułowana. Pamiętajmy, większa prędkość, to dłuższa droga zatrzymania pojazdu, a zarazem krótszy czas na ocenę zagrożenia i reakcję.

Nie lekceważmy znaków drogowych odnoszących się do prędkości dopuszczalnych na danym terenie oraz znaków obniżających prędkość. Takich decyzji zarządca drogi nie podejmuje się bez głębszych analiz problemu.

Jeśli chcemy poprawić nasze wspólne bezpieczeństwo na drogach, mówmy o tym problemie mocno i dobitnie jak w emitowanym spocie. Może to przekona do kierujących pojazdami, a u uczących się, przyszłych kierowców powstanie pozytywny nawyk rozsądnego doboru prędkości jazdy „do warunków, w jakich ruch się odbywa”.

Kazimierz Opoka

Komentuj
Jerzy Wasilewski. Leczy się tylko skutki, a nikt nie leczy przyczyn
13 listopada 2018 | 0

Jerzy Wasilewski. Leczy się tylko skutki, a nikt nie leczy przyczyn
Jerzy Wasilewski, właściciel OSK, pedagog, wykładowca, instruktor nauki jazdy, uprawnienia instruktora techniki jazdy i egzaminatora (Wołów) (fot. ze zbiorów autora)

26 października 2018 - jak dowiedzieliśmy się z krótkich notatek informacyjnych - odbyło się spotkanie przedstawicieli zespołu doradczego przy Ministrze Infrastruktury z przedstawicielami Centrum Analiz Strategicznych. I to jedyna konkretna informacja dotycząca prac nad tak ważną ustawą. Czyli, projekt ustawy o kierujących pojazdami trafił do rządowego organu statutowo zobowiązanego do opiniowania propozycji zmian legislacyjnych. - Przede wszystkim wyjaśniano i przekonywano przedstawicieli CAS do zapisów projektu ustawy o kierujących pojazdami. Po pozytywnej opinii lub naniesieniu poprawek projekt zostanie wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu, aby w efekcie stać się przedmiotem obrad Rady Ministrów. Dalej już procedowanie w Sejmie i Senacie.

- To było jedno z ważniejszych zdarzeń na drodze wprowadzania zmian proponowanych przez zespół doradczy – czytamy w jednej z przywołanych notatek. Przedstawiciele zespołu spotkali się też z wiceministrem oraz z dyrektorem Departamentu Transportu i Drogownictwa Ministerstwa Infrastruktury.

Podsumujmy, trwa kolejny etap prac nad opracowanym w resorcie transportu projektem ustawy. W związku z tym faktem podejmujemy kilka wątków, które mogłyby trafić do projektu ustawy o kierujących pojazdami. O wypowiedzi poprosiliśmy instruktora oraz egzaminatora Jerzego Wasilewskiego.

* * *

Pytanie: Resort potwierdza, że w projekcie nowelizowanej ustawy o kierujących pojazdami obowiązkowe szkolenie w okresie próbnym na ODTJ będzie dotyczyło tylko tej grupy młodych kierowców, którzy otrzymają mandat. Jak Pan – wieloletni instruktor nauki jazdy, ale też egzaminator – ocenia ten pomysł?

Jerzy Wasilewski odpowiada: Oceniam ten pomysł negatywnie.

Założenia obecnej ustawy o kierujących mają na celu uświadomienie młodemu, niedoświadczonemu kierowcy o braku umiejętności w prowadzeniu pojazdu w sytuacjach ekstremalnych. Cel jaki ustawa postawiła przed instruktorem techniki jazdy oraz niedoświadczonemu kierowcy to pokazanie i uświadomienie jak reaguje pojazd gdy kierujący porusza się ze zbyt dużą prędkością w zakręcie, wskazanie w jaki sposób wydłuża się droga hamowania w przypadku, gdy jezdnia jest sucha lub mokra oraz jak reaguje pojazd gdy nagle wpadnie w poślizg (szrpak). Szkolenie zgodnie z zapisem obowiązującej ustawy dla większości osób szkolonych byłoby lekcją, która odniosłaby zakładany skutek. „Resort potwierdza, że w projekcie nowelizowanej ustawy o kierujących pojazdami obowiązkowe szkolenie w okresie próbnym na ODTJ będzie dotyczyło tylko tej grupy młodych kierowców, którzy otrzymają mandat” Moim zdaniem taki zapis „kara”, a nie szkolenie, przyniesie odwrotny skutek do zakładanego. Instruktor techniki jazdy zamiast uświadomić kierowcę o zagrożeniach „pomoże zapanować nad pojazdem”. Bezcenna nauka przed dalszym szaleństwem na drodze. Gratulacje dla pomysłodawcy.

Pytanie: Kontynuując problem wypadkowości młodych kierowców. Tych w okresie próbnym, którzy nie mają doświadczenia. Ostatnio na łamach PRAWA DROGOWEGO padła propozycja wprowadzenia do przywołanej ustawy przepisu zobowiązującego ośrodki szkolenia do zakończenia cyklu szkolenia jazdą na drogach szybkiego ruchu lub autostradach, przy użyciu pojazdów dużej mocy. To chyba dobra propozycja?

Jerzy Wasilewski odpowiada: Następny szalony pomysł człowieka, którego olśniło, bo w swoim OSK wprowadził taki pojazd. Oczywiście, jeśli chce urozmaicić swoją ofertę, może szkolić nawet pojazdami zabytkowymi. Jest zaleta takiego szkolenia, brak ABS, ale czy to powód, aby taki zapis umieścić w Ustawie? Podczas szkolenia w ODTJ mam wskazać zagrożenia występujące na drodze. W przypadku bardzo zdolnego kursanta, który radzi sobie z zadaniami, mogę podnieść poprzeczkę, której nie przekroczy, takie szkolenie w ODTJ może przynieść zakładany cel. A co w przypadku jak kursant dostanie pojazd o mocy 200 KM lub więcej i poczuje ten bakcyl? Młody, dzielny kierowca, jak poczuje moc pod nogą, to po egzaminie kupi sobie mocniejszy pojazd od tego, który miał na szkoleniu. Jazda autostradą, drogą ekspresową jest bardzo pożądana podczas szkolenia, a zwłaszcza włączanie się i wyjazd z tych dróg. Zapis o obowiązkowym szkoleniu na takich drogach stworzy następną fikcje. Jesteśmy krajem, w którym dojazd do autostrady to wyjazd powyżej trzech godzin. Przypomnę, że na kat. B mogę szkolić maksymalnie trzy godziny dziennie.

Pytanie: A Pana własne doświadczenie. Jak skutecznie uczyć kandydatów na kierowców zagadnień związanych z prędkością, drogą hamowania itd.? Ta prędkość zabija.

Jerzy Wasilewski odpowiada: Zanim zaczniemy mówić o bezpieczeństwie na drogach należy odpowiedzieć na pytanie. Czy bezpieczeństwo na drodze zależy tylko od szkolenia? Moim zdaniem, nie! Czy OSK powinno być obciążane coraz większymi obowiązkami, które nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem? Nie! Po wypadkach drogowych różni fachowcy w swoich specjalnościach chętnie i bardzo głośno wypowiadają się, na temat niskiej jakości szkolenia. Pytam, kto ich do tego upoważnił? Rozumiem, parcie na szkło ma swoją magiczną moc. Może z innej strony, czy inżynier po studiach jest pełnowartościowym pracownikiem? Nie. Po podjęciu pracy w zawodzie, po kilu latach praktyki pod okiem doświadczonych kolegów, może będzie fachowcem. My instruktorzy mamy przygotować, nauczyć podstawowych umiejętności, które są niezbędne do bezpiecznego poruszania się w ruch drogowym, myślenia za kierownicą, przewidywania oraz bezpiecznego, ekonomicznego posługiwania się narzędziem powszechnie zwanym - pojazdem. My nie dajemy licencji na zabijanie. To nasze społeczeństwo, państwo oraz instytucje państwa odpowiedzialne za bezpieczeństwo pozwalają, aby młodzi kierowcy z pojazdu zrobili narzędzie zbrodni. Brak jest jednolitych działań przeciwdziałających takiemu stanowi rzeczy. Profilaktyka w naszym kraju to robienie akcji typu „znicz” lub innych zależnie od czasu w jakim są szumnie ogłaszane. Po zakończeniu akcji ogłaszane są smutne statystyki.

Tu kończą się zadania państwa mające na celu poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach.

To cała działalność państwa i służb. Państwo jest bezsilne w egzekwowaniu prawa oraz w jego ustanawianiu.

W naszym kraju leczy się tylko skutki, a nikt nie leczy przyczyn. Czas pomyśleć o leczeniu przyczyn: stworzyć proste i zrozumiałe prawo bez możliwości interpretacji w zależności od własnych potrzeb. Poprawić skuteczność służb w egzekwowaniu prawa na drodze. Skutecznie wprowadzić zasadę nieuchronności kary. Obecnie można zaobserwować brak działań ze strony odpowiedzialnych organów państwa. Jeżeli są to śmiechu warte - za zabicie pieszego „zawiasy”. Trafił się jeden przykład z Gdańska: prokurator za wyścigi młodych kierowców w obszarze zabudowanym, zakończony skutkiem śmiertelnym, kierowców oskarżył o zabójstwo. Co z tym zrobi sąd to zobaczymy? Twarde i skuteczne prawo sprawiłoby w krótkim czasie widoczne efekty w przestrzeganiu prawa na drodze. Czas zacząć leczyć przyczyny tego stanu. W przeciwieństwie do zakładu pracy nikt nie nadzoruje niedoświadczonego kierowcy, nie udziela rad, ani nie daje pozytywnych przykładów zachowań.

Pyta pani, jak skutecznie uczyć kandydatów na kierowców zagadnień związanych z prędkością, drogą hamowania.

Zacznijmy od stworzenia skutecznego prawa, policji spełniającej swoje zadania, a problem „prędkość zabija” będzie sporadyczny. To nie my źle szkolimy, to instytucje państwa nie potrafią poradzić sobie z tym problemem, a ustami tzw. „specjalistów” szukają winnych. To bardzo proste nałożyć na OSK obowiązki, ograniczenia i co komu przyjdzie do głowy. Cała tragedia na drogach to „wina” OSK i sprawa załatwiona. Komu się chce pracować nad aktami prawnymi, strata czasu, a jeszcze policji kazać pracować to już trochę za dużo.

Pozdrawiam i dziękuje za rozmowę. Jerzy Wasilewski.

Także serdecznie dziękuję za podpowiedzi.

Pytania zadawała Jolanta Michasiewicz, redaktor naczelna tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS

Komentuj
Obowiązkowe szkolenie przy użyciu pojazdów dużej mocy
25 października 2018 | 0

Obowiązkowe szkolenie przy użyciu pojazdów dużej mocy
(od lewej) Stanisław Petrek, Wacław Ochota (fot. Jolanta Michasiewicz)

Redakcja portalu L-INSTRUKTOR opublikowała rozmowę poświęconą szkoleniu kierowców niedosłyszących i niesłyszących. Osób, które od 1 października br. otrzymały ustawową możliwość uzyskania uprawnień kat. C. Na pytanie o przygotowanie branży do takich szkoleń odpowiadali Stanisław Paterek i Wacław Ochota. Podzielili się własnymi doświadczeniami i opiniami, radzili jak takie szkolenie przygotować i zrealizować. Zachęcamy do lektury tego wywiadu: L-INSTRUKTOR.pl – 24.10.2018 „Jak szkolić kierowców głuchych?” - https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/jak-szkolic-kierowcow-gluchych.html#.W9GAC2gzaM8

Rozmówcy sugerowali zmianę przepisów określających zakres szkolenia teoretycznego. Uzasadniali, iż szkolenie teoretyczne dla osób niedosłyszących i głuchych, ale tez z innymi niepełnosprawnościami, powinno trwać ok. 60 godzin. Mówili o potrzebie zmiany instrukcji egzaminowania w zakresie czynności kontrolno-pomiarowych. W trakcie rozmowy jej uczestnicy wysunęli jeszcze jedną propozycję zmiany w ustawie o kierujących pojazdami. Wskazywali na potrzebę wprowadzenia przepisu nakazującego szkolenie przy użyciu pojazdów o dużej mocy silnika. Ciekawy pomysł, może w jakimś zakresie powinien trafić do poprawianej ustawy o kierujących pojazdami? Przywołajmy autorów pomysłu:

Wacław Ochota, właściciel Prywatnego Ośrodka Szkolenia Kierowców „WIRAŻ” (Jarosław): (…) Zaczęła Pani mówić o nadmiernych prędkościach. My mamy już miliony przejechanych kilometrów, mamy wiele doświadczeń i my wiemy jakie są skutki nadmiernej prędkości. Ja myślę, że tutaj jest też błąd w szkoleniu. Gdyby obligatoryjnie wprowadzić – poza obszarem zabudowanym – co najmniej cztery godziny jazdy samochodem o mocy 200 kM, co najmniej takiej mocy. Wówczas młodzi kierowcy zobaczą co to jest prędkość, co to jest moc pojazdu. Dziś kandydaci na kierowców jeżdżą na małych autkach - takich jak w WORD-zie wygrywają przetargi - o mocy mniejszej niż 100 kM. Otrzymują uprawnienia, rodzic daje kluczyki i jadą na dyskotekę. Wsiadają do auta o mocy 200-300 kM. I niestety… Ten młody człowiek, on nawet nie wie, że to auto nie zatrzyma się, że to często trzeba 500 m i więcej. Czyli już podczas szkolenia, obligatoryjnie powinna być realizowana jazda właśnie na pojeździe o tej wysokiej mocy. Każdy ośrodek powinien dysponować takim pojazdem: o takiej mocy, o takich gabarytach, o takiej długości.

Jolanta Michasiewicz, red. nacz. tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS: Tak, ale właśnie takie zajęcia mają się odbywać w Ośrodkach Doskonalenia Techniki Jazdy?

Wacław Ochota: Niekoniecznie. W ODTJ nie ma się gdzie rozpędzić na tych kilkuset metrach. To trzeba przejechać się po drogach szybkiego ruchu.

Jolanta Michasiewicz: Ale takie szkolenie na drogach to potencjalne niebezpieczeństwo.

Wacław Ochota: Pod żadnym pozorem nie mówię i nie namawiam do przekraczania dozwolonych prędkości. Mamy dozwolone 130 km/godz., kursant jak pojedzie 100 km/godz. i wyhamuje z danego miejsca, a my zmierzymy drogę zatrzymania, to dopiero wtedy zobaczy ile to jest metrów. Zobaczy, ile oznacza jedna sekunda przy prędkości 100 km/godz. Ile metrów od podjęcia decyzji o hamowaniu nadal jedzie. Pamiętajmy: przy prędkości 60 km/godz. to prawie 17 metrów!

Stanisław Paterek, właściciel Ośrodka Doskonalenia Zawodowego Stanisław Paterek (Koźmin Wielkopolski): Nie jest sztuką rozpędzić się, sztuką jest na czas zatrzymać się. W szkoleniu korzystamy też z symulatorów jazdy, a instruktorzy szczególna uwagę zwracają właśnie na ten element techniki jazdy.

Jolanta Michasiewicz: Czyli szkolenie, symulator i jazda autostradą?

Wacław Ochota: Po drogach szybkiego ruchu – oczywiście poza obszarem zabudowanym - czyli po drogach, po których najwięcej będą się poruszać.

Stanisław Paterek: Mamy coraz lepsze samochody, pojazdy o większej mocy silnika. Mamy tam wszystkie systemy, ale systemy to są tylko elementy wspomagające, nic nie zastąpi logicznego myślenia i podejmowania właściwych decyzji. Potrzeba też wyobraźni. (…)

(od lewej) Stanisław Paterek i Wacław Ochota, właściciele ośrodków szkolenia kierowców, członkowie Polskiego Klastra Edukacyjnego (fot. Jolanta Michasiewicz) [kliknij] - https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/jak-szkolic-kierowcow-gluchych.html#.W9GAC2gzaM8

Komentuj

Ekspert wyjaśnia

Tomasz Barnaś. Strefa zamieszkania i jej szczególne zasady
20 listopada 2018 | 0

Tomasz Barnaś. Strefa zamieszkania i jej szczególne zasady
Tomasz Barnaś, egzaminator w MORD Kraków (fot. ze zbiorów Autora)

Pytanie Czytelnika: Witam bardzo proszę o odpowiedź na nurtujące mnie pytanie: Strefa zamieszkania - "Obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi." Wynika z powyższej definicji, że w strefie zamieszkania może dojść do przecięcia się drogi publicznej z drogą wewnętrzna (niepubliczną) czy zatem na takim przecięciu się dróg w strefie zamieszkania będzie dochodziło do włączania się do ruchu przy wjeżdżaniu z drogi niepublicznej na publiczną? Czy też w strefie zamieszkania stosuje się zawsze regułę "prawej ręki" niezależnie od tego, jakie drogi się przecinają? Piotr A.

Odpowiada Tomasz Barnaś, ekspert PRAWA DROGOWEGO@NEW: Panie Piotrze. W strefie zamieszkania oczywiście występują zarówno skrzyżowania jak i połączenia dróg publicznych z tymi niepublicznymi (wewnętrznymi). Zgodnie z przytoczoną przez Pana definicją z ustawy - Prawo o ruchu drogowym (art. 2 pkt 16) obowiązują w niej szczególne zasady ruchu drogowego. Oto one:

- pojazdy nie mogą przekraczać prędkości 20 km/h (art. 20, ust. 2);

- piesi mają pierwszeństwo przed pojazdami i mogą korzystać z całej szerokości drogi (art. 11, ust. 5);

- należy zwracać również szczególną uwagę na dzieci, które w przeciwieństwie do dróg poza strefą zamieszkania, mogą się po niej poruszać bez opieki innych osób (co najmniej dziesięcioletnich) (art. 43, ust.1);

- zabroniony jest postój pojazdów poza wyznaczonymi w tym celu miejscami (art. 49, ust 2, pkt 4);

- wszelkiego rodzaju urządzenia wymuszające powolną jazdę (np. progi zwalniające) nie muszą być oznakowane znakami ostrzegawczymi (§ 58 ust. 2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych);

- na skrzyżowaniach dróg pierwszeństwo nie powinno być określone znakami (czyli obowiązuje zasada „prawej ręki”) z wyjątkiem znaku B-20 „STOP” umieszczanego w miejscach o słabej widoczności (rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków dla znaków i sygnałów drogowych 5.2.46).

Aby dokładnie odpowiedzieć na postawione przez Pana pytanie niezbędne jest podanie jeszcze jednej definicji zawartej w ustawie PoRD w art. 2 pkt 10:

Skrzyżowanie jest to przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną.

W przypadku skrzyżowań dróg publicznych występujących w strefie zamieszkania, o które Pan pyta, obowiązuje oczywiście zasada „prawej ręki” chyba, że znaki drogowe stanowią inaczej. Zgodnie z art. 25, ust 1 ustawy PoRD kierujący pojazdem, zbliżając się do takich miejsc, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo – także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

Natomiast na połączeniach, przecięciach lub też rozwidleniach dróg publicznych z drogami wewnętrznymi (niepublicznymi) obowiązują już inne zasady. Nie są to skrzyżowania. Kierujący pojazdem wyjeżdżając z drogi wewnętrznej widząc znak D-47 „koniec drogi wewnętrznej” jak również z placu przeznaczonego np. na parking, z bramy, garażu lub innych tego typu obiektów włącza się do ruchu, musi zachować szczególną ostrożność i jest obowiązany do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim innym jego uczestnikom (art. 17 ust 1 i 2). Czyli w tych miejscach zasada „prawej ręki” nie będzie miała zastosowania. Pierwszeństwo przejazdu należy się zawsze pojazdowi poruszającemu się po drodze publicznej. Nie ma tu znaczenia, czy jest to obszar objęty strefą zamieszkania, czy też znajduje się poza nią. Te przepisy mają ogólny charakter.

Bardzo proszę również pamiętać, że zasady obowiązujące włączających się do ruchu dotyczą również sytuacji wyjazdu ze strefy zamieszkania. Widząc znak D-41 (koniec strefy zamieszkania) kierujący jest podporządkowany pod względem pierwszeństwa przejazdu w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego. Dopiero po „przepuszczeniu” pieszych, rowerzystów i innych kierujących może kontynuować jazdę.

Pozdrawiam, Tomasz Barnaś

Tomasz Barnaś, b. instruktor nauki i techniki jazdy, egzaminator w MORD Kraków, ekspert redakcji tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS (fot. ze zbiorów Autora)

Komentuj
Sezon na mgłę – kiedy używać świateł przeciwmgłowych i o czym pamiętać?
20 listopada 2018 | 0

Sezon na mgłę – kiedy używać świateł przeciwmgłowych i o czym pamiętać?
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Zamglony krajobraz może wyglądać malowniczo, ale ograniczona widoczność znacząco utrudnia bezpieczną jazdę. Jak jeździć w takich warunkach?

Kiedy włączyć światła przeciwmgłowe? Nie zawsze obecność mgły oznacza, że powinniśmy włączyć światła przeciwmgłowe. Tylnych świateł przeciwmgłowych można używać tylko przy naprawdę złej widoczności (umowna granica, o której mówią przepisy, to 50 m). Dlaczego tak jest?

Przy lekkiej mgle tylne światła przeciwmgłowe mogą oślepić kierowcę jadącego za nami. Poza tym mniej widoczne stają się także światła stopu, co grozi zbyt późnym hamowaniem i kolizją. Włączanie świateł przeciwmgłowych ma sens wtedy, gdy przejrzystość powietrza jest na tyle mała, że światła pozycyjne „toną” we mgle – tłumaczy Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Gdy poprawi się widoczność, należy wyłączyć światła przeciwmgłowe, by nie oślepiać innych kierowców. Często popełnianym przez kierowców błędem jest też używanie przy niskiej przejrzystości powietrza tzw. długich świateł. Zamiast oświetlać drogę przed nami, podświetlają one mgłę i dodatkowo pogarszają widoczność.

Jedź spokojnie. W czasie mgły kluczowe jest dostosowanie prędkości do panujących warunków oraz spokojna, przewidywalna jazda i płynne hamowanie.

Powinniśmy zawsze jechać z taką prędkością, by móc zatrzymać się na odcinku drogi, który w danym momencie jest dla nas widoczny. Gdy widoczność we mgle spada do kilkudziesięciu metrów, może to oznaczać bardzo niską prędkość, ale może to nas uratować przed kolizją. Zwłaszcza że podczas mgły często mamy też do czynienia ze śliską nawierzchnią – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Podobnie jeśli dopiero wjeżdżamy w obłok mgły, rozsądnie jest zwolnić. Nie wiemy, co się kryje przed nami – może to być zator drogowy czy samochód, który uległ awarii. To ważne zwłaszcza na autostradach i drogach ekspresowych, gdzie łatwo może dojść do karambolu.

Bezpieczny odstęp. Podczas mgły wiele osób ma tendencję do tego, by trzymać się blisko samochodu jadącego przed nami. Dzięki temu można wspomóc się jego tylnymi światłami. Trzeba jednak pamiętać, że odstęp od poprzedzającego pojazdu nie powinien być mniejszy niż dwie sekundy, szczególnie że jeśli kierowca ma włączone światła przeciwmgłowe, trudniej zauważyć rozpoczęcie hamowania.

Wykorzystuj inne zmysły. W warunkach bardzo ograniczonej widoczności warto polegać nie tylko na zmyśle wzroku, lecz także słuchu. Dlatego najlepiej jest wyłączyć radio, a w niektórych sytuacjach, np. przed przejazdem kolejowym, opuścić szyby i w razie potrzeby wyłączyć także silnik, by móc usłyszeć, czy nic nie nadjeżdża. W czasie mgły trzeba wyeliminować wszystkie czynniki, które mogłyby nas rozpraszać – nawet rozmowy z pasażerami.

Co w sytuacji awaryjnej? Jeśli musimy się zatrzymać na poboczu, auto należy ustawić tak, aby znajdowało się całkowicie poza pasem jezdni, a następnie włączyć światła awaryjne. Z tego rozwiązania powinniśmy jednak korzystać tylko wtedy, gdy nie ma innej możliwości, np. w przypadku poważnej awarii. Najlepiej poczekać z postojem do momentu, gdy widoczność się poprawi lub gdy pojawi się możliwość zjazdu na bezpieczny parking – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Komentuj
Karolina Romanowicz. Co wolno, a czego nie w strefie ruchu?
19 listopada 2018 | 0

Karolina Romanowicz. Co wolno, a czego nie w strefie ruchu?
Karolina Romanowicz, instruktor nauki jazdy (fot. ze zbiorów autorki)

Pytanie Czytelnika: Co wolno w strefie ruchu?

Odpowiada Karolina Romanowicz, ekspert tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS: Strefa ruchu (oznaczona znakiem D-52) jest obszarem, który zajmuje przynajmniej jedną drogę wewnętrzną. Została ona wprowadzona stosunkowo niedawno, bo w 2010 roku. Aktualnie dąży się do tego, aby każda droga wewnętrzna stała się strefą ruchu.

Drogi wewnętrzne nie są zaliczane do żadnej kategorii dróg publicznych, są to w szczególności drogi na osiedlach mieszkaniowych, dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych, dojazdowe do obiektów użytkowanych przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą, czy place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi bądź portami. Budowa, utrzymanie, zarządzanie oraz oznakowanie takiej drogi należy do zarządcy terenu. Po stronie zarządu drogi publicznej, jest natomiast budowa, oznakowanie i utrzymanie skrzyżowań tych dróg z drogami publicznymi oraz urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu związanych z funkcjonowaniem tych skrzyżowań.

Zarządcy dróg wewnętrznych zwykle oznaczają je jako strefy ruchu. Takie oznaczenie wymusza na kierujących pojazdami stosowania się do ogólnie obowiązujących przepisów ruchu drogowego. Dzięki temu, umożliwia się też policji i straży miejskiej (gminnej) karanie mandatami kierujących pojazdami, którzy naruszają przepisy ruchu drogowego na terenie wspomnianej.

Wielu kierowcom wydaje się, że poruszając się np. po terenie parkingu przy centrum handlowym, nie obowiązują ich żadne przepisy. Natomiast musimy pamiętać, że jeśli taki parking oznaczony jest znakiem D-52 „strefa ruchu”, obowiązani jesteśmy, chociażby, do tego, żeby ustąpić pierwszeństwa pojazdom znajdującym się po naszej prawej stronie.

Koniec strefy ruchu (oznaczony znakiem D-53) informuje kierującego pojazdem, iż przy wyjeździe ze strefy zobowiązany jest on do zachowania szczególnej ostrożności oraz ustąpienia pierwszeństwa przejazdu wszystkim uczestnikom ruchu drogowego znajdującym się na drodze publicznej.

Strefa ruchu jest zatem drogą niepubliczną – należącą do zarządcy danego terenu, na której obowiązują takie same przepisy jak na drodze publicznej. Różnicą jest jedynie fakt, iż opuszczając tę strefę mamy obowiązek włączyć się do ruchu zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami.

W związku z tym, iż strefa ruchu często znajduje się również przy osiedlach, piesi bardzo często mylą ją ze strefą zamieszkania oznaczoną znakiem D-40. Należy pamiętać, iż w strefie ruchu pieszy powinien poruszać się wyłącznie w miejscach wyznaczonych.

 Karolina Romanowicz, instruktor nauki jazdy w Ośrodku Szkolenia Kierowców „POLDEK” w Gdańsku, z wykształcenia magister inżynier w zakresie inżynierii materiałowej, specjalizacja inżynieria korozyjna, absolwentka Politechniki Gdańskiej, w OSK POLDEK pełni również funkcję kierownika biura oraz kierownika projektów Unii Europejskiej

Komentuj
Marek Dworzecki. Mała, polska Finlandia
15 listopada 2018 | 0

Marek Dworzecki. Mała, polska Finlandia
Marek Dworzecki, instruktor nauki i techniki jazdy (fot. ze zbiorów autora – fot. Piotr Dworzecki)

Jak informowaliśmy – zresztą wielokrotnie – trwają prace nad opracowanym w resorcie projektem ustawy o kierujących pojazdami. Jego treści oczywiście nie znamy, do mediów trafiają urywkowe informacje dotyczące ewentualnych zmian. Taka też informacja dotyczy obowiązkowych lub nie, szkoleń w Ośrodkach Doskonalenia Techniki Jazdy. Jeżeli nie - to dlaczego? I czy odstąpienie od tego obowiązku w okresie próbnym wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na drogach? O wypowiedź poprosiliśmy naszego eksperta, instruktora nauki i techniki jazdy, Marka Dworzeckiego. Zachęcamy do lektury. Redakcja tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS

W ostatnich latach w Polsce bardzo dużo uczyniono na rzecz poprawy stanu bezpieczeństwa na polskich drogach. Rząd, organizacje pozarządowe, samorządy, media, instytuty, zrzeszenia, stowarzyszenia, fundacje, Policja, Inspekcja Transportu Drogowego, WORD-y, psycholodzy transportu, prawnicy, ośrodki szkolenia, szkoleniowcy, licencjonowani kierowcy sportów motorowych i pasjonaci motoryzacji, „prężą muskuły”, by odmienić wizerunek polskiego kierowcy. Faktem jest, że mamy zaszczyt poruszać się w ruchu drogowym na najbezpieczniejszym – pod tym względem – kontynencie na ziemi. Jednak w europejskich statystykach wypadków drogowych wciąż zajmujemy ostatnie pozycje, niejako stojąc na niechlubnym podium - obok Grecji i Ukrainy. Tym bardziej zobowiązuje nas to do jeszcze większego wysiłku na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego.

W związku z tym wyłania się pytanie w rodzaju: Co można by jeszcze zrobić w celu poprawy sytuacji na polskich drogach? Gdyby zapytać obywateli takich krajów jak: Finlandia, Szwecja, Norwegia, Szwajcaria, Dania, Francja, Anglia, czy Słowacja, o to, w czym przede wszystkim tkwi ich sukces, większość z nich odrzekła by: w systemie szkolenia kierowców. I mieli by rację. Polski system kształcenia kandydatów na kierowców diametralnie różni się od obowiązujących w krajach skandynawskich i innych krajach Europy.

Dla przykładu: w Finlandii, zanim kandydat na kierowcę przystąpi do egzaminu na prawo jazdy, najpierw w ramach szkolenia podstawowego musi przejść między innymi kilkadziesiąt lekcji teoretycznych i praktycznych, a ponadto poddać się kilkugodzinnemu szkoleniu w warunkach specjalnych. Choć założeniem skandynawskiej szkoły jazdy jest doskonalenie takiej techniki i taktyki, by nie dopuścić do zagrożenia w ruchu drogowym, to osoba szkolona uczy się również prawidłowego reagowania i zachowania w symulowanych sytuacjach zaistniałego zagrożenia. Do ćwiczeń, jakie musi opanować należy między innymi hamowanie awaryjnie na prostym odcinku drogi i w zakrętach, zarówno na suchej nawierzchni jak i śliskiej, z aktywnymi systemami bezpieczeństwa i z wyłączonymi - wszystko to przy różnych prędkościach początkowych. Uczy się wywoływać zjawisko nadsterowności i podsterowności oraz panować nad pojazdem przy tego typu zjawiskach. Jej obowiązkiem jest uczenie się sztuki omijania przeszkód na śliskiej nawierzchni przy jednoczesnej destabilizacji toru jazdy. Po zdobyciu podstawowej wiedzy i umiejętności z zakresu przepisów ruchu drogowego, udzielania pierwszej pomocy, budowy samochodu, techniki jazdy, poruszania się w ruchu miejskim i w zróżnicowanym terenie, a także w warunkach specjalnych na płytach poślizgowych, kandydat na kierowcę przystępuje do egzaminu państwowego na prawo jazdy. Koszt kursu wraz z egzaminem wynosi około 2000 euro (ponad 8000 zł). Edukacja młodego, fińskiego kierowcy nie kończy się w chwili uzyskania przez niego pozytywnego wyniku egzaminu i zdobycia uprawnień. W okresie trzech miesięcy po otrzymaniu prawa jazdy, początkujący kierowca - pod czujnym okiem Państwa – jest zobowiązany do kontynuowania kolejnego etapu szkolenia. Tym razem osoba ta przez określoną liczbę godzin zostaje poddana gruntownemu sprawdzianowi i jednocześnie kształceniu u boku szkoleniowca, posiadającego wyższe kwalifikacje. Instruktor - posiadający specjalne uprawnienia z ramienia Państwa - weryfikuje dotychczas nabytą wiedzę, predyspozycje, umiejętności, technikę jazdy, reakcję na zagrożenia, zachowania i doświadczenie. Po pozytywnej weryfikacji osoba szkolona (posiadacz prawa jazdy) przechodzi kolejny etap kształcenia kierowcy. Można by rzec, że w tym momencie Państwo fińskie niejako mówi młodemu kierowcy: pozostaje Pani/Pan w programie i przechodzi do kolejnego etapu. Przed Panią/Panem ostatni cykl szkolenia. Na czym ono polega? To nabywanie umiejętności prowadzenia pojazdu na drogach o dopuszczalnej podwyższonej prędkości, w tym na drogach ekspresowych i autostradach - także z wykorzystaniem nawigacji w systemie GPS. Ta część fińskiego programu kształcenia kierowców obejmuje także treningi na specjalnych autodromach, torach wyścigowych i w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy.

Wreszcie po przejściu wszystkich etapów szkolenia z wynikiem pozytywnym, początkujący kierowca może się delektować jazdą. Możliwe, że niejeden z nich nie jest świadomy, iż siłą rzeczy należy do grona najlepiej wyszkolonych kierowców na ziemskim globie. Mimo to, ustawodawca fiński nie pozwala uśpić swej czujności i nie popada w samozadowolenie. Postanowił, że za naruszanie przepisów drogowych będą surowe sankcje karne w postaci bardzo wysokich mandatów, a w przypadku otrzymania przez młodego kierowcę dwóch mandatów karnych w ciągu dwuletniego okresu próbnego, jego uprawnienia zostają cofnięte. W celu ponownego ich uzyskania musi on od początku przejść wszystkie etapy szkolenia, wraz ze sprawdzianami i egzaminami, łącznie z poniesieniem kosztów w wysokości kolejnych 2000 euro.

Nie ulega wątpliwości, że pomiędzy polskim system szkolenia kierowców, a innymi, stosowanymi w krajach europejskich istnieje ogromna przepaść. W konsekwencji musimy się wstydzić przed Europą tego, co się dzieje na Polskich drogach, ponosząc koszty rzędu 2 mln zł z tytułu śmierci jednego uczestnika ruchu drogowego. Dysponujemy też przestarzałymi i niedostosowanymi do obecnych realiów przepisami, które mogły mieć jakiś sens istnienia w czasach, kiedy po Polsce krążyły M20 Pobiedy, ZAZ Zaporożce, Nysy i Fiaty 126P. Mówiąc najogólniej, Polskę – na tym gruncie - wyniszcza co najmniej dziesięć rzeczy:

1. Nieodpowiednia ilość godzin przeznaczona na szkolenie podstawowe – obecnie obowiązuje ilość nie mniejsza niż 30 godzin, zamiast nie mniejsza niż 50-70 godzin;

2. Nieodpowiedni program szkolenia, skłaniający instruktorów - nie dając im innego wyjścia - do krążenia w pobliżu WORD-ów – po części wynika to z pkt. 1;

3. Zlikwidowanie obowiązującego wcześniej szkolenia dodatkowego, po trzykrotnym uzyskaniu wyniku negatywnego z egzaminu państwowego;

4. Dopuszczanie do udziału w szkoleniu kandydatów na kierowców bez specjalistycznych badań - w tym neurologicznych, psychologicznych i psychiatrycznych;

5. Pozwolenie, by kurs prawa jazdy kosztował średnio jedyne 1500 zł – niektóre ośrodki proponują nawet 999 zł;

6. Sprowadzenie instruktora nauki jazdy – szkoleniowca o tak odpowiedzialnej, niebezpiecznej i ważnej profesji - do roli robotnika zatrudnionego za 11-15 zł za godzinę pracy, często w ramach tzw. umowy „śmieciowej”;

7. Propagowanie w społeczeństwie podejścia w stylu: prawo jazdy dla wszystkich, jak najszybciej, jak najtaniej, bez większych wymagań, potem jakoś to będzie;

8. Odstąpienie od wcześniej planowanego wymogu obowiązkowego szkolenia dodatkowego w WORD i ODTJ – w tym szkolenie na płytach poślizgowych;

9. Brak długoletniego, jednolitego i transparentnego programu szkolenia od przedszkola do toru samochodowego;

10. Brak systemu gwarantującego: nieuchronność kary za wykroczenia i przestępstwa drogowe; znacznie wyższe sankcje karne; szeroko pojęty monitoring uczestników ruchu drogowego.

Mimo ogromnej stagnacji w kontekście szeroko pojętego szkolenia kierowców w naszym kraju, są tacy, którzy nie poprzestają na szkoleniu podstawowym i uzyskaniu prawa jazdy. Wiedzą, że prowadzenie pojazdu nie tylko może być praktyczne, przynoszące satysfakcję, ale też wiąże się ono z ogromną odpowiedzialnością. Z kolei to poczucie odpowiedzialności skłania ich do nieustannego nabywania nowej wiedzy i doświadczeń. Zdobywają je na specjalnych obiektach, między innymi w Ośrodkach Doskonalenia Techniki Jazdy, których w Polsce jest już około 30. Ze szkoleń organizowanych na tego typu obiektach korzystają: kierowcy flot różnych korporacji, kierowcy pojazdów uprzywilejowanych, instruktorzy nauki jazdy, instruktorzy techniki jazdy, przedstawiciele sportów motorowych i pasjonaci motoryzacji. Co ciekawe, na listach uczestników szkoleń w warunkach specjalnych coraz częściej pojawia się „Kowalski”, który wcale nie został oddelegowany na szkolenie przez szefa. Niekoniecznie też marzy o sporcie motorowym. Jest zwyczajnie świadomy zagrożeń w ruchu drogowym i chce poszerzać swoją wiedzę i umiejętności w warunkach specjalnych.

Niezwykle pouczającą atrakcją organizowaną przez ODTJ-ty, może być 5-cio godzinne szkolenie samochodowe. Podczas zajęć osoba biorąca w nich udział ma możliwość przećwiczyć symulowane różne niebezpieczne sytuacje, które są nieodłączną częścią podróży, a czasem – niestety - tragicznie się kończą.  Przyglądałem się jednemu z takich szkoleń samochodowych i jednocześnie brałem w nim udział, jako osoba szkolona. Miało ono miejsce w ODTJ Autodrom Tor Jastrząb, a niezwykłą wiedzę przekazywał między innymi były mistrz kartingowy z teamu Michaela Schumachera, a obecnie kierowca wyścigowy. Wśród uczestników znaleźli się: kierowcy z niemałym stażem - zasiadający w swych kultowych BMW, młody chłopak w Volkswagenie GTI (z 17-letnią dziewczyną na fotelu pasażera-kandydatką na kierowcę), żołnierz Wojska Polskiego, nauczyciel WF i kilku instruktorów nauki jazdy – wśród nich kobieta. Po godzinnej części teoretycznej szkolenia trenerzy poddali nas sześciu bardzo ważnym ćwiczeniom. Oto one:

1. Pozycja kierowcy, posługiwanie się kierownicą, skręt manewrowy i szosowy, slalom. Podczas tego ćwiczenia można się dowiedzieć jak ogromne znaczenie ma prawidłowa pozycja za kierownicą, poznać rodzaje operowania kołem kierownicy i ich zastosowanie, oraz wytrenować je podczas jazdy slalomem. Umiejętność ta może się okazać niezbędna podczas nagłej konieczności omijania serii przeszkód.

2. Hamowanie na wprost, hamowanie z ominięciem przeszkody. Zadanie to pozwala kierowcy lepiej poznać jego własny pojazd, podczas, gdy oddziałują na niego siły hamowania. Uzmysławia mu też, jak ważna jest podczas hamowania awaryjnego pozycja za kierownicą i technika operowania kołem kierownicy. Umożliwia zapoznanie się z możliwościami pojazdu, w tym jego drogi hamowania na śliskiej nawierzchni.

3. Podsterowność i nadsterowność. Na płycie poślizgowej w kształcie pierścienia istnieje możliwość uczenia się wywoływania zjawiska nadsterowności i podsterowności pojazdu, a następnie prawidłowej reakcji, pozwalającej na ponowne ustabilizowanie toru jazdy. W tym zadaniu istotne znaczenie ma zarówno umiejętne operowanie kierownicą, jak również mechanizmami służącymi do hamowania i przenoszenia napędu. Szczególnie kierowcy z pojazdami wyposażonymi w napęd kół osi tylnej przekonują się o wartości tego zadania.

4. Hamowanie w zakręcie. Ten rodzaj treningu pozwala nabrać umiejętności hamowania i poznać różnice w zachowaniu się pojazdu w zależności od rodzaju przeniesienia napędu (koła osi przedniej, tylnej lub 4x4), a także różnice w pojazdach wyposażonych w manualne skrzynie biegów i automatyczne. Zastosowanie zróżnicowanych prędkości i przetestowanie zachowania auta z włączonymi systemami bezpieczeństwa i z wyłączonymi, obnaża umiejętności kierowcy i zwykle skłania do korzystania z kolejnych treningów.

5. Nagła zmiana pasa ruchu-powrót na swój pas (płyta poślizgowa z zastosowaniem urządzenia destabilizującego tor jazdy – tzw. szarpak). To jeden z „gwoździ” programu. Symuluje konieczność nagłej zmiany pasa ruchu (przeszkoda) i ponowny powrót na swój pas z uwagi na kolejną przeszkodę (nadjeżdżający pojazd z przeciwka). Polewana wodą płyta poślizgowa i urządzenie destabilizujące tor jazdy (dysponujące trzema zakresami siły szarpnięcia), nagle wprowadzają pojazd w poślizg w chwili najazdu na krawędź płyty – w stronę nieznaną kierowcy. Podczas tego ćwiczenia kierowcy mają okazję poznać nie tylko rzeczywiste możliwości własnego pojazdu, ale i własne. Na początku niemałe problemy mają kierowcy pojazdów z wyłączonymi systemami i z napędem na koła osi tylnej. Dodatkowo w miarę zwiększania prędkości najazdowej i siły szarpnięcia pojazdem, piętrzą się też trudności w panowaniu nad pojazdem. Jednak po kilkunastu próbach, u większości uczestników szkolenia pojawiają się wyraźne postępy. Osobiście uważam, że bez zdobycia tego rodzaju umiejętności w naszym kraju nie powinno się nawet dopuszczać do egzaminu na prawo jazdy.

6. Poślizg kół osi tylnej – szarpak – kurtyny wodne. Podobnie, jak w przypadku zadania piątego, symuluje ono konieczność nagłej zmiany pasa ruchu (przeszkoda) i ponowny powrót na swój pas z uwagi na kolejną przeszkodę (nadjeżdżający pojazd z przeciwka), a następnie ominięcie kolejnej, znajdującej się na swoim pasie ruchu, jednocześnie podczas wywołania zjawiska poślizgu. Ćwiczenie to jest wykonywane podczas różnych prędkości najazdowych na płytę poślizgową i użyciu różnych, trzech sił szarpnięcia pojazdem w nieznanym kierunku. Tryskające fontanny wody symulują przeszkody, które osobie szkolonej doskonale uzmysławiają konsekwencje, jakie by mogły zaistnieć w ruchu drogowym – szczególnie, gdy jego pojazd przejeżdża przez wodną bryzę. Uważam, że to zadanie – i w ogóle taki program – również powinny wchodzić w zakres szkolenia podstawowego dla kandydatów na kierowców. W ostateczności tuż po zdobyciu prawa jazdy młody kierowca powinien przejść takie szkolenie - kończące się egzaminem - w okresie próbnym.

Jak widać, w naszym kraju pojawia się coraz większa liczba osób pragnąca podwyższać poziom umiejętności. Swojej edukacji nie kończą na szkoleniu podstawowym w ośrodku szkolenia kierowców i odbiorze prawa jazdy. Dążą do lepszego poznania: własnego pojazdu, rządzących nim praw fizyki, własnych predyspozycji i umiejętności, jak również swych ograniczeń. Można by rzec, że sposób myślenia tych osób staje się podobny do myślenia na wzór skandynawski. Oby jak największa liczba Polaków osiągnęła ten stan umysłu. Życzę tego szczerze każdemu polskiemu kierowcy - tym początkującym, i tym z dużym stażem. Zwłaszcza jednak młodym i początkującym, bowiem to ta grupa wiekowa stanowi największe zagrożenie na polskich drogach. Zatem korzystajmy z obiektów automobilklubów, torów samochodowych, autodromów, akademii techniki jazdy i ośrodków doskonalenia techniki jazdy – to taka… mała, polska Finlandia. Stawajmy się coraz lepszymi kierowcami, bo prowadzenie pojazdu – wbrew pozorom – wymaga nie lada umiejętności. Prócz tego, to ogromna odpowiedzialność, a podwyższanie umiejętności jest moralnym obowiązkiem każdego kierowcy.

Na koniec, korzystając z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, pozwolę sobie złożyć Jej życzenia.

Polsko, życzę Ci, byś nigdy już nie musiała przeżywać okrucieństwa wojny.

Aby Twoje dzieci intensywnie szkoliły się w zakresie prowadzenia pojazdów.

By z pokorą, skromnością i mądrością szanowały życie własne i innych Twych dzieci.

Żeby nie żyły mitami i stereotypami, lecz zdobywały wiedzę i umiejętności.

By dzieci te, jak najmniej zabijały się wzajemnie na Twych drogach.

Marek Dworzecki

Czy wiesz, że…

* Największa od czasów II wojny światowej operacja militarna pt.: „Desert Storm” („Pustynna Burza”), przeprowadzona w Iraku przez Międzynarodowe Siły Koalicji pochłonęła 20.000-35.000 zabitych. Podobna liczba osób - w czasie - pokoju ginie na polskich drogach w ciągu około 7-10 lat.

* Łączna dotychczasowa liczba ofiar kilkuletniej wojny na Ukrainie wynosi 30.346 osób, w tym ponad 21.000 rannych i 9000 zabitych. Polakom - bez udziału w wojnie - wystarczy 6 miesięcy, by poruszając się po polskich drogach 21.000 rodaków okaleczyć i uczynić ich niepełnosprawnymi oraz około 3 lat, by 9000 zabić.

* W największym ataku terrorystycznym w historii ludzkości (USA – World Trade Center) zginęły 2602 osoby. Polacy na swych drogach (bez udziału Al-Ka’idy) w podobnej liczbie zabijają swych rodaków w ciągu około roku.

* Rekordowy i alarmujący dla Unii Europejskiej rok 2015 pod względem liczby ofiar zamachów terrorystycznych przyniósł żniwo w postaci 148 osób zabitych. Statystycznie 148 Polaków wzajemnie zabija się na polskich drogach średnio co trzy tygodnie.

Marek Dworzecki, instruktor nauki i techniki jazdy, koordynator Ośrodka Szkolenia Kierowców i Instruktorów „AS” w Radomiu; członek Polskiego Stowarzyszenia Instruktorów Techniki Jazdy. Ekspert tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS. Absolwent Wydziału Ekonomii kierunku Prawa i Administracji na Politechnice Radomskiej; b. bankowiec, znawca i pasjonat jakości obsługi klienta; mówca publiczny, były sportowiec. (fot. ze zbiorów autora – fot. Piotr Dworzecki)

Komentuj
Nie istnieje definicja dobrego kierowcy – mówi Zbigniew Weseli
8 listopada 2018 | 0

Nie istnieje definicja dobrego kierowcy – mówi Zbigniew Weseli
Nie istnieje jedna definicja dobrego kierowcy, ale absolutną podstawą jest bezpieczna jazda. Przekonanie o własnych umiejętnościach może prowadzić do brawury za kierownicą, tymczasem dobry kierowca przede wszystkim dba o to, żeby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych - podkreśla Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. (fot. Jolanta Michasiewicz)

Badania przeprowadzone przez psychologów wykazują, że większość osób ocenia swoje umiejętności kierowcy jako powyżej przeciętnej, nawet mając świadomość, iż inni oceniliby je niżej. Trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy tłumaczą, co naprawdę charakteryzuje dobrego kierowcę.

Z badań przeprowadzonych przez psychologów z Uniwersytetu Nowojorskiego można wnioskować, że ludzie mają skłonność do oceny swoich umiejętności prowadzenia samochodu jako powyżej przeciętnej. Z czego to wynika? Każdy odnosi samoocenę do własnego wyobrażenia dobrego kierowcy, nawet mając świadomość, że inne osoby stosowałyby zupełnie odmienne standardy*.

Nie istnieje jedna definicja dobrego kierowcy, ale absolutną podstawą jest bezpieczna jazda. Przekonanie o własnych umiejętnościach może prowadzić do brawury za kierownicą, tymczasem dobry kierowca przede wszystkim dba o to, żeby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych - podkreśla Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Jak więc rozpoznać dobrego kierowcę? Oto kilka wyznaczników:

1. Doświadczenie i pewność siebie, nie brawura. Dobrego kierowcę cechuje doświadczenie i umiejętność szybkiej reakcji w niespodziewanych sytuacjach. Taka osoba pewnie czuje się za kierownicą. Nie należy tego jednak mylić ze skłonnością do nierozważnych zachowań. „Jeżdzę szybko, ale bezpiecznie” – tego zdania nie wypowie naprawdę dobry kierowca.

2. Elastyczność i dobra ocena sytuacji. Bardzo ważną umiejętnością dobrego kierowcy jest dostosowanie się nie tylko do obowiązujących przepisów, lecz także do bieżącej sytuacji panującej na drodze. Oznacza to na przykład redukcję prędkości w przypadku jazdy  w kiepskich warunkach atmosferycznych albo utrzymanie większego dystansu od kierowcy poruszającego się niepewnie lub w sposób agresywny.

3. Maksymalne skupienie uwagi na prowadzeniu samochodu. Dobrego kierowcę można poznać nie po tym, że jest w stanie jednocześnie pisać SMS-y i prowadzić auto, lecz po tym, że unika tego rodzaju zachowań. Podczas jazdy samochodem skupia się maksymalnie na tej czynności i nie chce, by coś go rozpraszało.

Nie dopuszcza też do sytuacji, w których jego zdolność koncentracji czy szybkość reakcji mogłyby się obniżyć, co oznacza rezygnację z jazdy pod wpływem zmęczenia, a tym bardziej alkoholu czy narkotyków

4. Ciągłe dokształcanie się. Aby być dobrym kierowcą, trzeba stale pracować nad swoimi umiejętnościami. Nie można poprzestawać na wiedzy nabytej kilka czy nawet kilkadziesiąt lat wcześniej na kursie nauki jazdy. Pomóc mogą specjalistyczne szkolenia z bezpiecznej jazdy, a także lektura artykułów na ten temat. Niezbędne jest również aktualizowanie wiedzy w dziedzinie przepisów ruchu drogowego.

5. Szacunek dla wszystkich. Dobry kierowca zwraca uwagę na innych uczestników ruchu, zwłaszcza tych najbardziej narażonych na niebezpieczeństwo czy dyskomfort. Zadba o to, by nie ochlapać pieszego podczas deszczu, a wyprzedzając rowerzystę zachowa odpowiednio duży odstęp. Jasno sygnalizuje też swoje zamiary i wykazuje się uprzejmością wobec innych, o ile nie powoduje to utrudnień w ruchu.

* Roy, M. M., Liersch, M. J., 2014

Komentuj

Legislacja

Błąd tkwi w tym, że egzaminatorzy są zależni od szefów word-ów – mówi wiceminister M. Chodkiewicz
23 listopada 2018 | 0

Błąd tkwi w tym, że egzaminatorzy są zależni od szefów word-ów – mówi wiceminister M. Chodkiewicz
72. posiedzenie Sejmu - drugi dzień – pytania bieżące, odpowiada wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz (fot. Kancelaria Sejmu/Łukasz Błasikiewicz)

W trakcie drugiego dnia obrad 72. posiedzenia Sejmu RP, wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz odpowiadając na zapytanie posła Jana Mosińskiego poinformował posłów, iż już w połowie br. Ministerstwo Infrastruktury przesłało projekt nowelizacji ustawy o kierujących pojazdami do struktur Rady Ministrów.

W ramach pytań bieżących przewidzianych w porządku obrad 72. posiedzenia Sejmu RP poseł Jan Mosiński pytał czy zespół doradczy powołany przy ministrze infrastruktury w celu przygotowaniu zmian m.inn. w systemie zasad egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, a powołany w sierpniu 2016 r., przygotował założenia dotyczące wprowadzenia zmian? Odpowiadając na pytanie wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz poinformował posłów, iż minister wraz z przywołanym zespołem przygotował projekt ustawy zmieniającej ustawę o kierujących pojazdami. I tu oddajmy głos ministrowi: - Przygotowany projekt przewiduje szereg zmian w systemie szkolenia i zdobywania uprawnień do kierowania pojazdami. M.inn. zmiany dotyczące funkcjonowania ośrodków szkolenia kierowców zmierzające do likwidacji występujących na rynku zjawisk niewłaściwych, wpływających na obniżenie poziomu szkolenia przyszłych kierowców, a w szczególności działania związane z likwidacją nieuczciwej konkurencji. Planujemy też wprowadzenie możliwości jazd z osobą towarzyszącą – po ukończeniu szkolenia podstawowego w ośrodku szkolenia kierowców. Spowoduje to obniżenie kosztów szkolenia dla kandydatów na kierowców oraz pozwoli na legalizację obecnego stanu rzeczy. Planujemy również – i to jest właściwie główna zmiana – przeniesienie odpowiedzialności za organizację i przeprowadzanie egzaminów na prawo jazdy z marszałka województwa na wojewodę. W tym w szczególności przeniesienie finansowania organizacji i przeprowadzania egzaminów państwowych z wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, podległych marszałkowi województwa, do budżetu państwa. Zadanie to będzie realizował wojewoda. Wpłaty z egzaminu będą wpływały na konto wojewody, wojewoda będzie finansował egzaminatorów, jak również będzie finansował wordy. Przeniesienie zatrudnienia egzaminatorów również do wojewody i wówczas będzie brak wpływu na poziom zdawalności egzaminów państwowych i zlikwidujemy tą patologie, że ilość generowała zyski word-ów. M. Chodkiewicz podsumował: - Przedmiotowy projekt po przygotowaniu przez Ministerstwo Infrastruktury Oceny skutków regulacji oraz stosownego uzasadnienia – zgodnie z obowiązującymi procedurami – został przekazany w połowie 2018 roku do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów celem przedłożenia go Zespołowi ds. programowania prac rządu, w celu wpisania tego projektu do wykazu prac legislacyjnych i programowych RM. W tej chwili w drobnych szczegółach uzgadniamy to w Centrum Analiz Strategicznych. Mam nadzieję, że to już niebawem będzie wpisane do Wykazu prac Rady Ministrów.

Kolejne pytanie zadał poseł Jerzy Paul, pytając o ewentualność przeniesienia podległości word z urzędów marszałkowskich do urzędów wojewódzkich. Uzasadniał, iż wówczas egzaminatorzy byliby urzędnikami państwowymi, a Państwo bez większych przeszkód mogłoby finansować egzaminy i wówczas nie byłoby podejrzeń o celowe „oblewanie” kursantów. I drugie pytanie o to, w jakim czasie przewidziano przeniesienie podległości z urzędów marszałkowskich pod wojewódzkie. Minister odpowiadając powtórzył wcześniejsze wyjaśnienia. Konkludował: - Nie chcielibyśmy „ubierać” wojewodów w całą strukturę. Word-y pozostaną. Naszym zdaniem błąd tkwi w tym, że egzaminatorzy są zależni od szefów word-ów. Zmiana „podległości” spowoduje zmiany, na które oczekujemy – zakończył odpowiedzi na pytania bieżące Marek Chodkiewicz.

Przypomnijmy, po wpisaniu projektu do przywołanego wykazu, Rada Ministrów rozpatrzy akt i podejmie decyzję o jego skierowaniu do Sejmu, gdzie rozpocznie się procedowanie. Jak długo potrwa? Tu odpowiedź nie jest możliwa. (jm)

Komentuj
Ok. 5400 osk otrzyma nowe rozporządzenie
22 listopada 2018 | 0

Ok. 5400 osk otrzyma nowe rozporządzenie
Projekt Ministerstwa Infrastruktury z dnia 19 października 2018 r. [kliknij]

Do konsultacji publicznych trafił wczoraj projekt – opatrzony datą 19 października 2018 r. - rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie numeru ewidencyjnego ośrodka szkolenia kierowców i innego podmiotu prowadzącego szkolenie, wzorów dokumentów i pieczęci związanych z utworzeniem i działalnością ośrodka szkolenia kierowców oraz wysokości opłaty za wpis do rejestru przedsiębiorców prowadzących ośrodek szkolenia kierowców i opłaty za wydanie poświadczenia potwierdzającego spełnianie dodatkowych wymagań przez ośrodek szkolenia kierowców. Jak czytamy w uzasadnieniu – stanowi to realizację upoważnienia ministra właściwego do spraw transportu, określonego w art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. kierujących pojazdami (Dz. U. z 2017 r. poz. 978, z późn. zm.) do wydania rozporządzenia. Zgodnie z art. 230 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo przedsiębiorców oraz inne ustawy dotyczące działalności gospodarczej (Dz. U. poz. 650). Wyjaśnijmy – przepisy wykonawcze – jakim jest obowiązujące rozporządzenie utraci moc obowiązującą z dniem 1 maja 2019 r., i dlatego konieczne jest wydanie w tym terminie nowego rozporządzenia. Co najistotniejsze – projektowane rozporządzenie nie wprowadza żadnych zmian o charakterze merytorycznym w stosunku właśnie do obowiązującego z dnia 7 marca 2016 r. Proponowane zmiany mają jedynie charakter legislacyjny, redakcyjny i dostosowawczy, tak więc dotychczasowe rozwiązania zawarte w rozporządzeniu zostaną utrzymane.

Według informacji przekazanych przez wojewodów – stan na dzień 31 grudnia 2017 r. – przedmioty, na które oddziałuje projekt to przedsiębiorcy prowadzący ośrodki szkolenia kierowców (OSK) w liczbie ok. 5400. – Projektowane rozporządzenie nie będzie miało wpływu na rynek pracy – czytamy w przygotowanej przez resort ocenie skutków regulacji. Termin uzgodnień i konsultacji publicznych upływa 7 grudnia br. (jm)

Komentuj
Ustawa opublikowana, ważna do 2029 r.
20 listopada 2018 | 0

Ustawa opublikowana, ważna do 2029 r.
(fot. Jolanta Michasiewicz)

20 września br. pisaliśmy o uchwalonym przez Radę Ministrów projekcie ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, a już wczoraj – 19 listopada br. ustawa została opublikowana. Wejdzie w życie 4 grudnia 2018 r. Przypomnijmy – dokument utraci ważność – 1 stycznia 2029 r. Ustawa określa zasady działania Funduszu Dróg Samorządowych, gromadzenia środków Funduszu oraz udzielania dofinansowania i finansowania ze środków Funduszu. Jest on państwowym funduszem celowym, pozostającym w dyspozycji ministra właściwego do spraw transportu. Gromadzi środki finansowe na zadania polegające na: budowie, przebudowie lub remoncie dróg powiatowych, zwane dalej "zadaniami powiatowymi", lub budowie, przebudowie lub remoncie dróg gminnych, zwane dalej "zadaniami gminnymi"; budowie mostów lokalizowanych w ciągach dróg wojewódzkich, dróg powiatowych lub dróg gminnych, zwane dalej "zadaniami mostowymi"; budowie, przebudowie lub remoncie dróg wojewódzkich, dróg powiatowych lub dróg gminnych o znaczeniu obronnym. Także zadania obejmujące również przebudowę dróg wewnętrznych, które są następnie zaliczane do odpowiedniej kategorii dróg publicznych w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Jak czytamy w ustawie - mogą być dofinansowane zadania polegające na budowie, przebudowie lub remoncie skrzyżowań z innymi drogami publicznymi. Nie obejmuje kosztów nabywania nieruchomości pod pasy drogowe. Natomiast w ramach realizacji zadań mostowych dofinansowywane są zadania polegające na budowie, przebudowie lub remoncie dojazdu do mostu. Dofinansowanie zadań mostowych nie obejmuje kosztów przygotowania inwestycji. Przepisów art. 3 ust. 1 nie stosuje się do dróg publicznych zarządzanych przez prezydenta miasta na prawach powiatu będącego siedzibą wojewody lub sejmiku województwa.

Ustawa wchodzi w życie z dniem 4 grudnia 2018 r. oraz 1 stycznia 2019 r., traci moc z dniem 1 stycznia 20129 r.

Czyli mamy Fundusz Dróg Samorządowych. (jm)

Komentuj
Ustawa o Funduszu Dróg Samorządowych czeka na publikację
15 listopada 2018 | 0

Ustawa o Funduszu Dróg Samorządowych czeka na publikację
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Ustawa o Funduszu Dróg Samorządowych (FDS) została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę i już czeka tylko na publikację.

Przypomnijmy jej przepisy zmieniają sposób i zakres finansowania inwestycji prowadzonych na drogach lokalnych. Określone w akcie zadania zostały podzielone na powiatowe, gminne i mostowe. Dofinansowaniu będą podlegały: budowa, przebudowa, ale też remont dróg powiatowych i gminnych oraz budowa mostów lokalizowanych w ciągach dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych. Finansowane z tego funduszu będą też inwestycje na drogach samorządowych, które zostały zaliczone do dróg o znaczeniu obronnym. Dla FDS, na lata 2019-2028, przewidziano budżet w wysokości 36 mld zł. Ustawa czeka na publikację. (jm)

Kancelaria Prezydenta RP:

Informacja

o ustawie z dnia 23 października 2018 r. o Funduszu Dróg Samorządowych

Celem ustawy jest zmiana w sposobie i zakresie finasowania inwestycji na drogach publicznych, zarządzanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Nastąpi to poprzez utworzenie Funduszu Dróg Samorządowych, zwanego dalej „FDS”.

Zadaniem FDS będzie dofinansowanie budowy, przebudowy i remontów dróg powiatowych i gminnych (zadania powiatowe i gminne), a także zadań obejmujących budowę mostów lokalizowanych w ciągach dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych (zadania mostowe). Oprócz tego FDS będzie finansował inwestycje na drogach samorządowych, które zostały jednocześnie zaliczone do dróg o znaczeniu obronnym (zadania obronne).

FDS będzie państwowym funduszem celowym, którego dysponentem będzie minister właściwy do spraw transportu. Za obsługę bankową FDS odpowiadał będzie Bank Gospodarstwa Krajowego.

Głównymi źródłami finansowania FDS będą:

1) wpłaty pochodzące z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w wysokości nie mniejszej niż 1,4 mld zł rocznie;

2) dotacje celowe z budżetu państwa z części budżetowej, których dysponentem będzie Minister Obrony Narodowej, w wysokości 500 mln zł rocznie;

3) dotacje celowe z budżetu państwa z części budżetowej, których dysponentem będzie minister właściwy do spraw transportu;

4) wpłaty Dyrekcji Generalnej Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe w wysokości stanowiącej równowartość 2% przychodów uzyskanych przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe ze sprzedaży drewna;

5) wpłaty spółek w wysokości 7,5% zysku po opodatkowaniu podatkiem dochodowym;

6) odsetki od wolnych środków przekazanych albo przyjmowanych w zarządzanie zgodnie z przepisami o finansach publicznych;

7) środki pochodzące ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi;

8) wpływy ze skarbowych papierów wartościowych;

9) dobrowolne wpłaty, darowizny i zapisy;

10) wpływy z innych środków publicznych;

11) wpływy z innych tytułów.

Wysokość dofinansowania ze środków FDS na zadania powiatowe i gminne będzie uzależniona od dochodów danej jednostki samorządu terytorialnego – im niższy dochód własny danej jednostki samorządu terytorialnego, tym większa wartość dofinasowania, maksymalnie do kwoty 80% kosztów realizacji zadania.

Przyznawanie dofinasowania ze środków FDS na zadania powiatowe i gminne będzie następowało na zasadach konkursowych, z wyjątkiem zadań obronnych.

Co do zasady ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Wyjątek stanowią przepisy regulujące wpłaty na poczet FDS, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1, 2, 4 i 5, które wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2019 r.

Komentuj
Nowelizacja ustawy o kierujących podpisana
15 listopada 2018 | 0

Nowelizacja ustawy o kierujących podpisana
(fot. Jolanta Michasiewicz)

13 listopada br. Prezydent RP podpisał ustawę nowelizującą ustawę o kierujących pojazdami. Zmiana umożliwia posiadaczom prawa jazdy kat. B poruszanie się tzw. trójkołowcami bez jakichkolwiek dodatkowych kursów lub egzaminów. Uprawnienia podstawowe należy posiadać od trzech lat i już bez – jak dotychczas – egzaminu na kat. A, legalnie poruszać się motocyklem trójkołowym. Ustawa wejdzie po upływie 30 dni od dnia jej publikacji w Dzienniku Ustaw. (jm)

Kancelaria Prezydenta RP:

Informacja w sprawie ustawy z dnia 4 października 2018 r.

o zmianie ustawy o kierujących pojazdami

Ustawa wprowadza zmiany, zgodnie z którymi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej prawo jazdy kategorii B będzie uprawniało jego posiadacza do kierowania także motocyklem trójkołowym, pod warunkiem posiadania prawa jazdy tej kategorii od co najmniej 3 lat. Dotychczas uprawnienie do kierowania każdym typem motocykla trójkołowego przysługiwało wyłącznie posiadaczowi prawa jazdy kategorii A (upoważniającego do prowadzenia motocykla), pod warunkiem ukończenia przez kierującego 21 roku życia).

Zmiana rozszerzająca uprawnienie do prowadzenia motocykli trójkołowych dla posiadaczy prawa jazdy kategorii B (o ile posiadacz ma to prawo jazdy od 3 lat) uzasadniona jest uwzględnieniem potrzeb osób niepełnosprawnych. Niektóre rodzaje niepełnosprawności wykluczają bowiem odbycie egzaminu na prawo jazdy kategorii A, pozwalając jednak na uzyskanie prawa jazdy kategorii B.

Ustawa wchodzi w życie z upływem 30 dni od dnia ogłoszenia.

Komentuj
W kierunku odbudowy kształcenia zawodowego
13 listopada 2018 | 0

W kierunku odbudowy kształcenia zawodowego
71. posiedzenie Sejmu RP (fot. Sejm RP)

Na 71. posiedzeniu Sejmu RP znowelizowano ustawę Prawo oświatowe oraz ustawę o systemie oświaty. Celem zmian jest odbudowa prestiżu kształcenia zawodowego w Polsce. Ma ona się dokonać poprzez poprawę jakości i efektywności kształcenia w szkołach i placówkach.

W rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo oświatowe i ustawy o systemie oświaty oraz innych ustaw zaproponowano rozwiązania uwzględniające mechanizmy włączania wszystkich kluczowych partnerów kształcenia zawodowego w działania służące systematycznemu dostosowywaniu tego kształcenia do potrzeb rynku pracy – czyli po pierwsze zmiany dotyczące organizacji kształcenia zawodowego. Po drugie – akt tworzy ramy prawne dla długofalowych działań na rzecz kształcenia zawodowego realizowanych przez interesariuszy, w tym: samorządy, dyrektorów szkół, ministrów prowadzących szkoły. Fundamentalną rolę w toku tych działań mają odegrać – poprzez różne formy wspierania szkół, współorganizację kształcenia praktycznego, udział w kształtowaniu programów nauczania – pracodawcy, a także organizacje pracodawców, samorządy gospodarcze lub inne organizacje gospodarcze, stowarzyszenia i samorządy zawodowe. Skutki zmian w obszarze szkolnictwa zawodowego będą zależały od decyzji oraz możliwości działania wielu podmiotów. Trudno przewidzieć, na ile i kiedy zrealizuje się koncepcja silnego zaangażowania pracodawców w działanie wszystkich szkół branżowych i techników. Dyrektorzy szkół mają zostać ustawowo zobowiązani do tej współpracy m.in. w zakresie doskonalenia zawodowego nauczycieli. Jednocześnie zakłada się, że także pracodawcy w swoim dobrze pojętym interesie (pozyskiwanie odpowiednio przygotowanych pracowników) zaangażują się w ten proces – opiniowało projekt Biuro Analiz Sejmowych. Założeniem propozycji była kwestia, iż wprowadzane zmiany w obszarze szkolnictwa zawodowego będą finansowane z różnych źródeł: środków budżetowych (subwencja oświatowa), środków własnych samorządów terytorialnych, Funduszu Pracy (Krajowego Funduszu Szkoleniowego) oraz ze środków unijnych, głównie z Regionalnych Programów Operacyjnych. Przewidziano także pewien udział środków pracodawców (przepisy o darowiznach oraz formach wsparcia dla szkół). Wdrożenie ustawy będzie wiązać się z innym niż dotychczasowy podziałem środków subwencji oświatowej, jej bardziej racjonalnym wykorzystaniem - oceniano.

Również kształtowanie oferty edukacyjnej poszczególnych szkół ma odbywać się we współpracy z pracodawcami. Na czym miałaby polegać współpraca? Na tworzeniu klas patronackich; przygotowaniu propozycji programu nauczania zawodu; realizacji kształcenia zawodowego, w tym praktycznej nauki zawodu; wyposażaniu przez pracodawców warsztatów lub pracowni szkolnych; organizacji egzaminu zawodowego; doskonalenia nauczycieli kształcenia zawodowego; realizacji doradztwa zawodowego i promocji kształcenia zawodowego. Zaproponowane zmiany dotyczą także zmiany w systemie egzaminów zawodowych – co poprawi skuteczność kształcenia.

Uchwalona ustawa będzie teraz przedmiotem prac Senatu.

Czy przed nami szansa poprawy w branży transportowej? (jm)

Komentuj
Czy 12. obowiązuje zakaz ruchu pojazdów?
9 listopada 2018 | 0

Czy 12. obowiązuje zakaz ruchu pojazdów?
(fot. Jolanta Michasiewicz)

10 i 11.11.2018. 11 listopada w godzinach od 8oo do 22oo oraz w dni poprzedzające w godz. od 18:00 do 22:00, na obszarze całego kraju będą obowiązywały ograniczenia oraz zakaz ruchu pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton.

12.11.2017. Kolejny wolny dzień to 12 listopada, czy obowiązują takie same ograniczenia? Ministerstwo Infrastruktury informowało, że nie prowadzi prac legislacyjnych w sprawie wprowadzenia tego dnia ograniczeń w ruchu pojazdów. Czyli wobec faktu, iż ograniczenia wynikają z obowiązującego rozporządzenia, a wszystkie ewentualne zmiany muszą także zostać wprowadzone rozporządzeniem, a nie ma projektu takiej zmiany, ograniczenie w dniu 12. listopada nie obowiązują. Kolejne – najbliższe zakazy będą obowiązywały w dniach: 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia.

Podstawa prawna. Przypomnijmy przepisy dotyczące ograniczeń ruchu wynikają z rozporządzenia ministra transportu z dnia 31 lipca 2007 r. w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach, wydane na podstawie art. 10 ust. 11 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (tekst pierwotny: 2007.147.1040 oraz jednolity: 2013.838; zmiany: 2010.122.831; 2011.135.793; 2012.561 oraz 2018.844). (jm)

Komentuj
W Historii Pojazdów pewnych informacji nie ma
6 listopada 2018 | 0

W Historii Pojazdów pewnych informacji nie ma
Marek Zagórski, minister cyfryzacji (fot. Jolanta Michasiewicz)

Minister cyfryzacji potwierdza, iż w Centralnej Ewidencji Pojazdów może nie być stanów licznika pojazdów używanych zakupionych zagranicą.

Minister cyfryzacji Marek Zagórski, wypowiadając się w sprawie danych zawartych w bezpłatnym raporcie państwowej bazy danych o nazwie Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Podjęte zagadnienie dotyczy raportu dot. pojazdu na portalu Historia.Pojazdu.gov.pl i braku informacji na temat przebiegu, tj. ostatniego zarejestrowanego stanu licznika, odczytanego podczas badań technicznych stacji kontroli pojazdów. I dokładniej sytuacji, gdy zakupiony zagranicą używany pojazd zostaje rejestrowany przez nowego właściciela w Polsce. Minister potwierdza, iż takie dane nie są udostępnione z systemów zewnętrznych. Takie dane pojawią się dopiero w procesie rejestracji i po wykonaniu badania technicznego przez uprawnionego diagnostę. - Stacja Kontroli Pojazdów ma obowiązek przekazać do Centralnej Ewidencji Pojazdów dane w zakresie przeprowadzonych badań technicznych, w tym dotyczące stanu licznika z badań technicznych. Dopiero przekazanie tych informacji przez Stacje Kontroli Pojazdów będzie skutkowało ich pojawieniem się w usłudze Historia Pojazdu – w CEP gromadzi się dane w zakresie odczytu licznika przebiegu pojazdu w momencie badania technicznego wraz z jednostką miary – informuje Marek Zagórski.

Przypomnijmy, usługa HISTORIA POJAZDU to usługa świadczona przez Ministerstwo Cyfryzacji i adresowana do właścicieli pojazdów. Dostarcza ona informacji planującym zakup pojazdu używanego zarejestrowanego w Polsce. Natomiast „Dane zagraniczne” pochodzą z systemu zewnętrznego i opierają się na danych uzyskiwanych z tego systemu m.in. z terenu USA, Kanady i niektórych krajów europejskich (m.in. Belgii, Holandii, Hiszpanii, Szwecji, Norwegii). I informacja precyzująca sprawę stanu licznika: - Pewne informacje o pojeździe sprowadzanym z zagranicy, w tym ryzyka zidentyfikowane w innych krajach. Mogą nie być włączone do tego raportu. (jm)

Komentuj
Termin wprowadzenia „korytarzy życia”?
5 listopada 2018 | 0

Termin wprowadzenia „korytarzy życia”?
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Mamy stanowisko resortu infrastruktury w sprawie terminu rozwiązania problemu „korytarzy życia” na autostradach. Zaprezentowana informacja w sprawie terminu brzmi: sformułowano zadanie i jest ono obecnie w trakcie realizacji. Aktualnie prowadzony jest przegląd obowiązujących regulacji prawnych dotyczących tej tematyki w krajach członkowskich Unii Europejskiej.

Już pół roku wcześniej przedstawiciele resortu zapowiedzieli walkę z kierowcami blokującymi dojazd służb po wypadkach na autostradach. O konieczności wprowadzenia takich zmian nie mamy wątpliwości. Niestety brak precyzyjnych regulacji i decyzji powoduje, iż sytuacja trwa, a nawet pogarsza się – w ocenie wielu. Odnotowujemy oburzające zachowania kierowców, którzy wykorzystują utworzony korytarz życia na dalszą jazdę, blokując w ten sposób możliwość dojazdu służb niosących ratunek ofiarom wypadków. – Kiedy wprowadzone zostaną rozwiązania, które wyeliminują to groźne zjawisko?

Działania i plany resortu infrastruktury. - Ministerstwo Infrastruktury i działający w jego strukturze Sekretariat Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego prowadzą działania w celu opracowania i wdrożenia koncepcji „korytarzy życia” na drogach szybkiego ruchu. W przyjętym przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w dniu 5 kwietnia 2018 r. Programie Realizacyjnym na lata 2018-2019 do Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2013-2020, wprowadzono zadanie pn. „Opracowanie i wdrożenie koncepcji „korytarzy życia” na drogach szybkiego ruchu”. Jest ono obecnie w trakcie realizacji - dokonywany jest przegląd obowiązujących regulacji prawnych dotyczących tej tematyki w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Wynikiem ww. analizy będą wnioski i rekomendacje, które posłużą jako wskazówki do wprowadzenia zmian w przepisach prawnych – informuje Marek Chodkiewicz, w imieniu resortu infrastruktury. Ponadto planowane jest wspieranie planowanych zmian legislacyjnych poprzez działania edukacyjne. Między innymi poprzez kampanie i wydarzenia z zakresu bezpiecznego poruszania się uczestników ruchu drogowego po drogach szybkiego ruchu. Dodatkowo planowane jest przeanalizowanie - w konsultacji z właściwymi służbami - możliwości podjęcia szerokiej akcji edukacyjnej wśród kierowców na temat zachowania się na autostradzie i drodze ekspresowej. Tematyka ta uzupełni zakres zagadnień przewidzianych podczas egzaminu na prawo jazdy: - Na tym etapie zostaną również przedstawione propozycje dotyczące wykorzystania tematyki korytarzy życia podczas egzaminu na prawo jazdy.

Obowiązujące przepisy. Resort infrastruktury przypomina: Jednocześnie należy podkreślić, że obecnie zasady poruszania się po drogach pojazdów uprzywilejowanych, a także sposób zachowania się pozostałych uczestników ruchu drogowego w przypadku przejazdu pojazdu uprzywilejowanego, regulowane są przez przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1260, z późn. zm.). Zgodnie z brzmieniem art. 9 przywołanej ustawy, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się. Sposób zachowania uczestnika ruchu drogowego będzie zależał od konkretnych okoliczności i sytuacji na drodze. Może to być np. zmniejszenie prędkości (ale może też być konieczne chwilowe jej zwiększenie) i zjechanie do krawędzi jezdni – prawej albo lewej, lub na pobocze. Właściwa ocena sytuacji przez uczestników ruchu (przede wszystkim kierujących pojazdami) i zastosowanie się przez nich do przedmiotowego obowiązku zapewnia możliwość sprawnego przemieszczania się pojazdów uprzywilejowanych na odcinkach dróg, na których występuje duże natężenie ruchu bądź też zator drogowy. (jm)

Komentuj
Resort infrastruktury negatywnie o przechodzeniu „na czerwonym”
5 listopada 2018 | 0

Resort infrastruktury negatywnie o przechodzeniu „na czerwonym”
Marek Chodkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury (fot. Jolanta Michasiewicz)

Relacjonując poselską interpelację w sprawie wykroczeń drogowych (nr 26884) zgłoszona przez posła Pawła Szramkę została zgłoszona w związku z potrzeba zmian przepisów w Kodeksie wykroczeń oraz rozporządzeniach powiązanych.

Proponowane zmiany. Ewentualne zmiany dotyczą zakazu przejścia pieszych przez jezdnię w przypadku, gdy sygnalizator S-5 nadaje czerwony syngał. Przypomnijmy - Art. 92 § 1 Kodeksu wykroczeń przewiduje, iż „Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany”. § 98 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych zakazuje wejścia na przejście dla pieszych, gdy sygnalizator S-5 nadaje sygnał czerwony. Zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń takie zdarzenie podlega grzywnie w wysokości 100 złotych.

Interpelacja zaadresowana była do trzech ministrów: infrastruktury; spraw wewnętrznych i administracji i sprawiedliwości. Poseł chce dowiedzieć się, czy Rada Ministrów oraz wymienione resorty dostrzegają możliwość liberalizacji przywołanych przepisów. Dziś informujemy o odpowiedzi pierwszego z wymienionych resortów. W wielu krajach Europy przechodzenie „na czerwonym” nie jest zabronione. - Czy przewiduje się dostosowanie Kodeksu wykroczeń do kultury społeczeństwa polskiego? Nasze społeczeństwo w niczym nie odbiega od społeczności krajów europejskich, jeśli chodzi o kulturę ruchu drogowego. Nie ma zatem uzasadnienia do stosowania jednego z najbardziej restrykcyjnych kodeksów na kontynencie.

Resort infrastruktury odpowiada na pytania poselskie. Marek Chodkiewicz, w imieniu resortu infrastruktury, na wstępie informuje, że właściwym do udzielenia odpowiedzi na pytania zawarte w treści przedmiotowej interpelacji wydaje się Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przechodząc do meritum minister zwraca uwagę, że zastosowanie na przejściu dla pieszych sygnalizacji świetlnej stanowi dodatkowe rozwiązanie pozwalające zwiększyć bezpieczeństwo jego użytkowników. Wybór miejsca w celu wyznaczenia przejścia dla pieszych poprzedzony powinien być analizą warunków drogowych i ruchowych oraz możliwości zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom ruchu. Przedmiotowe zjawisko M. Chodkiewicz nazywa „jednym z niepożądanych zachowań uczestników ruchu drogowego” i podsumowuje: - niestety w wielu przypadkach zarówno kierowcy, jak i piesi mają skłonność do wjeżdżania lub wchodzenia na przejście podczas wyświetlania sygnału czerwonego, gdy nie ma żadnego użytkownika w czasie wyświetlania sygnału zielonego dla relacji kolizyjnej.

Czyli, propozycja posła Pawła Szramki została oceniona negatywnie. Marek Chodkiewicz pisze: - Dopuszczenie możliwości przekraczania przejścia dla pieszych podczas wyświetlania sygnału czerwonego – w mojej ocenie – może przynieść jedynie korzyść w postaci zminimalizowania strat czasu pieszego oczekującego na zmianę światła, kosztem jego bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę ilość zdarzeń drogowych, w tym ze skutkiem śmiertelnym, z udziałem pieszych do których dochodzi corocznie na polskich drogach, wydaje się, że proponowane w interpelacji rozwiązanie prawne nie wpłynie w żaden sposób na poprawę stanu bezpieczeństwa użytkowników ruchu drogowego, wręcz przeciwnie – mając na uwadze, że zastosowanie takiego rozwiązania wymaga bardzo wysokiej kultury w relacjach kierowca-pieszy – może skutkować zwiększeniem liczby wypadków i kolizji z udziałem pieszych.

Czekamy na stanowiska pozostałych resortów. (jm)

Komentuj
Ograniczenia w ruchu w Dzień Wszystkich Świętych
1 listopada 2018 | 0

Ograniczenia w ruchu w Dzień Wszystkich Świętych
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Komunikat Ministerstwa Infrastruktury: Przypominamy, że 1 listopada 2018 r. (Dzień Wszystkich Świętych), zgodnie z rozporządzeniem w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach, w godzinach od 8:00 do 22:00 na obszarze całego kraju będą obowiązywały okresowe ograniczenia ruchu pojazdów oraz zakaz ruchu pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton.

Ograniczenia te będą obowiązywały także 31 października 2018 r. w godzinach od 18:00 do 22:00.

Ograniczenia oraz zakaz ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach będą obowiązywały także 11 listopada 2018 r. w godzinach od 8:00 do 22:00 (Narodowe Święto Niepodległości) oraz 10 listopada 2018 r. w godzinach od 18:00 do 22:00.

Ministerstwo Infrastruktury nie prowadzi prac legislacyjnych w sprawie wprowadzenia ograniczeń w ruchu pojazdów 12 listopada 2018 r. (MI)

Dodajmy, iż z zakazu wyłączone są pojazdy przewożące żywność, żywe zwierzęta lub paliwo i inne – zgodnie z art. 3 rozporządzenia Ministra Transportu z dnia 31 lipca 2007 r. w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach (2013.838 z późn. zm.). (jm)

Komentuj

Statystyka

Liczba kierowców prowadzących po narkotykach wzrosła o ponad 50 proc.
16 listopada 2018 | 0

Liczba kierowców prowadzących po narkotykach wzrosła o ponad 50 proc.
Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (fot. Jolanta Michasiewicz)

W ciągu trzech lat liczba kierowców złapanych na prowadzeniu po narkotykach wzrosła o ponad 50 proc., osiągając w 2017 r. poziom ponad 1,5 tys. osób – wynika z danych Komendy Głównej Policji. Integratorem profilaktycznych działań antynarkotykowych będzie Krajowa Rada BRD i Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na następne dziesięć lat – mówił Konrad Romik, sekretarz KRBRD.

15 listopada 2018 r. w Warszawie odbyło się seminarium poświęcone zagadnieniu obecności narkotyków w ruchu drogowym. Omawiano stan działań podejmowanych w Polsce i w krajach Unii Europejskiej. W debacie uczestniczyli eksperci z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji oraz Polski. Mówiono o wdrażaniu nowych rozwiązań prawnych dotyczących jazdy po zażyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych, podjęto próbę określenia niezbędnych kierunków działań prewencyjnych w przedmiotowym zakresie. W gronie prelegentów wydarzenia znaleźli się: Antonio Avenoso, dyrektor Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu; Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego; Tomasz Białas, Główny Inspektor Sanitarny, Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji, Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii; Frank Mütze, Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu; Kim Wolff, King’s College London; Charles Mercier-Guyon, Prevention Routiere; Verena Zimmermann, Securetec oraz Anna Zielińska i Ilona Buttler, ITS.

W trakcie seminarium jego uczestnicy spotkali się także dziennikarzami. W trakcie konferencji prasowej przedstawiono najnowsze wyniki badań w zakresie obecności substancji psychoaktywnych wśród polskich kierowców, pasażerów (pojazdów) oraz rowerzystów. Niezwykle interesującą okazała się prezentacja działania najnowszych testów narkotykowych, tu najnowszego typu DrugWipe 6S. Mówiono zarówno o tych używanych przez naszą krajową policję, informowano także o rozwiązaniach stosowanych zagranicą.

Powiedziano bardzo wiele istotnych i ważnych rzeczy – podsumował Konrad Romik. – Proces dochodzenia do właściwego zastosowania profilaktyki jest niezmiernie ważny. Mówienie o profilaktyce narkotykowej w szkole średniej – powiedzmy sobie otwarcie – wówczas jest już za późno - dodał. Wskazał, iż podczas prac nad zmianą systemu edukacji w Polsce, prac nad nowymi programami nauczania, bardzo wiele zapisów w różnych przedmiotach zostało wzmocnionych także w zakresie profilaktyki narkotykowej. Tu na przykład przy takich przedmiotach jak np. biologia i etyka, w szkołach podstawowych i średnich. Mówca apelował do naukowców o podjęcie badań – nie tylko opinii społecznej, ale również obserwacji zachowań uczestników ruchu drogowego w skali rocznej i kwartalnej. Dodał, iż niezbędne są wnioski wskazujące, w którym kierunku idą kwestie związane ze stosowaniem środków odurzających. Mówił o problemie - podejmowanym przez świat medyczny – bardzo wielu przypadków stosowania legalnych substancji łączonych w sposób dowolny. Mówiąc o narkotykach, powinniśmy dzisiaj zwracać szczególną uwagę także na te substancje - apelował. Możemy je kupić w kiosku czy aptece, a odpowiedni miks połączeniowy często powoduje gorsze środki niż zastosowanie konkretnego narkotyku. Romik informował, iż zagadnienia te zostaną wpisane do strategii długofalowej na następne dziesięć lat. – Ja nie wyobrażam sobie – jako sekretarz KRBRD również z jej członkami – aby temat, kwestie profilaktyki narkotykowej i innych środków odurzających, nie znalazł się w zakresie szczegółowego planu akcji i działań w zakresie tej profilaktyki. Jest to też kwestia nadzoru nad ruchem drogowym, wspierania kwestii nadzoru – tutaj wiele uwagi zwracamy na nowe technologie, w taki sposób, aby odpowiednie narzędzia w rękach nadzoru były stosowane efektywnie, przez co czas i możliwości kontrolne były zwiększane w sposób efektywne. Druga sprawa to kampanie społeczne, docierające do opinii społecznej, do określonych środowisk, ale przede wszystkim bazujące na merytorycznym dorobku i wskazaniach naukowców. Oczywiście także niezbędna edukacja - podkreślał.

Działając wspólnie wszyscy mamy szansę, aby skutecznie walczyć z najgorszymi zagrożeniami w ruchu drogowym. Jeżeli chodzi o postęp w zakresie redukcji zabitych i rannych na polskich drogach – jeżeli chodzi o alkohol – to jest ogromny postęp. To ogromny sukces nas wszystkich. Dzisiaj stawiając sobie nowe cele, nowe wskaźniki efektywności, w nowej strategii poprawy brd na następne dziesięć lat, kwestia związana z profilaktyką narkotykową i innych środków odurzających – na dzisiaj mogę powiedzieć – będzie zachowana i analizowana, aby te najlepsze rozwiązania, którymi w Polsce dysponujemy, były skutecznie i systematycznie implementowane, abyśmy za kilka lat mogli powiedzieć, że tak samo mocno i efektywnie poradziliśmy sobie z kwestią narkotyków i środków odurzających. Tak samo jak dzisiaj radzimy sobie z kwestią alkoholu. Oczywiście pamiętając, że kwestia alkoholu również pozostaje aktualna. Musimy działać systematycznie, podejmować wspólne działania, w jednej architekturze metodologicznej i w jednym systemie działania co zawsze daje najlepsze efekty. Integratorem tych działań będzie Rada i Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na następne dziesięć lat – zakończył Konrad Romik występując podczas konferencji prasowej dla przybyłych dziennikarzy. (jm)

Komentuj
Zginęło najmniej 50 osób
5 listopada 2018 | 0

Zginęło najmniej 50 osób
Radio Poznań. „Akcja Znicz 2018. Fatalne statystyki”

- Od środy w wyniku wypadków w całym kraju zginęło co najmniej 50 osób - poinformowała Komenda Główna Policji. W wyniku zakończonej akcji "Znicz" funkcjonariusze zatrzymali więcej nietrzeźwych kierowców niż rok wcześniej.

Komenda Główna Policji podsumowała akcję „Znicz”, która trwała na polskich drogach przez pięć dni. Podinspektor Robert Kobryś z zespołu prasowego KGP poinformował PAP w poniedziałek, że od 31 października do 4 listopada policjanci zatrzymali 1299 pijanych kierowców, czyli o 59 więcej niż rok wcześniej. Podał także statystyki dotyczące wypadków.

Od początku akcji „Znicz”, czyli od środy, w całym kraju doszło do około 408 wypadków, w których zginęło co najmniej 50 osób, a poważnie ranne zostały 502 osoby.

Kobryś podkreślił, że są to dane wstępne, bo niektóre zdarzenia drogowe zakwalifikowane jako wypadki mogą okazać się kolizjami.

Może też wzrosnąć liczba wypadków śmiertelnych, bo wiele osób trafiło do szpitali z bardzo poważnymi obrażeniami.

KGP porównało tegoroczną akcję „Znicz” z analogicznym okresem sprzed roku. Kobryś podał, że w tym roku było o 70 wypadków mniej, mniej też osób zostało rannych (o 49), ale liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o siedem osób.

W ramach akcji „Znicz” nad bezpieczeństwem na drogach czuwało około 5 tys. policjantów z wydziału ruchu drogowego oraz inni funkcjonariusze: ze straży granicznej, żandarmerii wojskowej, ITD.

Z danych KGP wynika, że podczas ubiegłorocznej akcji "Znicz”, która była dłuższa od tegorocznej, doszło do 609 wypadków, w których zginęły 53 osoby, a 719 zostało rannych. (PAP)

Komentuj
45 zabitych (31.10-4 (godz. 8.00).11.2018)
4 listopada 2018 | 0

45 zabitych (31.10-4 (godz. 8.00).11.2018)
Ministerstwo Cyfryzacji apeluje – Akcja ZNICZ 2018 – sprawdź swoje punktu karne online!” (fot. MC) [kliknij]

Od środy na drogach trwa akcja „ZNICZ 2018”. Akcja trwa od 31 października do 4 listopada. Jak informuje Komenda Główna Policji – do czwartku do godz. 1800 - odnotowano co najmniej 21 ofiar śmiertelnych, 48 wypadków drogowych, w których śmierć poniosły co najmniej 21 osoby, rannych zostało 135 osób. W tym czasie zatrzymano aż 393 kierowców pod wpływem alkoholu. Nad bezpieczeństwem na drogach czuwa około 4,7 tys. policjantów z wydziałów ruchu drogowego oraz inni funkcjonariusze: ze straży granicznej, żandarmerii wojskowej czy Inspekcji Transportu Drogowego. Wg danych na dn. 2 listopada: odnotowano 266 wypadków, w ktorych zginęły 32 osoby, a 314 odniosło rany. Zatrzymano 775 pijanych kierowców. 

Statystyi na okres 3.10-3.11.2018 r.: 338 wypadków drogowych, 38 zabitych oraz 1298 pijanych zatrzymanych podczas kontroli drogowych.

Z ostatniej chwili - 31.10-4.11.2018 (godz. 8oo) - odnotowano 353 wypadki drogowe, w których zginęło 45 osób i rannych zostało 427.

W trakcie działań na drogach policjanci sprawdzają m.in.: przestrzeganie ograniczeń prędkości na drogach dojazdowych do miast; stosowanie pasów bezpieczeństwa i urządzeń do przewożenia dzieci; stan trzeźwości kierujących oraz stan techniczny pojazdów; stosowanie się do ograniczeń oraz zakazu ruchu pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton, z wyłączeniem autobusów; właściwe używanie świateł zewnętrznych pojazdów; stosowanie przez pieszych poruszających się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym elementów odblaskowych. Bądźmy w tym okresie dla siebie życzliwi i wyrozumiali. Zachowajmy rozwagę i postępujmy w taki sposób, aby wszyscy bezpiecznie wrócili do swoich domów – apelują policjanci.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że podczas ubiegłorocznej akcji "Znicz" doszło do 478 wypadków, w których zginęły 43 osoby, a 551 osób zostało ciężko rannych. Policjanci zatrzymali 1240 kierujących pod wpływem alkoholu.

(KGP)

 

Komunikat Ministerstwa Cyfryzacji:

Akcja Znicz 2018 - sprawdź swoje punkty karne online!

Pierwsze dni listopada to czas, kiedy wielu z nas jest w drodze. Pamiętaj, to ile masz punktów karnych możesz sprawdzić online. I najważniejsze: prowadź tak, by nie zdobyć nowych!

Profil Zaufany – musisz go mieć, by sprawdzić swoje punkty karne bez wizyty na komisariacie. Jeśli już go masz – świetnie, jeśli nie – założysz go szybko, prosto i bez wychodzenia z domu.Dowiedz się, jak to zrobić

Bez Profilu Zaufanego daleko nie ujedziesz

Profil Zaufany pozwala potwierdzić Twoją tożsamość w sieci. Chodzi o to, żeby nikt nie mógł się pod Ciebie podszyć. Ważna informacja: możesz sprawdzić tylko swoje punkty karne. Nie ma szans, by sprawdzić ile punktów ma ktoś inny.

Jak to zrobić?

Jeśli masz już swój Profil Zaufany wejdź na stronę na portalu Obywatel.gov.pl umożliwiającą sprawdzenie punktów karnych. Co dalej?

1. Kliknij przycisk Sprawdź swoje punkty karne.

2. System przeniesie cię na stronę Profilu Zaufanego. Zaloguj się na swoje konto.

3. Po zalogowaniu system przeniesie Cię z powrotem do serwisu obywatel.gov.pl.

4. Informacja o Twoich punktach karnych wyświetli się od razu.

5. Możesz ją pobrać w formacie PDF i wydrukować — jeśli chcesz. Taki wydruk ma charakter informacyjny — nie jest to dokument urzędowy. Oznacza to, że sąd albo urząd może nie uznać takiego dokumentu (np. jako dowód w sprawie). Jeśli potrzebujesz urzędowego zaświadczenia o punktach karnych, dostaniesz je w komisariacie Policji.

Baza danych jest aktualizowana raz dziennie, więc wyświetlona informacja może się zmienić. Dlatego jeżeli masz wątpliwości, sprawdź swoje punkty karne jeszcze raz, na przykład następnego dnia.

Bezpiecznej drogi!

Komentuj

Przegląd prasy

Twoje światła – Twoje bezpieczeństwo
22 listopada 2018 | 0

Twoje światła – Twoje bezpieczeństwo
Konferencja prasowa zainaugurowanej 3. edycji ogólnopolskiej kampanii pn. „TWOJE ŚWIATŁA – TWOJE BEZPIECZEŃSTWO” (fot. Jolanta Michasiewicz)

W dniu wczorajszym zainaugurowana została trzecia edycja ogólnopolskiej kampanii pn. „Twoje Światła - Twoje bezpieczeństwo”, zaplanowanej w terminie 21 listopada - 15 grudnia 2018 r. Jej organizatorzy chcą zwrócić uwagę na zagrożenia związane z uczestnictwem w ruchu drogowym w okresie jesienno-zimowym pojazdów z usterkami technicznymi w oświetleniu lub wyposażonych w światła zewnętrzne zabronione przepisami. Podobnie jak w latach ubiegłych już odbywają się bezpłatne przeglądy oświetlenia pojazdów na stacjach kontroli pozostających pod patronatem Instytutu Transportu Samochodowego (tez w stacji ITS oraz PIMOT) oraz tych zrzeszonych w Polskiej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów.

Organizatorami kampanii są: Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji oraz Instytut Transportu Samochodowego. Partnerzy: Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego; Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów; Przemysłowy Instytut Motoryzacji; Firma Neptis S.A. oraz operator komunikatora Yanosik.

Podczas trwania działań w dniach 24.11, 1.12, 8.12 oraz 15.12.2018 r. odbędą się ogólnopolskie „dni otwarte” na stacjach diagnostycznych posiadających patronat Instytutu Transportu Samochodowego i Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, na których kierowcy będą mogli bezpłatnej sprawdzić oświetlenie w swoich samochodach. Aplikacja Yanosik doprowadzi ich do najbliższej stacji kontroli pojazdów wspierających kampanię.

Ponadto, policjanci ruchu drogowego w wybranych terminach będą prowadzili działania kontrolno-prewencyjne, podczas których zwrócą szczególną uwagę na światła pojazdu.

W okresie jesienno-zimowym, gdy widoczność jest utrudniona nawet w ciągu dnia, prawidłowe oświetlenie pojazdów nabiera szczególnego znaczenia. Sprawne, dobrze wyregulowane światła pozwalają kierowcy wcześniej dostrzec przeszkodę bądź pieszego poruszającego się jezdnią lub poboczem. W przypadku, gdy światła świeca zbyt silnie mogą doprowadzić do oślepienia nadjeżdżających z przeciwka kierowców. Jeżeli oświetlenie pojazdu jest nieprawidłowe, to w złych warunkach atmosferycznych i przy niedostatecznej widoczności, wzrasta prawdopodobieństwo wypadku drogowego.

Nasz Czytelnik zapytał: - To jak powinny być odpowiednio ustawione światła? Proszę o konkretną odpowiedź: odległość oświetlenia drogi, kąt wiązki światła w poziomie i pionie? – odpowiedź znajdziecie Państwo w kolejnych naszych publikacjach. (jm)

Komentuj
Jerzy Wasilewski. Zapraszam do działania
21 listopada 2018 | 0

Jerzy Wasilewski. Zapraszam do działania
L-INSTRUKTOR. 20.11.2018. „Zapraszam do działania”

13 listopada 2018 roku odbyła się pierwsza dyskusja nt. społecznej inicjatywy nieobojętnych na rzecz powołania samorządu zawodowego instruktorów i egzaminatorów. Wówczas też Tomasz Matuszewski, Rzecznik Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy, przedstawił „Deklarację 13. Listopada”, prezes Polskiego Klastra Edukacyjnego, Witold Wiśniewski, omówił koncepcję prac i konsultacji dotyczących procesu powoływania samorządu zawodowego instruktorów i egzaminatorów. Kolejna dyskusja odbyła się 17 listopada w Spale. I tutaj jej uczestnicy mówili o swoich oczekiwaniach, ale też o potrzebie działań. Ponad 80% obecnych zadeklarowało swój w nich udział. W tym gronie znalazł się Jerzy Wasilewski, wieloletni instruktor nauki i techniki jazdy, wykładowca, posiadacz uprawnień egzaminatora, właściciel ośrodka szkolenia. Poprosiłam o wypowiedź także do publikacji – zachęcam do jej lektury. Proszę także o Państwa opinie.

W oczekiwaniu, Jolanta Michasiewicz (tygodnik@prawodrogowe.pl)

W dniach 16-18 listopada w Spale podczas drugiego Forum instruktorów zostaliśmy poinformowani o działaniach „INICJATYWA SPOŁECZNA NIEOBOJĘTNYCH”, która chce przedsięwziąć kroki na rzecz powołania Samorządu Zawodowego Instruktorów i Egzaminatorów. Zgodnie z obowiązującym prawem Samorząd Zawodowy może powstać tylko w drodze ustawy co gwarantuje konstytucja w art. 17 pkt 1. Zapis w konstytucji stanowi „samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla ich ochrony”. Byłem jednym z pierwszych uczestników Forum, którzy podpisali deklaracje poparcia dla Inicjatywy.

Zapraszam do jak najszerszego zaangażowania się w celu poparcia inicjatywy powstania Samorządu. To jest nasza szansa podniesienia prestiżu zawodowego, ochrony prawnej ludzi i firm branży, rozwoju zawodowego, która będzie miała bezpośredni wpływ na wzrost bezpieczeństwa na naszych drogach.

Zacytuję twórców Inicjatywy:

„Popieram Samorząd Zawodowy”

„Jak nie teraz - to kiedy? Jak nie my - to kto?”

„Przekaż dalej!”

Pozdrawiam i zapraszam do działania, Jerzy Wasilewski

  PRAWO DROGOWE. Indeks: SAMORZĄD ZAWODOWY - https://www.prawodrogowe.pl/informacje/tag/1/samorzad-zawodowy

 Jerzy Wasilewski, właściciel OSK, pedagog, wykładowca, instruktor nauki jazdy, uprawnienia instruktora techniki jazdy i egzaminatora (Wołów) (fot. ze zbiorów autora)

Komentuj
Kierowcy dobrze oceniają parkingi P+R
21 listopada 2018 | 0

Kierowcy dobrze oceniają parkingi P+R
(fot. mat. prasowe ZTM Warszawa)

- Dzięki parkingom Parkuj i Jedź do centrum Warszawy wjeżdża mniej samochodów. Mniej zużytego paliwa to lepsza jakość powietrza w stolicy. Chcemy by do komunikacji przesiadało się jeszcze więcej kierowców, planujemy już budowę kolejnych obiektów np. na Żeraniu – mówi Renata Kaznowska, zastępca Prezydenta m.st. Warszawy.

Pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego przeprowadzili ankietę wśród kierowców korzystających z parkingów Parkuj i Jedź. Ankieterzy pojawili się w godzinach szczytu w obiektach P+R: Wilanowska, Ursynów, Młociny (I, II, III), Stokłosy, Ursus-Niedźwiadek, Połczyńska oraz Imielin. Zadawali wychodzącym z parkingu osobom cztery krótkie pytania. Łącznie przeprowadzili 553 ankiety. Respondenci w zdecydowanej większości oceniali funkcjonowanie parkingów dobrze lub bardzo dobrze. Prawie 91 proc. rozmówców wystawiło ocenę równą lub wyższą od 8 w 10-stopniowej skali. Najwięcej pozytywnych opinii zebrał parking na Stokłosach, gdzie aż 98,7 proc. badanych przyznało ocenę w przedziale 8-10.

Zdecydowana większość ankietowanych, bo aż 74 proc. korzysta z parkingów P+R w dni powszednie. To stali pasażerowie Warszawskiego Transportu Publicznego – 96 proc. pytanych używa biletów 90-dniowych (46 proc. odpowiedzi) i 30-dniowych (43 proc.). Można z tego wyciągnąć wniosek, że wiele osób w drodze do pracy regularnie przesiada się z auta prywatnego do pojazdów WTP uważając ten sposób podróżowania za najkorzystniejszy.

Ponad połowa korzystających z Parkingów P+R dojeżdża z terenu okolicznych gmin wchodzących w skład aglomeracji warszawskiej (Piaseczna, Łomianek, Starych Babic). Zdarzają się również kierowcy z Grójca, Serocka, Sochaczewa albo Warki. Wśród osób parkujących 46 proc. to mieszkańcy stolicy.

Kierowcy najczęściej wybierają parkingi położone najbliżej miejsca ich zamieszkania. Zdarza się jednak, że na P+R Imielin zostawiają samochody kierowcy z Bielan, na P+R Młociny z Mokotowa bądź Otwocka, zaś na P+R Wilanowska przyjeżdżają mieszkańcy Wołomina.

W Warszawie korzystać można z 16 parkingów P+R. Ostatni z nich, parking Parkuj i Jedź Młociny IV otwarty został 2 lipca 2018 roku. Codziennie te obiekty umożliwiają przesiadkę do Warszawskiego Transportu Publicznego ponad 4655 kierowcom samochodów oraz ponad 728 rowerzystom. Bezpłatnie z parkingów mogą korzystać osoby posiadające ważne bilety krótkookresowe (dobowe, 3-dniowe, weekendowe) oraz okresowe (30- i 90-dniowe), a także osoby korzystające z biletu seniora oraz posiadające uprawnienia do bezpłatnych przejazdów. (ZTM Warszawa)

Komentuj
Czy fotoradary wrócą do Policji? Resort odpowiada
21 listopada 2018 | 0

Czy fotoradary wrócą do Policji? Resort odpowiada
(fot. Jolanta Michasiewicz)

W sprawie planowanego przekazania Policji odpowiedzialności za system fotoradarów interpelację poselską zgłosił Marek Biernacki adresując ją do prezesa Rady Ministrów. Ostatecznie odpowiedzi udzielił Marek Chodkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Poseł w oparciu o informacje medialne, iż stosowny projekt trafił do Kancelarii Rady Ministrów pyta czy rzeczywiście w przyszłym roku dojdzie do zmiany i system urządzeń rejestrujących zostanie przekazany z ITD do Policji? Decyzja miałaby dotyczyć zarządzanymi przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) siecią 431 urządzeń umieszczonych na masztach, 29 mobilnych rejestratorów (nieoznakowane pojazdy ITD), 30 systemów odcinkowego pomiaru prędkości i 20 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle. Udzielona odpowiedź jest krótka – resort infrastruktury informuje: - Ministerstwo Infrastruktury aktualnie nie prowadzi prac nad projektem ustawy przekazującej Policji odpowiedzialność za system fotoradarów, ale rozważa możliwość przekazania zadań związanych z zarządzaniem urządzeniami rejestrującymi do Policji. Wypracowane rozwiązanie w tym zakresie będzie przedmiotem uzgodnień z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. (jm)

Komentuj
Pamiętamy o ofiarach wypadków drogowych, ale też o traumie ich najbliższych
19 listopada 2018 | 0

Pamiętamy o ofiarach wypadków drogowych, ale też o traumie ich najbliższych
Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Zabawa, 18.11.2018 r. – konferencja prasowa (fot. Anna Kokocińska, KRBRD)

W Zabawie k. Tarnowa odbyły się centralne – nasze krajowe - uroczystości Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. W trakcie konferencji prasowej minister Andrzej Adamczyk zapowiedział wsparcie idei budowy Centrum Leczenia Traumy, placówki udzielającej pomocy rodzinom, które straciły bliskich w wypadach drogowych. - Pamiętamy także o ich najbliższych – chcemy wspierać ich w tych trudnych chwilach – mówił.

Po raz pierwszy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych obchodzony był w 1995 roku. Jego inicjatorzy to kilka stowarzyszeń, w tym Europejskiej Federacji Ofiar Wypadków Drogowych – FEVR. W 2005 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych ustanowiła Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych (World Day of Remembrance for Road Traffic Victims). 18. listopada 2018 r. - w Zabawie k. Tarnowa, odbyła się konferencja prasowa podsumowująca tegoroczne obchody i działania podejmowane w Polsce. Patronat nad wydarzeniem objęło Ministerstwo Infrastruktury, organizatorzy to: Ministerstwo Infrastruktury, Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Stowarzyszenie Pomocy Ofiarom Wypadków i Katastrof Komunikacyjnych oraz Przemocy „Przejście”, Instytut Transportu Samochodowego i Centrum Inicjatyw na rzecz poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W uroczystościach uczestniczył Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady BRD, działacze na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, eksperci, psychologowie, duchowni. Jak ocenił ks. Zbigniew Szostak, prezes Stowarzyszenia „Przejście” i kustosz sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny – zaproszono wszystkich, którzy zmagają się z bólem i tych, którzy chcą im pomóc.

Przy pomniku PRZEJŚCIE, dokonano symbolicznego zapalenia 2831 lampek upamiętniających ofiary wypadków drogowych w 2017 r. – W ubiegłym roku w Polsce w wyniku wypadków drogowych zginęło 2831 osób. To ogromna liczba i nieopisany ból dla wielu polskich rodzin. Co roku w trzecią niedzielę listopada, która w tym roku przypada 18 listopada, wspominamy tych, którzy – pomimo naszych starań – stracili w  wypadkach życie lub zdrowie. Pamiętamy także o ich najbliższych – chcemy wspierać ich w tych trudnych chwilach – powiedział minister infrastruktury, przewodniczący Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Andrzej Adamczyk. Minister zapowiedział wsparcie idei budowy w Zabawie Centrum Leczenia Traumy, placówki udzielającej pomocy rodzinom, które straciły bliskich w wypadach drogowych. – Podczas obchodów chcemy uczcić pamięć o ofiarach wypadków, wesprzeć ich bliskich, których dotknęły tragiczne wydarzenia, ale także zaapelować do kierowców i pieszych o odpowiedzialne i przemyślane zachowania na drodze. Wszyscy codziennie gdzieś się spieszymy – do pracy, na spotkanie, na pociąg. Warto czasem zdjąć nogę z gazu. Lepiej stracić minutę z życia niż życie w minutę – powiedział Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

W przeddzień zorganizowano seminarium naukowe zatytułowane: „Pomoc ofiarom wypadków drogowych”, w trakcie trwania którego mówiono o poszkodowanych w wypadkach drogowych, ale też o ich rodzinach, mówiono o pomocy i systemowych działaniach w tym zakresie. Odbyły się także warsztaty terapeutyczne dla ofiar i rodzin wypadków drogowych. W przygotowanym programie przewidziano także modlitwę, spotkanie z rodzinami ofiar, wykonanie oratorium „Przejście przez ból”, posadzono drzewo pamięci. (jm)

Komentuj
Narkotyki w ruchu drogowym
16 listopada 2018 | 0

Narkotyki w ruchu drogowym
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Z każdym rokiem rośnie liczba ujawnianych kierujących pod wpływem narkotyków. Ponad 1 proc. Polaków przyznał, że w ostatnich 12 miesiącach prowadził pojazd po ich zażyciu. 8 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych na terenie Unii Europejskiej, kierowało po zażyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych.

Prowadzenie pojazdów pod wpływem substancji psychoaktywnych, zarówno legalnych, jak i nielegalnych, jest istotnym problemem na europejskich drogach. Substancje te wpływają na ośrodkowy układ nerwowy zakłócając postrzeganie kierowcy, jego świadomość i nastrój. W wielu przypadkach leki lub narkotyki łączone są z alkoholem, co potęguje ryzyko niebezpiecznych zdarzeń w ruchu drogowym.

- Niektóre substancje psychoaktywne zapewniają fałszywe poczucie bezpieczeństwa, dając kierowcy złudne poczucie większej pewności w zakresie zdolności prowadzenia pojazdu podkreśla Antonio Avenoso, dyrektor Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu i dodaje, że skuteczniejsze metody gromadzenia danych i monitorowania tego zjawiska poprawiłyby naszą wiedzę na temat wpływu narkotyków na kierujących, a także zwiększyłyby naszą świadomość na temat ich wpływu na ludzki organizm w różnym horyzoncie czasowym.

Wiedza na temat skutków działania narkotyków i leków na funkcjonowanie kierowcy w ruchu drogowym wzrasta z każdym rokiem. Dziś już wiemy, że prowadzenie pojazdu po spożyciu legalnych (np. leków) i nielegalnych (narkotyki, dopalacze) substancji psychoaktywnych może prowadzić do śmierci i ciężkich obrażeń w wypadkach drogowych. W Europie szacuje się, że 8 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, prowadziło pojazd po zażyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych.

- Wzrost zainteresowania tą problematyką zbiegł się z zakończeniem unijnego programu DRUID („Prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, alkoholu i lekarstw”), realizowanego w latach 2008-2011. Polska uczestniczyła w tym programie i dzięki temu wiemy, że w tamtym okresie co roku na polskich drogach poruszało się ok. 330 tys. kierowców po zażyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych – przypomina Ilona Buttler, koordynator badań DRUID z Instytutu Transportu Samochodowego. Z kolei badania ESRA wskazują, że liczba ta w 2015 roku wzrosła do ok. 500 tys. – Mówimy zatem o tendencji rosnącej, którą potwierdzają statystyki Policji z lat 2014–2017 – dodaje Ilona Buttler.

Negatywną tendencję odzwierciedlają najnowsze badania Krajowego Biura do spraw Przeciwdziałania Narkomanii. Wynika z nich, że 1,1 proc. Polaków przyznało, że w ostatnich 12 miesiącach prowadzili po narkotykach. W praktyce oznacza to setki tysięcy takich kierujących na polskich drogach. Analizy wskazują także, że znaczna grupa pasażerów godzi się z faktem, że jest wieziona przez odurzonego kierowcę.

Dane Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji z lat 2014-2017 wskazują na ponad 50 proc. wzrost liczby kierowców złapanych na prowadzeniu po narkotykach. (1,5 tys. osób w 2017 roku). Ujawniane przez policję drogową wykroczenia i przestępstwa wynikają z coraz większej liczby kontroli na obecność substancji zabronionych. Jeszcze w 2014 roku drogówka zatrzymała 995 kierowców pod wpływem narkotyków, w kolejnym – 1281. W roku ubiegłym takich osób było już 1535. Za danych KGP wynika, że średnio co szóste badanie wykazuje, że kierowca zażył jakąś substancję psychoaktywną.

Wśród wykrywanych przez policję substancji najczęściej znajdują się marihuana i amfetamina. Potwierdzają to wyniki projektu DRUID, które dodatkowo wskazywały na benzodiazepiny (będące składnikami leków uspokajających), rzadziej opiaty i kokainę. Dziś problemem są także tzw. dopalacze, czyli syntetyczne substancje psychoaktywne. Analizy projektu DRUID wykazały również, że substancje zabronione były w głównej mierze ujawniane wśród mężczyzn w wieku 18-24 oraz 25-34 lat.

- W 2015 roku w Międzynarodowych Badaniach Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ESRA 10 proc. badanych kierowców w Polsce przyznało się, że w ostatnim roku prowadziło pojazd po spożyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych. Dla porównania – w tym samym badaniu 12 proc. kierujących stwierdziło, że w ostatnim roku prowadziło pojazd po spożyciu alkoholu. To duża zmiana i bardzo wyraźny sygnał, iż powinniśmy zająć się problemem nielegalnych substancji psychoaktywnych dokładniej mówi Ilona Buttler z ITS.

Problemem w ruchu drogowym są także legalne substancje psychoaktywne (alkohol czy niektóre leki). Silne leki są stosowane w całej Europie, a badania pokazują, że spośród 88 milionów dorosłych obywateli Unii nieco ponad jedna czwarta osób w wieku 15-64 lat zażywało takie środki.

W ciągu ostatnich 7 lat liczba wypadków, których sprawcami byli nietrzeźwi użytkownicy dróg, spadła w Polsce o blisko 30 proc. To daje nam bardzo przyzwoite miejsce w grupie unijnych krajów, które z powodzeniem zmniejszają zagrożenie związane z obecnością alkoholu w ruchu drogowym. Musimy zrobić wszystko, aby równie skutecznie zacząć walczyć z obecnością niebezpiecznych substancji psychoaktywnych. Im wcześniej zaczniemy tę walkę, tym lepiej dodaje Ilona Buttler.

W wielu krajach podejmowane są próby opracowania i wdrożenia nowych strategii radzenia sobie z tym problemem. Zmiany dotyczą procedur działania policji na drodze, doskonalenia skuteczności metod ujawniania obecności narkotyków w organizmie użytkowników dróg i zasad łączenia skutecznych kar z odpowiednimi oddziaływaniami edukacyjnymi.

- W większości krajów Europy obowiązują już przepisy prawne mające na celu zwalczanie narkotyków. Wiele krajów wprowadziło także rozwiązania dotyczące zakazu prowadzenia pojazdów w ruchu drogowym po spożyciu różnych substancji psychoaktywnych. ETSC uważa, że przepisy w krajach członkowskich powinny być oparte na zerowej tolerancji, tzn. nawet najmniejsza ilość niebezpiecznej substancji psychoaktywnej w organizmie kierowcy powinna stanowić powód do wykluczenia takiej osoby z ruchu drogowego i do ukarania. Cały czas należy wzmacniać działania policji i doskonalić metody eliminowania z ruchu drogowego niebezpiecznych kierowców np. poprzez stosowanie przesiewowych procedur kontroli (listy kontrolne, badania śliny) – argumentuje dyrektor Antonio Avenoso.

ETSC postuluje także zwiększenie nakładów na badania na temat wpływu najczęściej występujących w populacji narkotyków, po to, aby działania prewencyjne były jak najlepiej dostosowane do specyfiki środka i do zmian zachodzących w populacji. Wszystkie te działania ukierunkowane są na stworzenie skoordynowanego, a tym samym bardziej efektywnego systemu ograniczania skali rozpowszechnienia nielegalnych substancji psychoaktywnych w ruchu drogowym. (ITS)

Komentuj
Społeczna inicjatywa nieobojętnych
14 listopada 2018 | 0

Społeczna inicjatywa nieobojętnych

Z inicjatywy Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym i Polskiego Klastra Edukacyjnego w dniu 13 listopada 2018 roku odbyło się seminarium „Rozwój innowacyjnych kwalifikacji w transporcie drogowym”.

Współorganizatorem seminarium był Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy oraz Grupa IMAGE. Wsparcia udzielili: Międzynarodowa Szkoła Wyższa Logistyki i Transportu we Wrocławiu, Instytut Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi, Przemysłowy Instytut Motoryzacji, Instytut Badań Edukacyjnych.

Uczestnikami byli instruktorzy, egzaminatorzy, przedsiębiorcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, kadra naukowa, członkowie Polskiego Klastra Edukacyjnego i Ambasadorzy Fundacji Zapobiegania Wypadkom Drogowym. Łącznie ponad 80 osób. Gości powitali: Bożenna Chlabicz, prezes zarządu Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym oraz dr Anna Łuczak, psycholog transportu z Pracowni Psychologii i Socjologii Pracy Zakładu Ergonomii CIOP-PIB. Dr hab. inż. Wiktor M. Zawieska, zastępca dyrektora ds. Techniki i Wdrożeń CIOP-PIB, który brał udział w części obrad, podkreślał, jak pozytywne efekty dla obu stron niesie łączenie nauki z praktyką.

Kadrę naukową tworzyli: prof. Alicja Bortkiewicz IMP), dr Marek Łepkowski (PIMOT), prof. Tadeusz Popkowski (MWSLiT), dr Jadwiga Siedlecka (IMP); prof. Adam Tarnowski (UW).

Wsparcia prawnego udzieliła Kancelaria Radców Prawnych STOPCZYK & WSPÓLNICY sp. k. z Warszawy.

Moderatorem pierwszej części spotkania był dr hab. Adam Tarnowski, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Referaty wygłosili:

- dr Piotr Klatta, specjalista ds. badań i analiz oraz Boris Poleganow, ekspert merytoryczny (Instytut Badań Edukacyjnych) - pt. „DLACZEGO SEKTOROWE RAMY KWALIFIKACJI?”

- prof. Adam Tarnowski, Instytut Psychologii Transportu UW – pt. „SPOŁECZNE KOMPETENCJE INSTRUKTORÓW I EGZAMINATORÓW”

- Łukasz Kapica, Pracownia Psychologii Społecznej, Zakład Ergonomii, Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy – pt. „NOWE STANDARDY OPISÓW ZAWODÓW”

- Tomasz Piętka z Departamentu Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury – pt. „ZMIANY STATUSU ZAWODÓW INSTRUKTORA I EGZAMINATORA WRAZ ZE ZMIANAMI PRZEPISÓW PRAWA ORAZ POTRZEBY I OCZEKIWANIA W TYM ZAKRESIE”.

W drugiej części seminarium odbyła się dyskusja nt. społecznej inicjatywy nieobojętnych na rzecz powołania samorządu zawodowego instruktorów i egzaminatorów (http://szie.pl/materialy.zip). Wprowadzeniem do dyskusji było wystąpienie Tomasza Matuszewskiego, Rzecznika Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy, który przedstawił „Deklarację 13 Listopada”. Prezes Polskiego Klastra Edukacyjnego, Witold Wiśniewski, omówił koncepcję prac i konsultacji dotyczących procesu powoływania samorządu zawodowego instruktorów i egzaminatorów. Zaproponował też strukturę organizacyjną, w ramach której powinny działać poszczególne zespoły. Podkreślając zakres trudności, zaprosił i zachęcał do współpracy wszystkich obecnych w ramach poszczególnych struktur społecznych.

Uczestniczy mieli też okazję zapoznać się z nowoczesnymi laboratoriami badawczymi CIOP-PIB.

Komentuj
Apel o ostrożność na drogach, szczególnie na przejściach dla pieszych
9 listopada 2018 | 0

Apel o ostrożność na drogach, szczególnie na przejściach dla pieszych
(fot. Policja Lubuska)

Policjanci apelują do kierowców o ostrożność na drogach i zachowanie szczególnej uwagi w rejonach przejść dla pieszych i innych użytkowników dróg. Dołączmy się do tego apelu, ale też reagujmy na niewłaściwe zachowania.

Zachowajmy ostrożność na drogach. Zielonogórscy policjanci proszą kierujących o ostrożność na drogach i zachowanie szczególnej uwagi w rejonach przejść dla pieszych, a także zwrócenie uwagi na wszystkich użytkowników dróg. W ostatnich dniach doszło do potrąceń pieszego i rowerzystki. Tych zdarzeń można by uniknąć gdyby kierujący byli skoncentrowani i zachowali szczególną ostrożność podczas wykonywanych manewrów.

Piękna jesienna, słoneczna pogoda i sprzyjające warunki atmosferyczne powodują, że kierujący czują się pewniej, jeżdżą szybciej i niestety czasami tracą czujność. Sucha nawierzchnia, dobra widoczność i sprzyjająca pogoda sprawiają, że kierujący wciskają mocnej pedał gazu. Niestety szybsza jazda wydłuża drogę hamowania i w razie konieczności trudniej jest zatrzymać pojazd Częstą przyczyną zdarzeń drogowych, niezależnie od pory dnia i warunków atmosferycznych, jest także nieuwaga kierujących o czym przekonał się w środę (7 listopada) kierujący oplem młody mężczyzna. 28-letni kierujący jadący ulicą Sulechowską potrącił na wyznaczonym przejściu dla pieszych dwóch mężczyzn w wieku 44 i 48 lat. Obaj potrąceni zostali zabrani do szpitala, a zdarzenie, ze względu na obrażenia odniesione przez pieszych zakwalifikowano jako wypadek drogowy. Młody kierujący opowiedział policjantom, że się zagapił i nie zauważył pieszych wchodzących na przejście. Swoje zachowanie tłumaczył policjantom zmęczeniem po całym dniu pracy. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a także dowód rejestracyjny pojazdu. Mężczyzna będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku drogowego. Do kolejnego potrącenia, ale tym razem rowerzystki, doszło w czwartek (8 listopada) w okolicach Przylepu. Kierujący toyotą 60-latek, podczas manewru wyprzedzania potrącił lusterkiem jadącą rowerzystkę. Kobieta wpadła do pobliskiego rowu. Policjanci ruchu drogowego, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia po sprawdzeniu i ustaleniu wszystkich okoliczności zdarzenia odstąpili od ukarania kierującego mandatem i skierowali wniosek o ukaranie do sądu. Ponadto zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Kierujący tłumaczył policjantom, że został oślepiony przez samochody jadące z naprzeciwka. Opisane przypadki to tylko niewielka część zdarzeń z jakimi codziennie mają do czynienia policjanci ruchu drogowego, dlatego przy każdej okazji bardzo prosimy wszystkich kierujących o ostrożną jazdę i dostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych. Pamiętajmy, że ostre słońce może oślepiać kierujących, a gwałtowne zmiany temperatur w okresie przejściowym mogą powodować dekoncentrację, dlatego zanim rozpoczniemy manewr wyprzedzania, omijania czy zmiany pasa bądź kierunku ruchu, upewnijmy się, że mamy dobrą widoczność, a swoim manewrem nie spowodujemy zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Szczególną ostrożność zachowajmy w rejonach przejść dla pieszych, a jeśli z jakiegoś względu mamy utrudnioną widoczność, zdejmijmy nogę z gazu.

Źródło: podinsp. Małgorzata Stanisławska, Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze

Komentuj
Urządzenia transportu osobistego coraz popularniejsze. Prawo nadąża?
9 listopada 2018 | 0

Urządzenia transportu osobistego coraz popularniejsze. Prawo nadąża?
BFM – „Elisabeth Borne annonce l'inscription des trottinettes au Code de la route” [kliknij]

Postawiliśmy tytułowe pytanie czy prawo nadąża za dynamicznie rozwijającym się rynkiem pojazdów transportu osobistego? Odpowiemy niestety – NIE. Skrupulatnie informujemy o kolejnych zmianach w europejskich kodeksach drogowych, może te doniesienia będą inspiracją na rodzimych ustawodawców?

Do francuskiego kodeksu drogowego parlamentarzyści wprowadzą tę nową kategorię – o tym fakcie informowała minister transportu Elisabeth Borne. Pani minister podkreśliła, iż rząd nie może być obojętny na bezpieczeństwo pieszych w kontekście pojazdów poruszających się z prędkością 20 lub 30 km/godz. Nie możemy narażać bezpieczeństwa pieszych na chodnikach i stworzymy nową kategorię pojazdów. Te pojazdy będą mogły poruszać się po ścieżkach rowerowych lub w strefach o prędkości 30 km/godz., ale nie na chodnikach. Równocześnie monitorowane będą działania wypożyczalni takich pojazdów. To ukłon w kierunku – postulujących o podobne rozwiązania samorządowców Paryża, Bordeaux czy Lille, także innych francuskich miast. Te wnoszą o możliwości działań na rzecz rozwoju tych nowych usług – jak na wstępie. - Naszym celem nie jest ograniczenie, ale zapewnienie odpowiednich ram dla rozwoju tych nowych usług mobilności w służbie naszych współobywateli – podkreśla minister Elisabeth Borne. (jm)

Komentuj
Seminarium metodyczne
8 listopada 2018 | 0

Seminarium metodyczne

W dniu dzisiejszym odbędzie się seminarium metodyczne na temat „Rozwój innowacyjnych kwalifikacji w transporcie drogowym”. Organizatorami są: Fundacja Zapobieganie Wypadkom Drogowym, Polski Klaster Edukacyjny, Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy i Grupa IMAGE.

Wystąpienia części plenarnej:

dr hab. prof. UW Adam Tarnowski, Uniwersytet Warszawski - Społeczne kompetencje instruktorów i egzaminatorów

dr Piotr Klatta, specjalista ds. badań i analiz oraz Boris Poleganow, ekspert merytoryczny z Instytutu Badań Edukacyjnych - Dlaczego Sektorowa Rama Kwalifikacji

– Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska - Kwalifikacje w transporcie – zapotrzebowanie na innowacyjność

– Łukasz Kapica, Pracownia Psychologii Społecznej, Zakład Ergonomii, Centralny Instytut Ochrony Pracy - Państwowy Instytut Badawczy - Nowe standardy opisów

Tomasz Piętka, Departament Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury - Zmiany statusu zawodów instruktora i egzaminatora wraz ze zmianami przepisów prawa oraz potrzeby i oczekiwania w tym zakresie.

Merytorycznie seminarium wspierać będą przedstawiciele placówek naukowych: Instytut Medycyny Pracy im. J. Nofera w Łodzi, Międzynarodowa Wyższa Szkoła Logistyki i Transportu we Wrocławiu, Instytut Transportu Samochodowego, Przemysłowy Instytutu Motoryzacyjny, Krajowa Rady BRD. Uczestniczyć też będą przedstawiciele mediów.

Debatę ekspertów poprowadzi Tomasz Matuszewski, Rzecznik Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy. Udział w niej potwierdzili przedstawiciele branżowych organizacji pozarządowych oraz eksperci Polskiego Klastra Edukacyjnego.

W Centralnym Instytucie Ochrony Pracy – Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie odbędzie się prezentacja pracowni badawczych.

Komentuj
Podsumowanie akcji SENIOR NA DRODZE
8 listopada 2018 | 0

Podsumowanie akcji SENIOR NA DRODZE
- Podczas tegorocznej akcji naszym celem było przeszkolenie z zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego 1000 osób po 60 roku życia, tę liczbę udało nam się znacznie przekroczyć. Zainteresowanie akcją było tak ogromne, że przeszkoliliśmy blisko 1500 seniorów oraz naprawiliśmy ponad 500 rowerów – powiedział Sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Konrad Romik (fot. Jolanta Michasiwicz)

Akcja „Senior na drodze - Jestem świadomy, będę bezpieczny” zakończyła się ogromnym sukcesem. Podczas 34 warsztatów przeszkoliliśmy blisko 1500 seniorów, naprawiliśmy też ponad 500 rowerów.

To znacznie więcej niż zakładaliśmy rozpoczynając akcję.

Podczas tegorocznej akcji naszym celem było przeszkolenie z zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego 1000 osób po 60 roku życia, tę liczbę udało nam się znacznie przekroczyć. Zainteresowanie akcją było tak ogromne, że przeszkoliliśmy blisko 1500 seniorów oraz naprawiliśmy ponad 500 rowerów – powiedział Sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Konrad Romik.

Działania Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na rzecz poprawy bezpieczeństwa seniorów prowadzone są od 2016 roku. Tegoroczna, trzecia edycja ogólnopolskiej akcji informacyjno-edukacyjnej, skierowanej do osób powyżej 60 roku życia, prowadzona była pod hasłem „Senior na drodze. Jestem świadomy – będę bezpieczny”. W tym roku zaplanowano trzykrotnie więcej spotkań niż w latach poprzednich.

Partnerem strategicznym akcji była Policja, która brała udział we wszystkich spotkaniach. Policjanci omawiali zagrożenia najczęściej występujące w miejscowościach wytypowanych do przeprowadzenia warsztatów oraz przypominali zasady bezpiecznego poruszania się w ruchu drogowym. Policjanci rozmawiali z seniorami o lokalnych problemach bezpieczeństwa na drodze. Ostrzegali przed miejscami i sytuacjami powodującymi największą ilość niebezpiecznych zdarzeń. Podczas akcji, w dwóch miastach (Kutnie i Ostrowie Wielkopolskim) Policja uruchomiła punkt znakowania rowerów.

Spotkania z seniorami odbywały się we wszystkich województwach, w każdym z nich w dwóch miastach, a w województwie mazowieckim odbyły się cztery warsztaty. Lokalizacje zostały wytypowane w obszarach o najwyższym wskaźniku zagrożenia utraty życia i zdrowia osób powyżej 60 roku życia.

Filarem każdego z wydarzeń były prelekcje eksperta ruchu drogowego, połączone z omówieniem filmów obrazujących rzeczywiste zagrożenia dla niechronionych uczestników ruchu.

Od 29 czerwca do 18 października 2018 r. odbyły się w sumie 34 spotkania. Celem podejmowanych działań było kształtowanie prawidłowych postaw i zachowań pieszych i rowerzystów w ruchu drogowym, a także budowanie poczucia współodpowiedzialności za bezpieczeństwo swoje i innych oraz wzrost świadomości społecznej w zakresie bezpiecznego zachowania się na drodze. Każdemu warsztatowi towarzyszył serwis rowerowy, w którym dokonywane były bezpłatne serwisy jednośladów, w razie potrzeby rowery doposażane były w oświetlenie oraz elementy odblaskowe.

W promowaniu bezpiecznych postaw na drodze brali udział również członkowie Wojewódzkich Rad Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, którzy aktywnie uczestniczyli w tych spotkaniach.

Dodatkowo uatrakcyjniając akcję zaproszono do udziału w niej specjalistów różnych dziedzin. Podczas kilku spotkań (Warszawa, Bydgoszcz, Toruń, Lublin) obecne było Polskie Centrum Dietetyczne, realizujące wśród seniorów elementy Projektu Zdrowie. Centrum przeprowadziło bezpłatne badania ponad 100 seniorów, a po konsultacjach, każdy z uczestników otrzymał indywidualne zalecenia dietetyczne. Podczas niektórych warsztatów były również prezentowane pokazy udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej w sytuacjach, które często dotykają seniorów.

Do akcji włączali się także lokalni partnerzy. W większości przypadków były to Urzędy Miast lub ich kluczowi przedstawiciele. W kilku lokalizacjach były to instytucje współpracujące z miastem, kluby seniora czy Uniwersytety Trzeciego Wieku.

Należy podkreślić, iż osoby powyżej 60 roku życia stanowią ok. 18% wszystkich ofiar wypadków drogowych. Jak wynika z danych Policji, w 2017 roku uczestnicy ruchu drogowego powyżej 60 roku życia (piesi, rowerzyści i kierowcy) uczestniczyli w 10 588 wypadkach drogowych, w których zginęło 905 osób, a 7 355 zostało rannych. Piesi z tej grupy wiekowej brali udział w 2 936 wypadkach, w których zginęło 435 osób, a 2543 zostało rannych. Natomiast rowerzyści powyżej 60 roku życia uczestniczyli w 1204 wypadkach, zginęło w nich 117 osób, a 1054 zostało rannych. 

Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego

Komentuj
Fundusze na szkolenia z bezpieczeństwa na drogach
8 listopada 2018 | 0

Fundusze na szkolenia z bezpieczeństwa na drogach
Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju (fot. MIiR)

Jerzy Kwieciński Minister Inwestycji i Rozwoju poinformował, iż na realizację projektu pn. „Ogólnopolskie szkolenia dla samorządowych zarządców dróg w zakresie stosowania inżynieryjnych środków poprawiających bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego” przeznaczono 4,25 mln zł, środków z funduszy unijnych. Zaplanowano 80 szkoleń w 16 województwach, ich uczestnikami będą samorządowcy.

Ministerstwo Infrastruktury - Sekretariat Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Centrum Unijnych Projektów Transportowych podpisały 7 listopada 2018 r. umowę o dofinansowanie projektu edukacyjnego w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. - Projekt opiewa na 5 mln zł, z czego dofinansowanie z funduszy unijnych wynosi 4,25 mln zł – informował Jerzy Kwieciński. Jak dalej przypomniał szef MIiR wszystkich dróg w Polsce mamy 420 tys., z tego 400 tys. to są drogi samorządowe - głównie lokalne. Zarządcami tych dróg są samorządowcy. Projekt nazwany „Ogólnopolskie szkolenia dla samorządowych zarządców dróg w zakresie stosowania inżynieryjnych środków poprawiających bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego” ma na celu podniesienie kompetencji 3,5 tys. samorządowców, odpowiedzialnych za zarządzanie drogami lokalnymi. Szkolenia mają zostać zindywidualizowane i koncentrować się będą na przyczynach wypadków w danym regionie. Zakres merytoryczny przyszłych projektu przede wszystkim będzie dotyczył: tworzenia i opiniowania projektów organizacji ruchu, wdrażanie i uspakajanie ruchu, sygnalizacja świetlna, stosowanie prawidłowego oznakowania drogowego, współpraca na rzecz brd pomiędzy zarządcami dróg i policją. Jak uzupełnił Marek Chodkiewicz, wiceminister infrastruktury, uczestnicy przyszłych szkoleń to przede wszystkim osoby odpowiedzialne za projekty organizacji ruchu. - Dodatkowo przewidujemy szkolenia dla członków wojewódzkich rad bezpieczeństwa ruchu drogowego – przekazał M. Chodkiewicz. (jm)

Komunikat Ministerstwa Rozwoju: 80 szkoleń, 16 województw, tysiące samorządowców z wiedzą z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Takie będą efekty projektu edukacyjnego, na który trafi 4,25 miliona złotych z funduszy unijnych.

Umowę o dofinansowanie podpisali dzisiaj Krzysztof Rodziewicz, Dyrektor Departamentu Przygotowania Projektów w Centrum Unijnych Projektów Transportowych oraz Konrad Romik, dyrektor Sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która będzie realizować to przedsięwzięcie.

Nazwa projektu to „Ogólnopolskie szkolenia dla samorządowych zarządców dróg w zakresie stosowania inżynieryjnych środków poprawiających bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego”. Jego wartość to 5 milionów złotych, a dofinansowania unijnego z Programu Infrastruktura i Środowisko – 4,25 miliona złotych.

Szkolenia będą skrojone na miarę – każde szkolenie będzie się skupiało na przyczynach wypadków w danym regionie. Ich uczestnikami będą samorządowi zarządcy dróg - osoby zaangażowane w procedury zarządzania ruchem drogowym, opiniujące i zatwierdzające do realizacji projektów organizacji ruchu oraz odpowiedzialne za jego prawidłową organizację. Będzie to około 3500 osób z całego kraju.

Jaki jest cel tych szkoleń?

"Na drogach ma być bezpieczniej. W zeszłym roku w Polsce doszło do ponad 30 tysięcy wypadków drogowych. Zginęło w nich blisko 3 tysiące osób. Jeśli te szkolenia pozwolą ocalić chociaż jedno życie, będą warte każdej złotówki" – mówi minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.

Dodaje, że szkolenia to tylko element całej palety działań.

"Równie ważne są podniesienie świadomości w zakresie bezpiecznych zachowań na drodze oraz współpraca pomiędzy administracją rządową, samorządową i organizacjami pozarządowymi" – podsumował Kwieciński.

Komentuj
Piotr Wagner. Pierwszeństwo pieszych, nieuchronność mandatu i… coś więcej o Dubaju
7 listopada 2018 | 0

Piotr Wagner. Pierwszeństwo pieszych, nieuchronność mandatu i… coś więcej o Dubaju
Dubaj, największe miasto w Zjednoczonych Emiratach Arabskich liczące ok. 3,1 mln mieszkańców. Stolica emiratu Dubaj wchodzącego w skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich (fot. Piotr Wagner)

Pierwsze ślady bytowania ludności datowane są na 120 tysięcy lat przed naszą erą. W momencie uzyskania niepodległości w 1971 roku liczba ludności wynosiła 180 tysięcy, obecnie prawie 9 milionów. Kraj, w którym wszystko musi być największe: od ulic do opakowań w supermarkecie.

Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Miasto niczym z gry Cities-Skylines. 50 lat temu ktoś usiadł nad deską kreślarską – pustym obszarem i postanowił zrobić najnowocześniejsze miasto świata, w środku niczego. Tu będzie 14-pasmowa droga, tu Centrum, tu marina, tu nadziemne automatyczne metro, a tu tramwaj, a tu sztuczna wyspa w kształcie palmy, bo z roślin mamy tylko palmy. Multikulturowe – mówiące wszystkimi językami świata.

Ruch drogowy, samochody. Do rzeczy. Szerokie obwodnice i ulice jak drogi. Wielkie samochody. Nissan Pathfinder wygląda jak zabawkowy samochodzik, królują Land Cruisery w największej wersji, z sześciolitrowymi silnikami i GMC wielkości mikrobusów. Bentleye mijają Porsche nie robiąc na nikim wrażenia, a ciąg salonów Mc Larena, Bentleya, Lamborghini, Ferrari sąsiaduje z salonami tuningowymi największych firm.

Nie występują tu kombi – trudno nawet wytłumaczyć mieszkańcom po co istnieją – są tylko SUV-y i sedany. Kierowcy twierdzą, że SUV-y są domowe, a sedany sportowe. Nie ma też samochodów osobowych z silnikami diesla. Benzyna kosztuje 2,5 dirhama (AED) - czyli około 2,5 złotego za litr. Do roku 2025, według planów, 25% transportu będzie zasilane czystą energią. Więc na przykład nowe taksówki są już hybrydowe i elektryczne. Do miliona im jednak daleko.

Kultura. Na drogach ruch jest płynny mimo korków i dosyć luźnego traktowania przepisów. Chcesz zmienić pas – włączasz kierunkowskaz (lub nie) i powoli zjeżdżasz – jak tamten zwolni, to wjeżdżasz przed niego. Jeśli nie, puszczasz go i wjeżdżasz przed następnego. Jak ktoś ci przeszkadza bo zatrzymał się w poprzek, trąbisz i czekasz aż ruszy. Wygrażanie pięściami i obraźliwe gesty, kulturowo nie występują.

Przepisy. Parkowanie jest płatne, ale nie brakuje gigantycznych – piętrowych garaży i wolnych miejsc. Wszyscy przemieszczają się z jednostajną prędkością – maksymalną dopuszczalną – 120 km/h na autostradach, 100 km/h na pozostałych, w mieście 60-80, na jednopasmowych 40 km/h. Rozmieszczone co półtora kilometra automatyczne fotoradary – podobno (i sądząc po prędkości taksówek) ustawione z tolerancją +20 km, skutecznie zniechęcają do wykroczeń. Jeśli taksówkarz prędkość przekroczy, choćby o 10 km/h, to otrzymuje wezwanie do stawienia się do biura po powrocie do bazy.

Piesi na przejściach mają pierwszeństwo. Większość przejść jest dodatkowo oznakowana odpowiednikiem naszego znaku A-7, każdy zatrzyma się gdy tylko zobaczy zbliżającego się człowieka – no chyba, że kierowca jest hindusem, którzy niespecjalnie zdają się tam przejmować przepisami, wtedy może być różnie.

Mandaty. Przychodzą po tygodniu – do Polski po miesiącu – i jest wysoki. Za przejechanie na czerwonym świetle 1000 AED i konfiskata auta na tydzień. Po drugim "wczesno-czerwonym" – na zawsze. Za jazdę po alkoholu 20000 AED i konfiskata na trzy tygodnie. Położone na obrzeżach miasta, tam gdzie zaczyna się pustynia, wielkie parkingi pełne skonfiskowanych pojazdów przysypanych warstwą piasku pokazują, że to działa. Dodatkowo po kilku wykroczeniach, trafia się na obowiązkowy, trzydniowy pobyt do aresztu.

Rekordowy mandat wystawiony Europejczykowi opiewał na 170000 AED. Został wystawiony następnego dnia, dostarczony prosto do hotelu, z poleceniem uiszczenia jeszcze przed wyjazdem. To była kara za dwugodzinną zabawę na drodze.

Ciekawostki:

- zielone miga przed żółtym, a zielonego nie poprzedza czerwone z żółtym;

- wszystkie drogi są oświetlone, nawet na pustyni, plus obowiązkowe fotoradary;

- podejście do kierunkowskazów zupełnie luźne, nawet  wśród kierowców autobusów.

A kiedy spadnie deszcz, policja pojawia się na drogach dla bezpieczeństwa mieszkańców, którzy wyjeżdżają robić sobie selfie z kroplami.

Wnioski BRD? Automatyczny nadzór nad drogami, który sprawia, że wszyscy jadą z tą samą prędkością oraz uciążliwe, ale przede wszystkim nieuchronne kary. Inny świat.

Piotr Wagner, Grupa IMAGE

 

Komentuj
Twierdzą, że „muszą” gdzieś parkować
7 listopada 2018 | 0

Twierdzą, że „muszą” gdzieś parkować
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Stołeczna Straż Miejska wypowiedziała wojnę kierowcom, którzy parkują na trawnikach, klombach, zieleńcach. Rozjeżdżają zieleń tłumacząc, że parkingów zbyt mało, więc takie prawo dają sobie takie właśnie prawo. Szczególnie skrupulatnie korzystają z już zdewastowanych trawników. Strażnicy mówią: TAK BYĆ NIE MOŻE. STOP NISZCZENIU ZIELENI.

Nareszcie! Pojawiła się realna szansa na karanie kierowców, którzy „muszą” gdzieś zaparkować swój pojazd, więc robią to także na trawnikach. Straż miejska ocenia, iż niszczenie zieleni to w Warszawie praktyka nagminna. W dniach 7-16 listopada br. strażnicy za wycieraczkami czy klamkami pojazdów zaparkowanych na terenie zielonym pozostawią zawieszki informujące o popełnionym wykroczeniu. Zachowanie, o którym mówimy to naruszenie art. 144 § 1. Kodeksu wykroczeń. Ten przepis brzmi: Rozdział XVII Wykroczenia przeciwko urządzeniom użytku publicznego art. 144 § 1. Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.

- Tylko w 2018 roku w związku z tym wykroczeniem interweniowaliśmy prawie 34 tysiące razy. Akcją chcemy zwrócić uwagę, że pozostawienie samochodu w takich miejscach jest nie tylko wykroczeniem, ale także niszczeniem środowiska naturalnego – mówi starszy inspektor Sławomir Smyk ze Straży Miejskiej. Celem realizowanego projektu jest opracowanie i zaprojektowanie rozwiązań służących skutecznej ochronie terenów zielonych stolicy. (jm)

Komentuj
Pojazdy „prawie elektryczne” i „wyłącznie elektryczne”?
6 listopada 2018 | 0

Pojazdy „prawie elektryczne” i „wyłącznie elektryczne”?
Nalepka do oznaczania pojazdów elektrycznych (EE). Opis: Opis: materiał: samoprzylepny wodoodporny, barwa tła: niebieska, barwa napisu EE: żółta, grubość linii liter EE: 2÷3 mm, wysokość liter EE: 20÷22 mm, szerokość liter napisu EE: 13÷15 mm, odstępy między literami EE: 2÷3 mm, barwa napisu Strefa czystego transportu, Clean transport zone, ECO i PL: biała, barwa numeru TERYT gminy (siedmiocyfrowego) i numeru porządkowego wyprodukowanej nalepki (siedmiocyfrowego - od 0000001 do 9999999): czarna, flaga: biało-czerwona o szerokości 20 mm, oznaczenia wyśrodkowane w poziomie, napis EE wyśrodkowany również w pionie. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 7 maja 2018 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych [kliknij]

Jeszcze raz redakcja dziennika „Gazeta Wrocławska” podejmuje problem pojazdów elektrycznych. Tym razem sprawa dotyczy tych pojazdów i adresowanego do ich właściciela udogodnienia tj. korzystania z uprzywilejowanych buspasów. Jak się dowiadujemy we Wrocławiu z tego przywileju korzystają też kierowcy aut „prawie elektrycznych”. Cóż to za kategoria? Otóż są kierowcy, którzy tłumaczą, że „skoro ich auto ma akumulator to znaczy że jest elektryczne i mogą bez problemu i konsekwencji omijać pozostałych kierowców „uczciwie” stojących w korku”. Jak to komentują dziennikarze – to prowadzi do wielu niebezpiecznych i nerwowych sytuacji.

Szanowni kierowcy aut „prawie elektrycznych” - z dniem 1 lipca 2018 r. w życie weszło rozporządzenie ministra infrastruktury z dnia 7 maja 2018 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych (2018.893). Czy zgodnie z zawartymi w tym akcie przepisami w prawym dolnym roku przedniej szyby obok nalepki kontrolnej macie nalepkę pojazdu elektrycznego (EE)? To właśnie nalepka oznaczająca pojazd, który ma przywilej jazdy buspasem. Zachęcamy także do lektury art. 148b ust. 1 ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych (2018.317). Za dwa lata takie pojazdy otrzymają zielone tablice rejestracyjne. Uprawnienie do jazdy po buspasach przysługuje samochodom wyłącznie elektrycznym od wejścia w życie ustawy o elektromobilności, czyli od 22 lutego 2018 roku, przywilej może dotyczyć pojazdów elektrycznych, jednak zdecydowanie nie „prawie elektrycznych”. I uzupełniająco dodajmy, iż samorządy mogą zakazać elektrykom jazdy buspasami, ale wówczas tę informację musza umieścić na stosownej tablicy informacyjnej. Za złamanie zakazu przejazdu buspasem grozi mandat w wysokości 100 zł i jeden punkt karny. (jm)

„Gazeta Wrocławska”’ – „Jadą pasem dla elektrycznych aut bo mają akumulator” (screen)

Komentuj
Tak odgradzają rośliny od aut
2 listopada 2018 | 0

Tak odgradzają rośliny od aut
Podwyższony krawężnik. Projekt „Szanuj zieleń” (fot. Urząd m.st. Warszawy

Na warszawskich ulicach pojawiły się prototypy rozwiązań chroniące rośliny przed rozjeżdżaniem. Trawnik na podwyższeniu, ograniczniki wokół mis drzew i banderole na pniach to część projektu „Szanuj zieleń”.

– Jesteśmy w trakcie jesiennej akcji sadzenia 6 000 drzew. Wiele sadzonek pojawi się wzdłuż ulicznych pasów zieleni. Jednak, aby mogły one rosnąć, niezwykle istotna jest ochrona ich korzeni. Miejskie drzewa i krzewy są codziennie narażone na uszkodzenia spowodowane nielegalnym parkowaniem. Kierowcy, którzy nie zwracają uwagi na trawniki i parkują tuż pod drzewami, niszczą naszą wspólną zieleń. By temu zapobiec testujemy nowe, estetyczne rozwiązania – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent m.st. Warszawy.

Projekty zabezpieczeń, które odgradzają rośliny od aut mieszkańcy zobaczą m.in. przy ul. Kruczej. Po jednej stronie arterii warszawscy ogrodnicy zamontowali ograniczniki w misach drzew. Z drugiej strony założyli na pnie specjalne banderole. Zapisane są na nich uświadamiające hasła, np. „Jestem dębem, obniżam temperaturę chodnika w słoneczne dni – beze mnie będzie tu bardzo gorąco”. Na Muranowie powstał trawnik wyniesiony ponad poziom jezdni. Jego powierzchnia wznosi się stopniowo w stronę miejsc parkingowych, wyznaczonych na chodniku. Od listopada funkcjonariusze Straży Miejskiej wystawiając mandat za złe parkowanie dodatkowo zostawią na klamce samochodu specjalną naklejkę. Rzucająca się w oczy informacja będzie ostrzeżeniem dla innych kierowców.

–  Teraz obserwujemy reakcje kierowców i zbieramy opinie warszawiaków. Nowe sposoby zabezpieczenia zieleni są w fazie testu. Wcześniej konsultowaliśmy je na otwartych spotkaniach. Dialog z mieszkańcami jest niezwykle ważny, gdyż pozwala nam spojrzeć na problem z wielu stron – mówi Marek Piwowarski, dyrektor Zarządu Zieleni m.st. Warszawy.

W warsztatach udział wzięli mieszkańcy, miejscy aktywiści, badacze społeczni i projektanci z firmy Cooperativa Studio. Nie zabrakło również ekspertów z Zarządu Zieleni, Straży Miejskiej i Zarządu Dróg Miejskich. Podczas konsultacji miasto zebrało blisko 2,5 tysiąca opinii.

– Testowaniu poddajemy zarówno rozwiązania, które zostały ocenione najwyżej jak i te, które budziły najwięcej kontrowersji - wyjaśnia Magda Biejat, koordynatorka projektu „Szanuj zieleń” z Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”.

Rozwiązania będą poddawane próbie do połowy listopada. Koordynatorzy akcji pytają o zdanie przechodniów i obserwują zachowania parkujących auta. Warszawiacy mogą skomentować funkcjonalność prototypów na specjalnej grupie „Szanuj zieleń”. (Urząd m.st. Warszawy)

Podwyższony krawężnik. Projekt „Szanuj zieleń” (fot. Urząd m.st. Warszawy

Barierka przy drzewie. Projekt „Szanuj zieleń” (fot. Urząd m.st. Warszawy

Informacyjna plansza na drzewie. Projekt „Szanuj zieleń” (fot. Urząd m.st. Warszawy)

Trawnik na podwyższeniu. Projekt „Szanuj zieleń” (fot. Urząd m.st. Warszawy)

Komentuj
GITD przejmuje Krajowy System Poboru Opłat
2 listopada 2018 | 0

GITD przejmuje Krajowy System Poboru Opłat
(fot. GITD)

Od 3 listopada 2018 r. poborcą opłaty elektronicznej staje się Główny Inspektor Transportu Drogowego. Zmienia się operator, ale nie zmieniają się zasady użytkowania systemu.

GITD informuje, że na podstawie przepisów ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o drogach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 12), a w szczególności art. 1, art. 3, art. 7 i art. 8, z dniem 3 listopada 2018 r. następuje zmiana podmiotu realizującego zadania publiczne związane z poborem opłaty za przejazd po drogach krajowych (opłaty elektronicznej) i opłaty za przejazd płatnymi odcinkami autostrad oraz wprowadzaniem, eksploatowaniem i rozwijaniem elektronicznego systemu poboru opłat. Za realizację tych zadań odpowiada Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) z siedzibą w Warszawie, adres: Aleje Jerozolimskie 94, 00-807 Warszawa, NIP: 526-259-66-40, REGON 017427604. Na mocy przepisów ww. ustawy nowelizującej GITD staje się właścicielem Krajowego Systemu Poboru Opłat oraz poszczególnych elementów wchodzących w jego skład, w tym Elektronicznego Systemu Poboru Opłat viaTOLL.

GITD przejmuje także wszelkie prawa i obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, wynikające z umów zawartych z użytkownikami systemu viaTOLL. Począwszy od 3 listopada 2018 r. GITD staje się stroną tych umów i będzie od tej pory realizował ich postanowienia w celu zapewnienia użytkownikom warunków niezbędnych do korzystania z systemu viaTOLL i uiszczania należnych opłat.

Z dniem 2 listopada 2018 r. wygasa umowa o realizację zamówienia publicznego na stworzenie oraz wdrożenie Krajowego Systemu Poboru Opłat, zawarta w dniu 2 listopada 2010 r. pomiędzy Generalnym Dyrektorem Dróg Krajowych i Autostrad a konsorcjum wykonawców.

GITD informuje, że podpisana przez użytkowników umowa ze Skarbem Państwa reprezentowanym przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, której przedmiotem jest uiszczanie opłaty za przejazd w elektronicznym systemie poboru opłat viaTOLL za pomocą urządzenia pokładowego, pozostaje wiążąca. Tym samym środki zgromadzone na koncie użytkownika nie przepadają i pozostają niezmiennie do wykorzystania na poczet przyszłych przejazdów siecią dróg płatnych. Sposób uiszczania opłaty również pozostaje bez zmian i będzie on realizowany za pośrednictwem urządzeń pokładowych, które użytkownicy systemu otrzymali w toku dotychczasowej rejestracji zakończonej podpisaniem umowy.

Zmiana poborcy opłaty elektronicznej i opłaty za przejazd płatnymi odcinkami autostrad, wprowadzana z dniem 3 listopada 2018 r., nie wymaga żadnych dodatkowych czynności po stronie użytkownika systemu viaTOLL, a zgromadzone środki na koncie użytkownika pozostają do wykorzystania w celu przyszłych opłat za przejazd siecią dróg płatnych i autostrad. (GITD)

Komentuj

Ogłoszenia

Szukaj: Black Fiday (23-25.11.2018)
23 listopada 2018 | 0

Szukaj: Black Fiday (23-25.11.2018)
Grupa IMAGE - Szukaj: Black Friday [kliknij]

Czarny piątek (ang. Black Friday) – od początku XXI wieku zwyczaj – w ślad za Stanami Zjednoczonymi – jest propagowany, w coraz większej liczbie innych krajów. Wiele sklepów oferuje zniżki i jednodniowe okazje. Od 2016 r. także w Polsce. Dziś i cały weekend promocyjna oferta oficyny Grupa IMAGE. Wydawca proponuje 20% zniżkę na określone podręczniki kat. A, B i CD z Testami Online - https://www.grupaimage.eu/szukaj.html?q=Black+Friday. Przypominamy działa sklep internetowy. (jm)

Komentuj
I Ty świeć przykładem!
19 listopada 2018 | 0

I Ty świeć przykładem!
(grafika WRD KGP)

Słaba widoczność spowodowana niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi i wcześnie zapadającym zmrokiem, powoduje że piesi na drodze są mało widoczni dla kierujących. Dlatego też, korzystanie z drogi, gdy panują na niej trudne warunki, wymaga zwiększenia uwagi zarówno przez pieszych jak i zmotoryzowanych uczestników ruchu drogowego.

Zgodnie z przepisami ustawy - Prawo o ruchu drogowym piesi, którzy poruszają się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym są obowiązani używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. W przepisach przewidziano wyjątek, zgodnie z którym pieszy może poruszać się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym bez elementów odblaskowych, jeżeli znajduje się na drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub na chodniku.

Używanie elementów odblaskowych przez pieszych, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy wcześnie zapada zmrok i widoczność jest zdecydowanie gorsza, może uratować życie.

Element odblaskowy powinien być umieszczony w takim miejscu, by znalazł się w polu działania świateł samochodowych i był zauważalny dla kierujących nadjeżdżających z obu kierunków (z tyłu i z przodu). Samochodowe światła mijania oświetlają drogę niesymetrycznie (więcej światła kierowanego jest na prawą stronę drogi), zaleca się zatem pieszym idącym lewą stroną drogi (w kierunku przeciwnym do ruchu pojazdów) noszenie odblasków na prawej ręce lub nodze (od strony ruchu pojazdów).

Poza obszarem zabudowanym z reguły drogi nie posiadają wydzielonych chodników i w większości nie są oświetlone lub też są słabo doświetlone. Dodatkowo kierowcy rozwijają o wiele większe prędkości niż w obszarze zabudowanym, a piesi w ciemnych ubraniach, bez odblasków, niestety są zupełnie niewidoczni dla kierujących. Prawidłowo noszone elementy odblaskowe mogą uratować życie pieszym.

* * *

1. Noś odblaski – nie gadżety!

Przy zakupie odblasku zwróć uwagę czy został na nim umieszczony znak CE, nazwa producenta i typ wyrobu oraz czy jest dołączona instrukcja użytkowania. Brak tych elementów oznacza, że jest to gadżet – a nie odblask. 

2. Bądź widoczny – nie zasłaniaj!

Sprawdź czy elementy odblaskowe nie są zasłonięte przez np. przez szalik, torbę czy plecak.

3. Dbasz o zdrowie  –  świeć przykładem!

Lubisz biegać? Używaj elementów odblaskowych.

4. Kochasz  – zadbaj o bezpieczeństwo!

Zadbaj, aby Twoi bliscy byli widoczni na drodze i używali elementów odblaskowych.

5. Żyć – to myśleć!

Nie wchodź na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych. Noś elementy odblaskowe.

(BRD KGP)

Komentuj
Duszpasterstwo Kierowców apeluje: PRZESTRZEGAJCIE PRZEPISÓW RUCHU DROGOWEGO
18 listopada 2018 | 0

Duszpasterstwo Kierowców apeluje: PRZESTRZEGAJCIE PRZEPISÓW RUCHU DROGOWEGO

Zaproszenie

Proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Nidzicy i Krajowy Duszpasterz Kierowców

zapraszają w Niedzielę, 18 listopada 2018 r. o godz. 1130 na Mszę świętą

w Światowy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych

połączoną z apelem o Bezpieczne i Roztropne korzystanie z dróg i ulic oraz udziałem przedstawicieli Służb Mundurowych: Policji, Straży, Służby Celno-Skarbowej.

W 2005 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ zaprosiło państwa członkowskie i społeczność międzynarodową do obchodzenia trzeciej niedzieli listopada, jako corocznego Dnia Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych. Dzień ten ma być wyrazem uznania dla ofiar wypadków drogowych i ich rodzin. Do modlitwy za ofiary wypadków na drogach i uroczyste obchodzenia Dnia Pamięci zachęcał - Jan Paweł II. Po Mszy świętej: 

mł. insp. Mariusz Tański - Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KW Policji w Olsztynie - Jaki jest stan bezpieczeństwa na naszych drogach?

ks. podinsp. dr Marian Midura - Krajowy Duszpasterz Kierowców - Apel do kierowców i uczestników ruchu drogowego

Zapraszamy do kościoła w parafii Miłosierdzia Bożego w Nidzicy przy ul. M. Konopnickiej 15

Komentuj
Światowe Dni Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych – Zabawa 2018
16 listopada 2018 | 0

Światowe Dni Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych – Zabawa 2018
Światowe Dni Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych - Zabawa 2018 [kliknij]

Stowarzyszenie Pomocy Ofiarom Wypadków i Katastrof Komunikacyjnych oraz Przemocy „Przejście”,

Instytut Transportu Drogowego,

Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego,

Centrum Inicjatyw na rzecz poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego

z a p r a s z a j ą

do udziału w oficjalnych obchodach

„ŚWIATOWEGO DNIA PAMIĘCI OFIAR WYPADKÓW DROGOWYCH”,

które odbędą się w dniach 16-18 listopada 2018 r.

Komentuj